W starożytnej Grecji Sokrates był szeroko znany ze swojej mądrości. Pewnego razu ten wielki filozof spotkał swojego znajomego, który biegł właśnie do niego by mu coś powiedzieć:
- Sokratesie czy ty wiesz, co właśnie usłyszałem o jednym z twoich studentów?
- Zaczekaj chwilę - przerwał mu Sokrates - zanim mi to powiesz chciałbym, byś przeszedł pewien test. Nazywa się testem "Potrójnego filtru"
- Potrójny filtr?
- Dokładnie - kontynuował Sokrates - Zanim powiesz coś o moim studencie, spróbujmy przefiltrować to, co chcesz moi powiedzieć.
- Pierwszy filtr to prawda. Czy upewniłeś się, że to co słyszałeś o moim studencie jest w 100% prawdziwe?
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak to jest, gdy się jest mądrym człowiekiem, którego czysty racjonalizm i wszechstronna wiedza doprowadziły do kryzysu duchownego, gdyż wychował się w bardzo świeckiej rodzinie i wszystko z siebie wyrzuca? Czy to jest ta chwila, gdy ludzie łączą się w najbardziej bzdurne nacje religijne, albo się stają kapłanami, którzy czerpią korzyści majątkowe (są egoistami i manipulantami)? Albo jeszcze sadystycznymi podludźmi bez uczuć, goniącymi za karierą polityczną? #psychologia #przemyslenia
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@majsterV2 Także widzisz, można być gnojem, wiedząc, że i tak u spowiedzi będzie odpuszczone i przebaczone co tydzień. A można być dobrym człowiekiem nie będąc religijnym, kwestia charakteru.
  • Odpowiedz
@DynPydro: Doczytałem to do połowy i się zmęczyłem. Tak więc nie wiem czy na koniec jest jakaś zaskakująca puenta. Ale to co przeczytałem było w dużej mierze niepoważne.
  • Odpowiedz
@DynPydro: ale jest w tym ziarnko prawdy. Ponad dekadę temu w ruchu racjonalistycznym i ateistycznym było znacznie więcej humanitaryzmu który stawiano w miejsce religii, natomiast w nowym ateizmie tego brakuje co jest szkodliwe.
  • Odpowiedz
Przemyslenia na sobote
======================

Ja sam nigdy nie prosilem sie na ten swiat i nikt mnie o zdanie nie pytal.
Rodzice sprowadzili mnie z przyczyn egoistycznych, albo z przypadku. Podobnie jak i 99% ludzi zyjacych kiedykolwiek. Kwestia instynktow.

[BEZSENS]
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@HohoHo2015: Lem w Solaris to prędzej kontakt z absolutem, chyba że jako pewien stopień transhumanizmu rozmieć kopie ludzi wykonane przez tamtejszy Ocean. Za to na pewno transhumanizm obecny jest w Dziennikach Gwiazdowych i we Wspomnieniach Ijona Tichego, w Golemie XIV, w Powrocie z gwiazd, w esejach z Summa techologiae.

Do tego u Dukaja w Perfekcyjnej Niedoskonałości, w Czarnych Oceanach, w Córce Łupieżcy, w Królu Bólu.

Z zagranicznych i klasycznych, wiadomo,
  • Odpowiedz
O tym co się dzieje, kiedy zaczynasz traktować Biblię na serio

Jako naukowiec odczuwam wrogość wobec wszystkich religijnych fundamentalizmów, gdyż deprawują one naukę. Religijny fundamentalizm uczy nas nie zmieniać zdania i nie pragnąć nawet dostępnej wiedzy, niezależnie od tego, jak mogłaby być ekscytująca; podważa naukę i osłabia intelekt. Najsmutniejszy przykład, jaki dla uzasadnienia tego twierdzenia mogę przytoczyć, to historia amerykańskiego geologa Kurta Wise'a, który dziś jest szefem Center for Origins Research w Bryan College (Dayton, Tennessee). (Nieprzypadkowo patronem tej szkoły jest William Jennings Bryan, oskarżyciel nauczyciela Johna Scopesa podczas słynnego "małpiego procesu" w Dayton w 1925). Wise bez kłopotu mógł zrealizować swoje młodzieńcze ambicje zdobycia profesury z geologii na jakimś prawdziwym uniwersytecie, którego mottem byłoby "Myśl krytycznie", a nie oksymoron widniejacy na jednej z internetowych witryn Bryan College: "Myśl krytycznie i biblijnie". Wszystko na to wskazywało — ukończył prawdziwe studia na University of Chicago, później zrobił doktorat z geologii i paleontologii na Harvardzie, jego opiekunem naukowym był zaś sam Stephen Jay Gould. Reasumując, Kurt Wise był młodym, bardzo obiecującym naukowcem ze świetnymi kwalifikacjami i wydawałoby się, że kariera naukowa stoi przed nim otworem.

I wtedy właśnie wszystko runęło. Katastrofa nie przyszła z zewnątrz, narodziła się w środku człowieka, w umyśle, umyśle fatalnie wręcz osłabionym i omamionym wskutek fundamentalistycznego religijnego wychowania, za sprawą którego Wise czuł się zmuszony wierzyć, że Ziemia — przedmiot jego geologicznych studiów w Chicago i na Harvardzie — ma co najwyżej dziesięć tysięcy lat. Był oczywiście zbyt inteligentny, by nie dostrzec nierozwiązywalnego konfliktu między własną religią a własną wiedzą. Pewnego dnia, gdy ból ten stał się już nie do zniesienia, Wise postanowił rozwiązać problem za pomocą pary nożyczek. Wziął do ręki Biblię i — dosłownie — wyciął każdy fragment, który musiałby zniknąć, gdyby prawdziwa była naukowa wizja świata. Gdy skończył z tym niewypowiedzianie uczciwym, a przy tym jakże pracochłonnym zajęciem, z Biblii pozostało tak niewiele, że musiał przyznać, iż:

choć
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wujek_Mietek:
Już od dawna zauważano w biblijnej relacji prawdę, że Bóg dla stworzenia człowieka posłużył się ziemskim tworzywem. Prawda ta bliska jest później zaistniałym tezom ewolucjonistów.
W połowie XIX wieku wydawało się jednak wielu, że ogłoszona przez Karola Darwina i Alfreda R. Wallace’a teoria ewolucji gruntownie zburzyła dotychczasowe wyobrażenia na temat początków ludzkości. Toteż wzbudziła wiele wątpliwości i znaków zapytania. Należy jednak zauważyć diametralną różnicę reakcji wyznawców katolicyzmu oraz środowisk protestanckich na tezy ewolucjonizmu, na próby ich wprowadzania do programów nauczania. W wielu protestanckich wspólnotach - zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych - dochodziło na tym tle do gwałtownych demonstracji. Natomiast Urząd Nauczycielski Kościoła katolickiego ani razu nie wystąpił wprost przeciwko tej teorii, a wielu katolików już w XIX wieku dopuszczało możliwość prawdziwości tej hipotezy. Publikacja Darwina „O powstawaniu gatunków” (1849) nie została nigdy wpisana do Indeksu Ksiąg Zakazanych. W listopadzie 1941 r. papież Pius XII wyraźnie mówił o tym, że nie widać powodów, ażeby wiara, iż człowiek został stworzony przez Boga, wykluczała opowiedzenie się za teorią ewolucyjnego pochodzenia człowieka. A w roku 1950 w encyklice „Humani generis” ewolucjonizm określił jako poważną hipotezę. W roku 1996 Jan Paweł II poszedł dalej, stwierdzając w przesłaniu do Papieskiej Akademii Nauk, że „nowe zdobycze nauki każą nam uznać, iż teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą”.
Należy zauważyć, że Jan Paweł II mówił o teorii ewolucjonizmu w wersji z końca XX wieku, a nie o pierwotnej teorii Darwina. Ta bowiem stała się obiektem dość gruntownej krytyki w środowisku przyrodników. Chrześcijanie kwestionują interpretację, jaką wbrew Darwinowi nadawali tej teorii materialiści-ateiści. Teoria ewolucji bowiem niemal od początku była wykorzystywana przez propagandę ateistyczną jako argument przeciwko wierze. Jeden z najbardziej żarliwych propagatorów darwinizmu - Ernest Haeckel wciąż powtarzał, że skoro człowiek pojawił się w wyniku procesów ewolucyjnych, to wobec tego nie został stworzony przez Boga, a zatem przesądem jest uważać człowieka za kogoś istotnie różnego od zwierząt.

Nie
  • Odpowiedz
@Wujek_Mietek: Jan Paweł II: Teoria ewolucji jest czymś więcej niż hipotezą. Zwraca uwagę fakt, że teoria ta zyskiwała stopniowo coraz większe uznanie naukowców w związku z kolejnymi odkryciami dokonywanymi w różnych dziedzinach nauki. Zbieżność wyników niezależnych badań - bynajmniej niezamierzona i nieprowokowana - sama w sobie stanowi znaczący argument na poparcie tej teorii.
Z przemówienia do członków Papieskiej Akademii Nauk

Kard. Christoph Schönborn: To prawda, że genomy człowieka i szympansa
  • Odpowiedz
to taka mała rozgrzewka na piątek.. ktos NA SZYBKO odpowie na te pytanka..

1. Zdrowie: Jak możemy wspierać zdrowie ludzi, umożliwiając każdemu osobie jedzenie zdrowej żywności, spać dobrze, wiedzą, że ich rodziny są wspierane, szanowane w ich społeczności, mają znaczący wkład (edukacja i zatrudnienie), oddychają czystym powietrzem , I pić czystą wodę?

2. Ekologia : W jaki sposób możemy pogodzić się z złożonością naszego świata naturalnego, aby mniej szkodzić współzależności wszystkich żywych istot?

3.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Czy jeśli mielibyście możliwość przeprowadzenia zaawansowanej operacji chirurgicznej na mózgu swojego dziecka. Tak, aby chodziło cały czas uśmiechnięte, zadowolone i podejmowało zawsze najlepsze decyzje ze wszystkich możliwych, to zgodzilibyście się na taką operacje?

V.....r - Czy jeśli mielibyście możliwość przeprowadzenia zaawansowanej operacji chir...

źródło: comment_1xobIIYG2VaVVMwOvTA0O3gr39Ir8XD9.jpg

Pobierz

Czy zgodzilibyście się na taką operację?

  • TAK 34.3% (24)
  • NIE 65.7% (46)

Oddanych głosów: 70

  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Toż to nic innego jak zabicie osobowości jednostki. Naturalnie ludzie odczuwają i pokazują pozytywne, jak i negatywne emocje, zależnie od wpływu sytuacji życiowej jak i stanu zdrowia psychicznego. Hipotetycznie zakładając, że taka operacja byłaby możliwa i aktualnie dokonana, mielibyśmy do czynienia ze skrępowaniem umysłu ów jednostki poddanej operacji. Jest to porównywalne z ograniczeniem wolności.
  • Odpowiedz