@kontointernetowemoje: rozrząd na pasku to czysta eksploatacja, ludzie to wymieniają po zakupie,
zabawa zaczyna się z łańcuchem bo wtedy takie wymiany są po 3-5-7-10k albo i więcej gdy dużo cylindrów,
tylko tutaj też nikt nie wymienia łańcucha dla przyszłego właściciela
  • Odpowiedz
Jesli nie masz zaufanego mechanika ktory ci doradzi co kupic lub nie kupujesz od kogos komu mozna zaufac to polecam ci BRUTALNA metode jak odsiac oszustow i chohsztaplerow, cfaniakow,

Widzisz ogloszenie, dzwonisz, umawiasz sie na wizyte,jazde, I mowisz czy jest w stanie oposcic z ceny 50-100£,100-300zl, 99% sprzedajacych sie zgodzi,

I mowisz tak jesli samochod przejdzie test na warsztacie u mechanika ktorego ty wskazesz to bierzesz ten samochod, a jesli wyjdzie jakas groba
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@adamsowaanon to nie takie proste. Trzeba by do takiej umowy napisac dluuugi i skomplikowany regulamin/warunki. Dla jednego wada,ktora nalezy usunac np w ciagu 3 lat,to juz wada,a dla innego nie. "Nalezy" to tez rzecz wzgledna-czy to obowiazuje wtedy,gdy auto moze zostac unieruchomione w tym okresie,czy tylko pogorszy sie jego stan?
Sam mialem taka sytuacje,sprzedajac auto odkupione od mojego ojca. Tak,jezdzil tylko na dzialke i do sklepu. Akurat do kosciola nie za
  • Odpowiedz
@adamsowaanon: obdzwaniasz wszystkie ogłoszenia w okolicy i umawiasz się do kolegi-mechanika który robi hurtowo te inspekcje i kasuje za nie po 300 zł, Tobie odpala po 100 zł za każdego klienta :D
w każdym aucie wykrywane są jakieś usterki po których rezygnujesz więc sprzedający musi za inspekcję zapłacić ;]

GLOWKA PRACUJE

( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
kupilem busa mial isc do uzytku prywatnego ale plany sie zmienily i chce go sprzedac, ot cala historia. jak sprzedam z podatkiem to bede stratny wiec troche lipa, dlatego pytam
  • Odpowiedz
@piwakk: I ja to bardzo szanuję, sam sprzedawałem samochód z malowaną maską bo była walnięta i o tym napisałem wprost. Vin i rejestracja i data od razu podana była też. Po co ukrywać, nie mam pojęcia

Tylko nikt tego praktycznie nie pisze. Pewnie będzie trzeba jechać do niemiec po samochód bo tam fajne fiesty od 1 właściciela są i wprost napisane co i jak.
  • Odpowiedz
Mirki, 29 stycznia kupiłem VW Polo 6R z 2011 roku. Samochód oficjalnie ma 158 tys. przebiegu (tak, wiem, głupi byłem, że uwierzyłem, że 13-letnie auto może mieć tak mało XD). Samochód przerejestrowałem. Dzisiaj podczas sprzątania w schowku znalazłem dokumenty, w tym (niestety dla handlarza) książkę serwisową. Wynika z niej, że w 2021 roku auto miało już 198 tys. km... XD

Jest tu ktoś, kto po fakcie zorientował się, że ma cofnięty licznik?
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@aaqua: ja bym zadzwonił do ASO i zapytał czy mogą to jakoś sprawdzić. Jakby się okazało, że jednak przebieg cofnięty to bym renegocjował cenę, jeśli by handlarz nie chciał nic z tym zrobić, to zostaje policja, zgłoszenie oszustwa i odstąpienie od umowy w trybie natychmiastowym.
  • Odpowiedz
@b_oski: ale nie zawsze kobieta równa się tragedia. Nie każda kobieta używa tipsów, a raczej większość nie używa niż używa. Jedno auto mam od kobiety która jeździła nim 6 lat ale nie po mieście. Sprzęgło ok, wnętrze ok. do mechanika wstawiała regularnie, jedynie fotel był do wymiany bo była gruba i miał luzy.
Inne auto też przez 8 lat jeździła babka po mieście do pracy i potem jej mąż służbowo
  • Odpowiedz
@r5678: Ja swoją bawarkę mam chyba po Niemce – niewiarygodnie zadbane wnętrze, każdy mechanik w szoku. Ale mechanicznie: wtryski i rozrząd niewymienione, cewki i świece też już miały dość. Mimo, że samochód był serwisowany do końca, to wymieniany był tylko olej, opony, klocki, tarcze.
Tylko to są raczej wyjątki od reguły. Większość kobiet traktuje samochód jak sprzęt AGD. Na polskim rynku trudno znaleźć ładną sztukę po kobiecie.
  • Odpowiedz
Mirczeki za kilka tygodni będę sprzedawał samochochód, nie chce się bawić w robienie tego sam, nie mam na to czasu.
Polecacie jakieś usługi pośrednictwa sprzedaży samochodów? Na necie jest tego pełno ale wiadomo, zawsze lepiej z polecenia.

