✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam małe projekty zarówno hardware jak i software na githubie, dwa razy zaszedłem nawet wysoko w amerykańskich hackatonach (co prawda online, ale z nagrodami pieniężnymi), najlepiej się czuję z C i C++, trochę też ogarniam Pythona. Mam doktorat z nauk społecznych mocno naciągany w kierunku data science, ale całą część przetwarzania danych robiłem sam i w sumie mało kto na uczelni miał o tym jakiekolwiek pojęcie, więc nie wiem ile to warte. Także piszę do szuflady, ostatnio próbuje z konkursami albo udostępniam FOSS i mam zero doświadczenia komercyjnego. Za bardzo nie lubię rzeczy frontendowo-webowych, bardziej lubię zajmować się czymś na niższych poziomach, nawet frajdę sprawia mi samo optymaliowanie i benchmarkowanie kodu.

Czy takie pozycje w CV są cokolwiek warte w IT, jest sens szukać czegoś więcej niż najniższe stanowiska, czy powinienem raczej myśleć o stażach i doszkalaniu się i zaczynać od zera? Doświadczenie zawodowe mam długie i nawet niezłe, ale w ogóle nie związane z IT, tylko z mediami i uczelniami. Trochę już mnie męczy praca z ludźmi a lubię klikać w kąkuter, zastanawiam się czy można szybko wskoczyć w nową karierę, czy więcej z tym ryzyka i problemów niż to warte i rób pan dalej to co robisz i nie narzekaj.

#pracait #kariera #programowanie #praca #programista15k
Trochę już mnie męczy praca z ludźmi


@mirko_anonim: mnie też, a jestem programistą backendowym. Nie pracujesz z ludźmi dopóki samemu sobie coś dziergasz dla siebie. Jak zaczynasz pracować jako programista, to musisz znosić więcej kontaktów z ludźmi niż Ci się wydaje. I to z ludźmi na różnym poziomie intelektualnym, bo w przypadku pseymistycznym są to często klienci Twoi lub Twojego pracodawcy/zleceniodawcy, a w "optymistycznym" analitycy i inni z zespołu.
  • Odpowiedz

Najbardziej kompromitująca sytuacja w życiu zawodowym

  • Twój nowy menedżer to patus z Twojej podstawówki 12.5% (5)
  • Spotykasz kolegę ze studiów w korpo gdzie sprzątas 7.5% (3)
  • Ukrainka na 1 roku Zarządzania to Twój team leader 7.5% (3)
  • Na Twoim stanowisku nikt nie mówi po polsku 5.0% (2)
  • Dostajesz anonimy na LinkedIn wyśmiewające CV 2.5% (1)
  • Siostrzeniec w kl.maturalnej zarabia więcej niż Ty 22.5% (9)
  • W Twoim CV przeważa „warehouse operator” 10.0% (4)
  • Pracujesz na dziale z rówieśnikami swoich rodziców 10.0% (4)
  • Jesteś jedynym nie zatrudnionym tam po znajomości 15.0% (6)
  • Na Twoim stanowisku są studenci kulturoznastwa 7.5% (3)

Oddanych głosów: 40

  • Odpowiedz
Kiedy najczęściej ktoś w miejscu pracy mówił ci, że tam nie pasujesz? #kariera

Kiedy naczęściej ktoś w miejscu pracy mówił ci, że tak nie pasujesz

  • Gdy byłem dużo gorzej wykwalifikowany od reszty 0% (0)
  • Gdy byłem dużo lepiej wykwalifikowany od reszty 8.3% (2)
  • Gdy znałem język obcy dużo gorzej niż reszta 8.3% (2)
  • Gdy znałem język obcy dużo lepiej niż reszta 8.3% (2)
  • Gdy byłem dużo młodszy niż reszta 4.2% (1)
  • Gdy byłem dużo starszy niż reszta 4.2% (1)
  • Gdy byłem mniej urodziwy od reszty 12.5% (3)
  • Gdy byłem bardziej urodziwy od reszty 4.2% (1)
  • Gdy byłem patusem w stosunku do reszty 16.7% (4)
  • Gdy byłem normalnym pośród patusów 33.3% (8)

Oddanych głosów: 24

Co się stało z ludźmi mającymi stare profile na Goldeline, który nie ma na LinkedIn

  • Nie żyją 52.5% (21)
  • Zostali stłamszeni lub wykluczeni przez rynek 25.0% (10)
  • Są przedsiębiorcami i nie muszą nic udowadniać 7.5% (3)
  • Na LinkedIn byłoby in trudniej kłamać w CV 7.5% (3)
  • Wyemigrowali i korzystają z lokalnych portali 7.5% (3)

Oddanych głosów: 40

  • Odpowiedz
Czy jest jakiś sposób by zablokować sobie LinkedIn i nie znajdować profili użytkowników stamtąd w google? Ciągle mnie korci by odszukać kogoś z przeszłości a potem nie śpię całą noc bo czuję się przegrywem porównując się do nich. Co zrobić żebym nie mógł nigdzie znajdować tych osób gdy będzie mnie kusić? #przegryw #kariera

Czy jest jakiś sposób by zablokować sobie LinkedIn i nie znajdować profili stamtąd w google?

  • Nie da się, musisz cierpieć 92.9% (13)
  • Da się (Jak?-odpowiedz niżej) 7.1% (1)

Oddanych głosów: 14

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Cześć wszystkim

Ostatnio naszła mnie myśl by rzucić to wszystko i zacząć kłaść płytki. Znalazłem kurs weekendowy (znaczy w weekendy nie przez weekend) za 3400. Czy ma to sens jesli totalnie nie mam zaczepienia w branży, znajomego, wujka, szwagra?

Ponadto jestem dokładny, dbały o szczegóły. Chciałbym robić coś manualnego a nie klepać w excel. Tylko że po pierwsze jestem trochę sztywny manualnie. Zwłaszcza gdy praca jest na jakiś małych elementach typu nwm nawlekanie igły to zajmie mi to dłużej. To czy mnie dyskwalifikuje, czy jest do wyrobienia i przeskoczenia.
Witam w kolejnym odcinku "kolega pyta" (czemu kolega - w spojlerze).


Kolega chce zmienić obecną pracę, jest specjalistą telekomunikacji - FTTX.

Na tapecie zostało bycie naczelnikiem w państwówce za ~8000zł na rękę i - nowość - korpo robota w banku w zakresie o dziwo telekomunikacyjnym (projekty okołotelekomunikacyjne) za około 12 000 PLN na rękę, premie wliczając.

Co lepsze?

  • Naczelnik8,5k + doświadczenie w zarządzaniu 21.6% (11)
  • Bankowiec12k + pogłębienie specjalizacji telco 78.4% (40)

Oddanych głosów: 51

@TypowyZakolak: Gdyby różnica nie była taka duża to powiedziałbym że lepiej zostać i zbierać doświadczenie w zarządzaniu, ale jak praca w banku daje 12k, czyli 50% więcej, to imo nie ma co myśleć i iść po te 12k, w zarządzaniu na niskim szczeblu i tak nie ma jakiś kokosów.
  • Odpowiedz
Lubilibyście pracę w której cały czas by się coś zmieniało, i było coś nowego? Np. nie wiem, jak jeździcie samochodem gdzieś codziennie na jakiejś trasie np. 50km - to wolelibyście żeby na tej trasie np. raz na pół roku były remonty i przez to (zakładając w tym przykładzie że nie ma mapsów w internecie), musielibyście jeździć autem, pytać i próbować dotrzeć do celu inną drogę którą musicie szukać - czy szlak by
Spełniasz w tym projekcie po pracy jakieś swoje potrzeby osobiste?


@interpenetrate: tak, w tym projekcie po pracy bardzo sie spelnie jako gospodarz, bo bede mial cos w rodzaju hotelu. Bedzie to tez osrodek mojego zycia towarzyskiego, znajomi juz nie moga sie doczekac koczowania tam ze mna, gdy bedzie mniej klientow.

