Ten uczuć, gdy chciałbyś się czegoś nauczyć, coś zrobić, w pracy myślisz tylko o tym ile zrobisz w domu, po czym przychodzisz do mieszkania, siadasz przed kompem i powoli umierasz. Idź pan w c--j. Dałbym wszystko, żeby móc to przełamać #lenistwo #prokrastynacja #pomocy
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@niczego_nie_osiagne: miałem tak samo, ale lekarstwem okazała się zmiana pracy i otoczenia. Rzuciłem wszystko i wyjechałem na budowę do Australii xD Od kiedy kupiłem komputer, a było to jakoś w grudniu - nauczyłem się Zbrusha od podstaw (jeszcze się uczę, ale ten poziom podstawowy, żeby robić coś swojego i szlifować warsztat już mam) no i cały czas tłukę modele 3d. W Polsce nie byłem w stanie skończyć czegokolwiek z zaczętych
  • Odpowiedz
W kolejnym odcinku walki z #prokrastynacja zapraszam do moich rozważań:

LENISTWO CZY PROKRASTYNACJA?

Kto jeszcze nie czytał a jest ciekawy, to zapraszam do przeczytania historii mojej wygranej walki: Cz. 1 i Cz. 2
Jak zwykle plusujący ten wpis zostaną zawołani przy kolejnym.
  • 73
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 14
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Próbuję ogarnąć swoje życie i pójść z nim jakoś do przodu. Wyznaczyłem sobie cele, ale pojawia się problem mojej prokrastynacji.
Albo marnuje dużo czasu na relaks, wyciszenie lub rozrywki, by zebrać siły psychiczne na resztę dnia. Albo marnuje czas za bardzo dając się ponosić emocjom - tzn. jeśli mnie dopada dół, to długo mi zajmuje wyjście z niego. Jeśli się zdenerwuje, wnerwię, dużo czasu musi upłynąć aż się uspokoję i zajmę się czymś innym. A potem zdaję sobie sprawę, że mógłbym ten czas przecież lepiej wykorzystać!
Macie jakieś rady jak mogę sobie poradzić z tym problemem?

#prokrastynacja #pytanie #pytanie
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak masz doła to zacznij od krótkich zadań, tych które zajmują mniej niż 2 minuty. Zrobienie ich wprawi Cię w dobry nastrój. Taka rozgrzewka.

Zaplanuj sobie ze 2-3 zadania na następny dzień. Nie musisz i wykonywać do końca na początku byle się zabrać :P

Każdego dnia rób coś dla swych celów. Małe kroczki są bardzo ważne, a czasu nie cofniesz.

Jeśli
  • Odpowiedz
Witam ponownie, szczególnie tych wątpiących że #opdelivers i śmiejących się że prokrastynacja nie pozwoli mi dokończyć :)

Dzisiaj dokończę moją historię, zabrakło mi już czasu na ogólne porady, ale obiecuję je napisać. Chyba już wiecie że można na mnie liczyć? :)

Kto się nie załapał na pokaz żenady i s----------a życiowego jakim byłem,
zapraszam do poprzedniego wpisu
  • 121
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dzięki mirko dowiedziałem się o tagu #prokrastynacja i już wiem że siedzę w tym po uszy ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Ktoś korzysta z Habitica?
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@John_archer ćwiczę od 3 miesięcy 3 razy w tygodniu. Przynajmniej tyle na razie udało mi się zmienić :D. Jeszcze długa droga. Spróbuję z apka ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
Moje problemy #prokrastynacja zaczęły się gdzieś na początku szkoły średniej, chyba w pierwszej albo drugiej klasie, jak miałem mniej więcej 16 lat (obecnie mam 35). W podstawówce zawsze byłem orłem, przychodziło mi to dość łatwo, teraz wydaje mi się że uczyłem się bardzo mało, ale pamięć może już oszukiwać. Być może uczyłem się więcej bo wtedy rodzice mnie bardziej pilnowali? Poszedłem do jednego z lepszych liceum w Warszawie (wtedy trzecie miejsce w rankingu), zdałem egzaminy i szybko przeżyłem szok: nagle się okazało że nie jestem najlepszy, a co najwyżej średni. Być może jakby rodzice wtedy się mną bardziej interesowali (generalnie nigdy się nie interesowali, ani sukcesami ani porażkami) to by było wszystko ok, ale niestety... To był chyba mój początek prokrastynacji...

Z każdym rokiem uczyłem się coraz gorzej, aż w końcu w trzeciej klasie zostałem na drugi rok. Powtarzając trzecią klasę musiałem pójść do pracy zarobkowej (zmarł mój ojciec) i znowu nie zdałem... Niezły debil co? Dwa razy nie zdać w tej samej klasie... Na szczęście laskę miałem z jednego z języków, zmieniłem szkołę na CKU gdzie był tylko jeden język i poszedłem do czwartej klasy mimo tej laski. I... znowu stałem się orłem. Chodziłem raz na kilka dni do szkoły, zaliczałem sprawdziany jakie opuściłem i znowu robiłem sobie trochę wolnego. Matka się nie czepiała, jak zwykle się nie interesowała generalnie co robię. Maturę zdałem na pięć piątek (z dwóch egzaminów byłem zwolniony za dobre wyniki). Z debila znów stałem się orłem.

Poszedłem na politechnikę na wydział mechatroniki i znowu szok: znów jestem debilem :) Pierwszy rok jeszcze jakoś przeszedłem na warunkach, ale na drugim się poddałem. Potrafiłem zbierać się cały dzień do nauki na egzamin, po to żeby nawet nie otworzyć książki, postanawiałem że pouczę się rano, rano stres że już za późno aż w końcu kładłem się spać żeby przespać godzinę egzaminu i żeby już było po wszystkim. Wolałem nie zdać niż się choć trochę pouczyć i chociaż spróbować... Poszedłem do prywatnej szkoły wyższej gdzie, zgadnijcie co? Dostałem stypendium naukowe przez dwa lata, za dobre wyniki w nauce :) Znowu orzeł...

Tutaj
  • 60
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Pokonałem #prokrastynacja
Pytajcie o co chcecie :)

Pierwsze objawy miałem już prawie 20 lat temu, największe dno osiągnąłem 20 marca 2014 roku, od tamtej pory zacząłem walczyć, 1 marca 2016 ogłosiłem swoje zwycięstwo, a dziś jak sobie przypomniałem i przeczytałem swoje posty z tamtego okresu, to mogę jedynie potwierdzić że się udało.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mazgens: Zauwazylem ze bardzo duzo osob majacych problemy z prokrastynacja cechuje sie wyzsza inteligencja i latwoscia nauki, przez co podstawowka to okres przelatywania jak goracy noz przez maslo: okres kiedy nie trzeba bylo sie starac aby osiagac dobre wyniki. Gdy w pozniejszym okresie pojawia sie koniecznosc ciezkiej pracy a efekty juz nie sa takie dobre, przychodzi zniechecenie. Jesli w tym samym czasie nie ma pozytywnej motywacji ze strony rodzicow, a
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Nie daje rady Mirki, czuje się jak g---o w tej chwili.
Zawsze jestem wesoły i uśmiechnięty ale teraz to aż mnie k---a telepie bo nie jestem w stanie ze sobą nic zrobić.
#prokrastynacja mnie dobija i odbiera smak życia, siedzę na dupie i nie robię nic bo boje się j-----j porażki, boje się że się nie naucze na egzamin i dostanę 2, że materiału jest za dużo i nie zdąże ogarnąć, że nie jestem na tyle inteligentny żeby się tego nauczyć. A jak siedzę i nawet nie zaczne, i nie zaliczę to zawsze winę mogę zwalić na to, że po prostu sie nie uczyłem a nie dlatego, że jestem tępy.
Typowe wymówki prokrastynatora.

Jestem
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania są nas tysiące jesli nie miliony. Te same myśli, uczucie koszmarnego przytłoczenia obowiazkami, spirala strachu przed ruszeniem tej góry gówna i wyrzutów sumienia, że ona ciągle jest. Bo przecież ona jest taka wielka a ty jak już ją ruszysz to chyba nigdy skończysz. Znam to doskonale. Nie czuj się jak g---o. Lenistwo sprawia przyjemność, prokrastynacja zadaje ból ducha i jest bardziej złożonym problemem. Zacznij od 15minutowych sesji nauki. Wizja 3godzin
  • Odpowiedz
Mirki, polecicie jakiś dobry program (najlepiej z synchronizacją PC - Android), w stylu, że planuję sobie cały dzień (najlepiej cały tydzień z powtarzającymi się czynnościami) i telefon mi o tym przypomina i notuje postępy ... nie musi być za free, byle spełniał wszystkie funkcje
#prokrastynacja #android #aplikacja #nauka
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach