Aktywne Wpisy
![Pokojowa](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Pokojowa_5W9NXDZjbj,q60.jpg)
Pokojowa +3
Spotykasz Ją. I mówi ci cześć. Co robisz?
![Pokojowa - Spotykasz Ją. I mówi ci cześć. Co robisz?](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b05cd77baee175ff0802f8027311ae29e8a2857810ff4c19618de2eaa30a689c,w150.jpg?author=Pokojowa&auth=76ca284dd2eccec4e52f695e4c140fb4)
źródło: temp_file2096355521612088083
Pobierz![wfyokyga](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fc1df860267eef9195884874c97a8ce34e2d35ce6b30951b45b2517115b44699,q60.jpg)
wfyokyga +23
Dobranoc
![wfyokyga - Dobranoc](https://wykop.pl/cdn/c3201142/cadb057a103abf6fbe74062d1d9233283f7b37404539319039c7fec871dc2ada,w150.jpg)
źródło: temp_file811574961035942487
PobierzSkopiuj link
Skopiuj linkźródło: temp_file2096355521612088083
Pobierzźródło: temp_file811574961035942487
PobierzWykop.pl
Hej mirki i mirabelki. Muszę się pozbyć syfu z siebie, bo aż mnie dusi, że nie mam z kim szczerze pogadać. Jestem #przegrywem, bo nie mogę z własnego bagna. Jeszcze parę lat i 3 dekada wybije na karku, nic nie osiągając w życiu. Każdego dnia próbuje się pozbierać, zrobić krok do przodu, ale #!$%@? #prokrastynacja psuje mi plany. Do tego czuję że wraca mi uśpiona depresja, którą mam już od 7 lat. Dzieciństwo miałem paskudne przez ojca, który tylko potrafił porównywać do innych (choć sam jest wielkim hipokrytą) i ubliżać wyzywając od najgorszych (nie wiem jak można nazywać własne dzieci #!$%@?). Nie zabrakło też #!$%@?, aż "skóra na dupie pękała" za dziecięce błędy. Jedyny jego argument, aby wytłumaczyć mi i mojemu rodzeństwu nasze złe postępowanie, zamiast porozmawiać z nami. Zero empatii i miłości do własnych dzieci. Dla mnie takie metody wychowawcze są stosowane przez #!$%@?ów, którzy powinni stracić prawa rodzicielskie. Od własnej rodziny wolał tylko mieć towarzystwo do imprezowania i #!$%@?ć się jak prosie.
Teraz to przybrało już obraz patologii, potrafi się #!$%@?ć w tygodniu (jest cholerykiem więc niewiele mu potrzeba), ogląda #!$%@? szpital i trudne sprawy (coraz bardziej ma przeprany mózg) i #!$%@? się do wszystkiego, a to za sprawą, że zmarła mu żona na raka. Został z piątką dzieci i w tym wszystkim jest on najbardziej poszkodowany.
Zawsze próbowałem zająć się rodziną, bo mam 16 - letniego brata, i 10 - letnią siostrę. Stary nie nadaję się na opiekuna z każdym rokiem, niszczy tylko dzieciakom psychikę. My - jako rodzeństwo musimy się sobą zająć. Jedyny jego plus to że jeszcze utrzymuje rodzinę.
Nie cierpię go, bo przez niego straciłem pewność siebie, miałem/mam depresję, nie potrafię się skoncentrować, mam nerwicę czy poprawnie się komunikować z ludźmi. Sorry, ze pisze o nim ale #!$%@? nie mogę przeboleć jego istnienia w moim życiu. Nie oczekuję od życia dziewczyny czy wielkiego majątku. Chciałbym tylko skończyć studia ( pracowałem za granicą i tam była również patologiczna atmosfera, dlatego wróciłem i postanowiłem zdobyć wykształcenie), znaleźć prace z mieszkaniem i zabrać z tego #!$%@? rodzeństwo. Może też to nie jego wina, ale zawsze miałem słaby charakter niż 2 mojego starszego rodzeństwa. Jestem za bardzo emocjonalny, czego w sobie nienawidzę - to słaba cecha. Chciałem tylko aby moja rodzina się wspierała, ale również przejęła tego rodzinnego #!$%@?.
Próbuję tylko, żyć nadzieją że w końcu będę prał do przodu i nie być odrobinę podobny do ojca. To tyle żali z dupy...
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz
Komentarz usunięty przez autora