Jak jesteś np. lekarzem, to jak leczysz
  • Odpowiedz
@interpenetrate: reasumujac to nigdy bym sie nie porwal na zakladanie hotelu gdyby nie praca w kilku korporacjach IT. Zauwaz, ze ogrom praktycznej i teoretycznej wiedzy o tym jak poukladac procesy, jak zarzadzac, jak sobie radzic w kryzysach / sytuacjach stresujacych, ogolnie jak nadawac priorytety sprawom, jak sie motywowac, jak motywowac innych, zarzadzac ludzmi (w korpo czesto widac jak to robic dobrze i jak to robic zle).
Dalej praca z klientem,
  • Odpowiedz
Jak podchodzicie do połowy waszego życia która nie idzie na sen czyli zarabiania? Czy tak, że niepotrzebna wam praca tylko pieniądze - czy tak że pieniądze się w sumie dla was nie liczą bo potrzebna wam ta praca którą robicie?
Jeśli to drugie, to co to jest, jak do tego doszło i czy to działało tak że robiliście co czuliście że chcecie w życiu zawsze i to was doprowadziło do procesu klaryfikacji
@interpenetrate: traktuję pracę jako przykrą konieczność, dlatego staram się możliwie mocno skrócić czas poświęcany na zarabianie. Po ciężkiej pracy dostałem się do IT, gdzie płace są duże, ale zamiast maksować numerki na koncie staram się z tego skorzystać by mieć jak najwięcej czasu. Mógłbym spokojnie zarabiać więcej, ale mam pracę na którą poświęcam 3-4h dziennie, a zaoszczędzony czas wykorzystuję na inne rzeczy.
  • Odpowiedz

Czy w Polsce można zrobić karierę bez konieczności naciągania innych na coś?

  • Tak 19.0% (4)
  • Tak ale to wymaga bycia wykwalifikowanym ekspertem 52.4% (11)
  • Nie, nawet programista musi naganiać na kursy 28.6% (6)

Oddanych głosów: 21

  • Odpowiedz

Czy znasz kogoś kto miał kwalifikacje w IT ale definitywnie zrezygnował z ambicji?

  • Tak, ugrzązł w pracy zarobkowej zagranicą 19.6% (10)
  • Tak, ugrzązł na urlopie wychowawczym 0% (0)
  • Tak,wolał gorzej płatne i mniej stresujące zajęcie 11.8% (6)
  • Tak, miał dyplom i zero umiejętności praktycznych 17.6% (9)
  • Tak, wolał rozwijać hobby (typu trener yogi) 7.8% (4)
  • Tak, wolał uciec od cywilizacji 2.0% (1)
  • Tak, popadł w uzależnienia i się stoczył 11.8% (6)
  • Tak, „obraził się” na branżę bo go nie doceniano 9.8% (5)
  • Był zbyt atrakcyjny i wybrał: media, PR, marketing 2.0% (1)
  • Został utrzymankiem zamożnej osoby 17.6% (9)

Oddanych głosów: 51

@przegrywNL:
O, mowa o mnie. W 2019 roku miałem ukończone studia informatyczne i 3 miesiące expa jako programista. Pogubiłem się, pojawiły się problemy prywatne i ze zdrowiem, no i wyjechałem za granicę. Po 4 latach luki postanowiłem jednak wrócić do branży. Uznałem, że mam teraz odpowiednie warunki do tego, aby pracować w IT, a że ta branża umożliwia pracę zdalną, to nawet lepiej dla mojego zdrowia psychicznego.

PS Uzależnienie oczywiście
  • Odpowiedz

Jaką cenę najczęściej zapłacili Twoi rówieśnicy za oszałamiającą karierę w korpo?

  • Nowotwór 0% (0)
  • Cukrzyca 0% (0)
  • Choroby serca/Zawał 4.3% (1)
  • Rozwód/Rozpad rodziny 13.0% (3)
  • Utrata włosy/ zakola 13.0% (3)
  • Osiwienie w młodym wieku 8.7% (2)
  • Otyłość 8.7% (2)
  • Zmarszczki w młodym wieku 8.7% (2)
  • Nałogi 8.7% (2)
  • Choroba psychiczna 34.8% (8)

Oddanych głosów: 23

  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam już 30 lat i myślę czy nie odpuszczać powoli z robotą. Mam lekką stabilną pracę na etat za 7k do łapy, góra 3 dni roboty w tygodniu bez patrzenia na ręce. Mam dużo czasu, więc jednocześnie dorabiam sobie dodatkowo na kontraktach trwających parę miesięcy do roku i tutaj są duże pieniądze (kiladziesiąt-100k za kontrakt). Spłacam kredyt hipoteczny na fajne duże mieszkanie w centrum, zostało mi jeszcze max 5 lat spłacania przy obecnym tempie nadpłat.