#motoryzacja #handlarze
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Faja: ja oddałem do aaaauto, oczywiście mircy narzekali, że to scam itd, ale taka sama ofertę dostałem w fordzie, tylko bym musiał wziąć inne auto z salonu.
  • Odpowiedz
Jak kupuje samochod od handlarza lub z komisu - jakie zapisy muszą być w umowie, jakich być nie powinno? Żeby w razie czego można było dochodzić w sądzie? Może coś że sprzedający oświadcza że wszelkie znane jemu usterki zostały wymienione w umowie, że nic jemu nie wiadomo że samochód był bity, zalany? A taki wpis że kupujący zapoznał się ze stanem pojazdu to chyba wykreślić, bo jak mogłem się zapoznać np że
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Tylko czy handlarz pójdzie na to żeby podpisać moja umowę,


@realme7: Oczywiście, że nie. Komisy, aby zachować pozory profesjonalizmu mają zazwyczaj jakieś swoje umówy które są nic nie warte zazwyczaj a handlarze raczej na gębę wszystko.
  • Odpowiedz
Hej, mam takie pytanko do znawców motoryzacji - handlarze często opowiadają historie, że auta sprowadzane do Polski są przeważnie po lekkich stłuczkach, bo na zachodzie po prostu nie opłaca się ludziom ich naprawiać. Nie za bardzo mogę sobie uzmysłowić to, że jakiś Niemiec kupuje nowego mercedesa za 50 tys euro bo w tym dwuletnim ktoś wgniótł mu zderzak i nie chce mu się tego naprawiać. Miałoby to sens jak ubezpieczyciel uznałby szkodę
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Van_Zavi okazję z DE to albo kilka usterek które w ASO kosztują tyle co ten samochód lub powypakdowe gdzie trzeba zrobić naprawę blacharską w autach do 10k E.
Trzecia okazja to milion km na liczniku które zmienia się w <200k km w Polsce.
  • Odpowiedz
#samochodyuzywane #samochody
Mirki, mam do kupienia auto, sprzedający dostał je ponad miesiąc temu w rozliczeniu rzekomo na fakturę (z tego co zrozumiałem to jemu wystawił fakturę poprzedni wlasciciel) i teraz ja z nim normalnie mam niby spisać zwykla umowę i to ma być legitne. Sprzedający to nie typowy handlarz ale człowiek siedzący w samochodach, zapewnia że problemu z przerejestrowaniem nie będę miał.
Auto o wartości około 17 tys.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cześć, kupiłem rok temu przyczepkę do użytku prywatnego na czas budowy domu, budowa skończona to przyczepka już mi nie potrzebna ale w sumie mam problem.
Prowadzę JDG z wpisem 45.11.Z, 45.19.Z.
Autami przestałem handlować już dawno bo zmieniłem główny profil działalności, ale wpisy zostały i mam zagwozdkę czy mogę sprzedać te przyczepke normalnie na umowe sprzedaży czy musze wystawić fakture vat marża?
Przyczepkę kupowałem na siebie jako osobę prywatną i tak mam
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Hej, mam problem, a zarazem kogoś potrzebuje kto mi pomoże. W 20 kwietnia kupiłem samochód w komisie, zauważyłem że od kilku dni zaczęły mi bardzo biegi ciężko wchodzić w aucie, jedynka oraz wsteczny, falują mi obroty czasami na luzie… Nie wspomnę o dziurze w belce kielicha z tyłu. Napisałem dzisiaj do komisu czy auto jakaś ma gwarancję, lecz nie odpisali mi nic, rozumiem, że trzeba dzwonić, ale już chciałem kogoś prosić o
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach