Siostra Mikrusa

czyli

WSK Meduza

W latach 50. XX wieku, na fali popularności mikrosamochodów, wprowadzono do produkcji polskie mikroauto o nazwie Mikrus, będące wytworem kooperacyjnym fabryk WSK Mielec i WSK Rzeszów; sam pojazd wzorowano na niemieckim Goggomobilu, zarówno w kwestii nadwozia, jak i podwozia.

Drugim pojazdem, który opracowano obok Mikrusa, była Meduza. Mikrosamochód był określany jako wersja rozwojowa modelu MR-300; wprawdzie prototyp korzystał konstrukcji zerż. znaczy opracowanej na podstawie Goggomobila Isard
Pobierz
źródło: comment_dn3TfVxcWUQKd88jIvE9MtN551JIhu0O.jpg
@ChelseaDagger: Wtedy były (oprócz spożywczaków) sklepy, które nazywały się „Dom Chleba”, i to były punkty zaopatrywane przez różne piekarnie państwowej spółki SPOŁEM. Te piekarnie robiły też chleb razowy i pszenno-razowy. Nie było poza tym żadnych wynalazków w stylu chleba z żurawiną itd. Co do makaronów i ryżu - ryż to był ryż biały. Pierwsze, co po upadku PRL dotarło do nas to ryż Uncle Ben’s w torebkach, i kupowaliśmy to jako
@ChelseaDagger:
1. Na pewno była kasza manna i gryczana. To były najbardziej popularne rodzaje, ale wtedy były też różnice w rwgionalnym zaopatrzeniu. Co innego mogło być w sklepach w Poznaniu, a co innego w Katowicach. Ja osobiście kaszy jaglanej nie pamiętam, ale mogła być. Tak, czy inaczej to były takie zwykłe kasze, pakowane w torby papierowe po 500g.
2. Na początku lat 90tych pojawił się Uncle Ben’s, ale to był ryż