Mam już w planach spory kontrakt na 2024, ale pojawiła się jeszcze możliwość zarobienia dodatkowo ok. 70k netto do końca tego roku. Jeśli wezmę tę ofertę, to za rok praktycznie będę już miał spłacone mieszkanie. Po tym planuję już tylko pracować na etat i cieszyć się życiem.

Z drugiej strony biorąc dodatkowy kontrakt, aż do końca 2024 będę miał wolne praktycznie tylko weekendy i jakiś tam czas na urlop. Podobnie też wyglądały moje ostatnie dwa lata. Już się zastanawiałem, czy nie zrobić sobie teraz pół roku luzu i nie brać więcej zleceń, kredyt w końcu i tak sam się spłaci. Ale może jednak warto się spinać i pracować, skoro kryzys i inflacja.

Czy brać dodatkowy kontrakt?

  • Brać i spłacić szybko mieszkanie 70.1% (68)
  • Odpoczywać i nie spieszyć się ze spłatą 29.9% (29)

Oddanych głosów: 97

Omówiłem z kolegą wyniki wykopowej sondy (https://wykop.pl/wpis/72416493/z-cyklu-kolega-pyta-bo-ma-konto-na-wypopie-i-musia), co ciekawe zdania były dość mocno podzielone. Dzięki za Wasze głosy. Kolega poruszył temat, na który nie bardzo umiałem odpowiedzieć, bo ja wymiksowałem się z państwówki w miarę szybko.

Pytanie zasadnicze brzmi:

Czy Waszym zdaniem doświadczenia w zarządzaniu z państwówki (w której, jak zapewne się domyślacie, nie ma wdrożonej żadnej metody zarządzania - nie jest to agile, waterfall czy cokolwiek innego, jest to "delegowanie zadań na murzynów" rodem z PRL ( ͡° ͜ʖ ͡

Czy doświadczenie w zarządzaniu w państwówce jest pełnowartościowe w CV?

  • Tak - każde doświadczenie w zarządzaniu jest OK 61.3% (19)
  • Częściowo - to jednak państwówka 19.4% (6)
  • Nie - bez konkretnej metodyki jest to mało warte 19.4% (6)

Oddanych głosów: 31

Czy Waszym zdaniem doświadczenia w zarządzaniu z państwówki (w której, jak zapewne się domyślacie, nie ma wdrożonej żadnej metody zarządzania - nie jest to agile, waterfall czy cokolwiek innego, jest to "delegowanie zadań na murzynów" rodem z PRL ( ͡° ͜ʖ ͡°)) jest wartościowe?


@TypowyZakolak: zależy gdzie celujesz.
Jasne że takie zarządzanie też czegoś uczy, choćby relacji interpersonalnych z ludźmi. Teoria nigdy nie zastąpi praktyki.
Natomiast
  • Odpowiedz
Z punktu widzenia kariery krótka przygoda z zarządzaniem w sektorze publicznym jest ok. Z większym naciskiem na krótka niż na ok.


@thorgoth: też tak myślę. 2-3 lata i zmiana pracy.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
czy ja jestem dziwny ze kloce sie z szefem o to ze taka lista zadan to jest za duzo na jednego pracownika? te zadania tak sie "powoli" pojawialy z miesiaca na miesiac przez ostatnie 2 lata a zaczynalem w tej firmie od bycia po prostu projektantem
1. business development, spotkania z klientami, negocjacje, podroze do klientow (czasem pol polski), pisanie umow i ich sprawdzanie
2. kosztorysowanie, rozklad czasu pracy itd.
3. jak zalatwie projekt to potem musze go faktycznie rysowac bo pracownikow za malo xD wiec rysowanie w cadzie itp.
4. kontakt z podwykonawcami, zalatwianie z nimi umow, potem kordynacja ich pracy z naszym projektem
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy jest sens iść na studia filologiczne lub kulturoznawczo-filologiczne (typu iberystyka, niderlandystyka, germanistyka itp.) z założeniem, że po nich wyjedzie się do danego kraju, aby tam pracować fizycznie? Chciałbym upiec kilka pieczeni na jednym ogniu: skończyć studia i zdobyć wykształcenie wyższe, nauczyć się języka obcego, dowiedzieć się czegoś o danym kraju, a po studiach po prostu wyjechać i pracować, a ze względu na znajomość języka i kultury danego kraju mieć po prostu łatwiej. Rozważam kraje typu Holandia, Norwegia, Szwajcaria czy inne tego typu (niewielkie, bogate), gdzie oczywiście nie mam żadnych szans na pracę umysłową, biurową, ale mógłbym mieć szansę na lepsze położenie w pracy fizycznej właśnie ze względu na znajomość języka i wiedzę o danym kraju. Co myślicie o takim podejściu? (Studia i tak chcę tu skończyć, pracy fizycznej się nie boję - mam doświadczenie od 15 roku życia, a chciałbym od razu zarabiać przyzwoite pieniądze i żyć w kraju bogatszym niż PL). Pozdrawiam i dziękuję za opinie. Kacper lvl 18.

