"Kurs nowego złotego w stosunku do walut obcych będzie ustalony na zasadzie parytetu złota i będzie wynosić: 1 złoty równa się 1 rubel, 1 dolar równa się cztery złote" Tak, oto przez denominacje w roku 1950 okradziono ludzi z ich oszczędności.

Rządzący proponowali przekształcenie szpitali w spółki. W rzeczywistości nie był to pomysł na reformę służby zdrowia, ale narzędzie chroniące ich przed załamaniem się budżetu państwa i w konsekwencji klęską polityczną - piszą lekarze

Zaciąganie sześciolatków do szkoły wygląda jak branka i ingeruje w wolę rodziców – pisze filozof

Ku przestrodze krótki tekst na temat w pełni prywatnej służby zdrowia, przy okazji trafne spostrzeżenie "za darmo" - kto ma lekarza w rodzie tego bieda nie ugodzie ...

Ostatni pobór? Niekoniecznie! Brakuje ochotników do armii zawodowej, a gdy nie ma głupich to trzeba brać na siłę. Wykopowicze! Bońcie się!

Czy luka w ustawie pozwoli zmienić szpitale w hotele albo kluby? W projekcie nowelizacji zaproponowanym przez Platformę znikło zdanie, które zabraniało przekształcania oddziałów szpitalnych w inne rodzaje działalności. To druga afera Rywina - grzmi opozycja.

przypomniałem sobie mroczne lata 80. Moje starsze dzieci były wtedy malutkie. Polska była nieporównanie biedniejsza, ale w zamkniętej teraz na głucho przychodni był zawsze nocny dyżur. Czy zanim obecny rząd zrobi kolejny krok w fałszywym kierunku, któryś z nich będzie miał odwagę powiedzieć: "Myliłem się, moja ideologia nie sprawdza się w praktyce"

Jak przeciwdziałać inflacji? Jak zmniejszyć zmniejszyć siłę nabywczą lepiej sytuowanych ludzi? Jak wyrównać dysproporcję podaży i popytu? Rząd PRL znał odpowiedzi na te trudne pytania (o reformie z 1950 roku, wskutek której każdy stracił średnio 2/3 swoich oszczędności).

Twórca reformy polskich finansów, prof. Leszek Balcerowicz, inicjuje działalność Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Wydawać się może, że Pink Floyd ma niewiele wspólnego ze współczesną edukacją. A jednak. The Wall jest świetnym komentarzem do polskiej oświaty, która zamiast rozwijać uczniów, zamyka ich w sobie i tworzy kolejne bariery (mury). Niestety poprawie nie sprzyjają przepychanki polityków, którzy udowadniaja, że dla nich uczniowie chyba się nie liczą.

Resort nie wyjaśnia, skąd wziąć pieniądze na dostosowanie szkół na przyjęcie sześciolatków. "Jedyny akapit dokumentu, w którym MEN odnosi się do tych bolączek, sugeruje nauczycielom, by o pomoc prosić rodziców" - zauważa Dorota Dziamska, wieloletni metodyk nauczania początkowego. Jej zdaniem ministerstwo najwyraźniej chce, by to rodzice sfin

Nauka w zapaści. Trzeba coś z tym zrobić. Przygotowano pakiet zmian do dyskusji więc trzeba opiniować aby coś się zmieniło. Habilitacja ma zostać, ale tylko dla Polaków. Niełatwo jest być Polakiem, w końcu Polak też M----n, tyle że biały.

Po 9 latach nauki (szkoła podstawowa i gimnazjum), przeciętny uczeń umie o wiele mniej, niż dawniej umiał uczeń po ukończeniu 8-letniej szkoły podstawowej. Uczeń liceum ma potem o rok mniej czasu na przygotowanie się do matury. Świeżo upieczonego studenta trzeba przez pierwszy semestr uczyć tego, co powinien znać po szkole średniej. Zobacz czemu.

Pracownicy naukowi na ogół dobierani są według klucza genetyczno-towarzyskiego a nie merytorycznego, w ramach procederu ustawianych (pseudo) konkursów, na konkretnego, swojego, kandydata i potem to już cała machina idzie w tym wyznaczonym kierunku. Nie ma siły aby tą machiną zatrzymać i skierować na właściwe tory.

Ministerstwo edukacji kombinuje, co by tu zrobić z obowiązkowym przedmiotem podstawy przedsiębiorczości, którego celem jest dostarczyć uczniom podstawowych informacji o gospodarce. I wykombinowali - wiedza o gospodarce nie jest potrzebna każdemu! Jak chcą się uczyć, to niech sobie wybiorą... Chyba przybędzie nam analfabetów ekonomicznych w kraju.

Polska nie jest już krajem biednym, lecz musimy wiele zrobić, aby stać się krajem zamożnym. W przeciwnym razie grozi nam ugrzęźnięcie, jakiego doświadczyła Grecja w wyniku obrania błędnej strategii modernizacji - zaniedbanie w inwestowaniu w infrastrukturę „miękką”. Potrzebujemy skokowej zmiany, która jest w stanie zapewnić jedynie szkoła.

Stan nauki i szkolnictwa wyższego w Polsce budzi zaniepokojenie. Kwalifikacje naukowców utytułowanych na Wschodzie wątpliwości nie budzą, do naszego systemu świetnie się nadają, co innego z naukowcami polskimi, którzy zdecydowali się na uprawianie nauki na nadal podejrzanych uczelniach zachodnich.

Komentarze wydarzeń życia akademickiego prezentowane w mediach - w prasie, w internecie, w telewizji.

Wywiad z Jerzym Stelmachem prof. zw. dr hab., kierownikiem Katedry Teorii i Filozofii Prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim, w latach 1999-2002 dziekanem Wydziału Prawa i Administracji UJ, doktorem honoris causa Uniwersytetu w Heidelbergu na temat sytuacji w polskiej oświacie wyższej. Polecam - bardzo odważne poglądy, ciekawie przedstawione.

Dość ciekawy list otwarty zainicjowany przez naukowców z UJ w sprawie rządowego projektu reformy nauki.