Całe to #lewactwo w popkulturze wzięło się nie dlatego, że istnieje jakaś wielka grupa, która steruje wszystkim, a po prostu #korporacje i #inwestorzy zauważyli, że #lgbt, #julkiztwittera, #cuckold i wszelkie inne twory to też grupa docelowa, dlatego teraz próbują stworzyć coś dla wszystkich. Cała ta woke #agenda to po prostu teoria spiskowa, prawdopodobnie rozpuszczana przez inne korporacje, mająca na celu pokazać, że "Ich" popkultura jest zła, a "nasza" dobra.
Nie odbieram tego, że "GO WOKE, GO BROKE" ma sens, ale też nie trzeba przesadzać i iść w #rasizm i #homofobia, bo wiadomo, sam bym bił pianę, jakby wypuścili np. #battlefield w trakcie #powstaniewarszawskie, gdzie byśmy grali czarnym gejem, bo jak wśród powstańców na pewno były osoby LGBT+, o czym nawet wspomina Wanda Traczyk-Stawska i inne powstańczynie, tak już osoby innej rasy, może z małymi wyjątkami w postaci #zydzi, gdzie też mogę się mylić, były naprawdę wielką rzadkością
Tu wrzucamy media które przekonały was za gówniarza Że jaranie fajek jest cool i zajebiste.
Ja pierwszy: