Wychodzę z domu w zimny jesienny poranek. Wsiadam do samochodu. Krople deszczu na przedniej szybie wyznaczają linie papilarne codziennych trosk.
Równie zimne krople płyną po moim zestresowanym umyśle. Patrzę jednak kątem oka i widzę go siedzącego na tylnim siedzeniu - a właściwie na dwóch bo na jednym się nie mieści.
Myślę o jego szaliku. Nie musi nic mówić, ja wiem co by powiedział.

Stres znika jak poranna rosa. Jadę do pracy.

#
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć!

Chciałbym poruszyć kwestię, która od jakiegoś czasu daje mi do myślenia i której nie mogę dłużej ignorować. Mam problem z niskim poczuciem własnej wartości, co czasami prowadzi do nerwicowych reakcji. Do tej pory próbowałem przekonywać siebie, że to minie samoistnie, lecz zdaję sobie sprawę teraz ze to jednak samo nei przejdzie

Na co dzień wydaje mi się, że prowadzę normalne życie. Mam pracę, żonę i dzieci. Mimo to, w sytuacjach stresowych, doświadczam uczucia duszności, problemy ze snem, a konfrontacje, nawet z nieznajomymi, wywołują u mnie pragnienie ucieczki do bezpiecznego miejsca. Po takich zdarzeniach często analizuję moje reakcje, zastanawiając się, dlaczego nie zachowałem się inaczej. Choć staram się usprawiedliwiać, że tak po prostu musiało być, to później czuję się źle z tym wszystkim.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: sprawa brzmi dość poważnie, być może warto iść do lekarza, ale w międzyczasie proponuję takie coś (jestem laikiem, nie miałam aż takich problemów, ale w pracy muszę często sobie radzić z tremą przed spotkaniami/ prezentacjami):
Obserwuj ludzi, jak chodzą, jak się ubierają, gdzie patrzą, co mówią. Skup się na nich. Zauważ, jak trudno skupić się na innych. Uświadom sobie, że oni też myślą prawie wyłącznie o tym, jak są
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Musisz zacząć robić „trudne” rzeczy.

Niekoniecznie w pracy. Możesz sobie zrobić jakieś nowe „trudne” hobby.

Na przykład pograć w Dark Souls albo gry Paradoksu. Albo zacząć uprawiać trudny technicznie sport. Itp. itd.
  • Odpowiedz
#stres #zdrowie #przegryw

Mireczki, jakie są zdrowe metody radzenia sobie ze stresem? Odczuwam przewlekle duże napięcie i jedyne sposoby jakie znam to zachowania ryzykowne - nachlać się, nażreć się słodyczy, scrollować YT/Netflixa żeby nie myśleć o problemach.

Co robią ludzie ze zdrowymi ścieżkami neuronowymi jak się stresują?
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#rozdajo
Rozdajemy darmowe dostępy do aplikacji o wartości 279 zł! Zaplusuj, a w poniedziałęk o 21:00 wybierzemy 10 zwycięskich osób.
Specjalnie dla Mirków (od Mirków!) stworzyliśmy nagrania, które pomogą wam w przypadku: dostania tylko jednego plusa, kradzieży mema albo po prostu - bycia Mirabelką.

Dlaczego?
Bo nawet proste rzeczy, jak to, że znowu nie weszliście do gorących, mogą wywoływać negatywne emocje. W Zencast dbamy o to, żebyście szli przez życie bardziej świadomie i nie musieli odczuwać stresu bez powodu. Mamy dla was kursy medytacyjne, nauczycie się mindfulness i poznacie ćwiczenia oddechowe.
Zencast - #rozdajo
Rozdajemy darmowe dostępy do aplikacji o wartości 279 zł! Zaplusuj...

źródło: zencastdlamirko

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

PS Zielonką jesteśmy tylko na tym koncie, na Wykopie działamy od 14+ lat. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Zencast: Każdy się tak tlumaczy. Usuń konto.
  • Odpowiedz
Zamiast cieszyć się pierwszą dłuższą przerwą od kołchozu od chyba połowy lutego, to stresuję się tym, że teraz przyjdzie mi jechać po wszystkich urzędach i bankach. Przysłowiowe z deszczu pod rynnę dla mojej psychiki. Niby wiem, że przechodzę przez ten rytuał co roku w tym przeklętym marcu, ale zawsze nie mogę uwolnić się od niepokojów z tym związanych. Jak tylko przychodzą pisma i SMS-y związane z wezwaniem do załatwienia konkretnych spraw w konkretnych punktach to już czuje po kościach co mnie czeka. Niby mieszkam w dużym mieście wojewódzkim, ale do centrum zapuszczam się tylko, kiedy jest to naprawdę konieczne. Przyjeżdżając na dużą pętlę to jakbym trafił się do innego świata pełnego zabieganych wielkomiejskich ludzi, pędzących przez życie w rytmie dla mnie nieosiągalnym. Kiedy wkraczam do tego świata młodych chłopaków z fryzurami przypominającymi makaron z zupek instant, idących pod rękę z pięknymi dziewczynami, pracowników korporacji w drogich gajerach, to czuję się jak szczur, co właśnie wylazł z kanału i patrzy na wielkich ludzi, którzy, by najchetniej mnie rozdeptali. To coś więcej niż tylko nielogiczny lęk brzydkiego odludka, a efekt całokształtu doświadczeń jaki wrył mi się w mózg przez wszystkie lata i choć sam sobie wmawiam, że to tylko błahostka i dam rade jak co roku, to i tak ten stres ma nade mną przewagę.
Bad Religion - Anxiety

To piosenka miłosna dla ego, opowieść powtarzana codziennie

To świat sztucznych uczuć i świat powolnego upadku

To świat śmiechu ukrytego przez świat strachu i udręki
CulturalEnrichmentIsNotNice - Zamiast cieszyć się pierwszą dłuższą przerwą od kołchoz...
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CulturalEnrichmentIsNotNice: Ja zawsze nienawidziłem wypełniania pitów.
Od jakiegoś czasu nie wypełniam bo chyba pracodawca lub urząd ma obowiązek to zrobić.
Rok temu nic nie robiłem i nie miałem kary,dostałem też zwrot.
W tym roku jeszcze nie spytałem kadrowej czy dalej to działa.
Ale jak ktoś ma 500 plus albo jakieś zasiłki to ponoć wypełniając samemu można więcej ugrać.
  • Odpowiedz