#praca #pracbaza #emigracja #studia #kariera

@mirko_anonim: imo nieglupie, z filologii wyjdziesz z językiem C1 i napisana praca licencjacka w tym języku (prawdopodobnie), będziesz bardzo przyciśnięty żeby dobrze ogarniać wymowę i gramatykę, niestety filologia ma też sporo bezużytecznego gowna typu morfologię albo inne gramatyki opisowe. Jak przebrniesz i dasz radę to wyjdziesz z mocnym językiem, ja wiem że zaraz ktoś napisze że języka da się na kursach nauczyć, ale jak ktoś jeszcze lubi się uczyć o
  • Odpowiedz

Czy w Polsce można zrobić karierę będąc człowiekiem „z sercem na dłoni”?

  • Tak 13.3% (4)
  • Tylko jak ma się zawód niezależny od ludzi typu IT 26.7% (8)
  • Nie 30.0% (9)
  • Nie ale tak jest na całym świecie, nie tylko w PL 30.0% (9)

Oddanych głosów: 30

Zastanawiałem się nad psychoterapią co do "zaburzeń osobowości" czyli że nie wiem kim jestem, nie wiem co ja chcę robić lub jestem za bardzo bojący się - co oczywiście skutkuje #!$%@? zarobkami jak na mój potencjał, Często wybierałem coś z rozsądku i okazuje się że to nie to.
Jest też drugi aspekt czemu chciałbym sobie coś takiego ogarnąć.
Niekoniecznie może chciałbym, aby odpowiadało mi i żebym "czuł coś" to co akurat okaże się że przy takim czymś się tak czuję. Chciałbym podważyć trochę mój status quo i zrozumieć bardziej gdzie ja się mogę odnaleźć, a nawet przeformułować to gdzie by się okazywało że moge się odnaleźć i czuć że to jest to.
Bo niekoniecznie chciałbym tego nie podważać, niekoniecznie uważam że to jaki byłem jako dziecko i co chciałem w tamtym okresie, należałoby zostawić bez wyciągnięcia wniosków i że to było najlepsze co mogę zrobić. To brzmiałoby jak odtwórcze odtworzenie zdartej płyty gdzie ja jestem 30 lat później w czasie.

Nie mam za bardzo pojęcia, bo pełno różnych stworków jest w tej psychoterapii, szarlatanów i ludzi po prostu nieprofesjonalnych. Ja całe moje lata '20 chodziłem po terapiach bo chciałem się "ogarnąć" i poznałem uroki tego bezsensu, wrecz straciłem ochotę by to robić dalej. Teraz nie chciałbym już wchodzić na terapii w rozważania na temat całego mojego życia, tylko pogadać z kimś zajmującym się takimi rzeczami na temat tego jaki jako dziecko byłem, czemu, co przez można rozumieć, gdzie bym był dobry, gdzie bym czuł satysfakcję z pracy i jak zmieniłem się poprzez życie, i co z tym fantem począć.
@Czesterek: Nie bardzo. Odkąd zacząłem być prześladowany w dzieciństwie, już nigdy potem przez lata aż do dzisiaj nie wiedziałem co w takiej nowej osobie mam robić, jaki mam mieć pomysł na siebie. Tylko stan apatii i wieczne nerwy żeby funkcjonować w społeczeństwie. Nie czuję się sobą. Stało się to na to też wcześnie że nie za bardzo wytworzyło się tam cokolwiek na czym można by budować dzisiaj.
  • Odpowiedz