@well_being: Wydaje mi się, że lepszym opisem/tytułem byłoby zdanie zupełnie odwrotne: "Sam Harris o tym, w jaki sposób śmierć jest końcem"

W pierwszej połowie mowa jest przecież o tym, że śmierć oznacza ustanie doświadczania. Ponieważ nie można doświadczać braku doświadczania - ani po śmierci, ani przed urodzinami, nie ma doświadczania pustki, nicości. Cytowane jest też stwierdzenie: "All sensation and consciousness ends with death and therefore in death there is neither
  • Odpowiedz
@outsidre: Mnie przekonał, że tak powinien wyglądać sprawiedliwy świat, ale nie twierdzę, że jest to łatwe w implementacji.
Bardziej kontrowersyjne jest twierdzenie, że współczesna fizyka to religia na kanale Draft Science - niestety brakuje mi wiedzy, żeby zweryfikować jego hipotezy.
  • Odpowiedz
@grondir: "unintelligent design" aka DNA jest istotną częścią efilizmu. DNA jako wirus, którego wszystkie istoty żywe są nosicielami. Efilizm w obecnej postaci nie mógł powstać kilka tysięcy lat temu, gdyż DNA odkryto dopiero w XIX wieku.
  • Odpowiedz
@Tungsten: zgadza się, ja od jakiś dwóch miesięcy coraz częściej przybywam na reddicie i oglądam vlogi po angielsku (ze względu proste słownictwo i możliwość znalezienia ich pod wspólnym tagiem).
Tak w ogóle to jestem zaskoczony jak łatwo można nauczyć się tego języka w internecie m.in. dzięki opcji z napisami.
Niestety słuchanie naukowców i rozmów w tv jeszcze długo dla mnie będzie nie zrozumiałe.
  • Odpowiedz
@PanLogik: wczoraj zacząłem czytać książkę Benatara i powiem szczerzę, że jestem bardzo rozczarowany. On podchodzi do tego zjawiska z perspektywy ilościowej i etycznej. Dla mnie natomiast to co ciekawe w antynatalizmie, nihilizmie i pesymizmie, jest to w jaki sposób on się realizuje w konktekście jednostkowym. Tego w tej książce za bardzo nie ma. Cioran to jest sposób uprawiania nihilizmu, który preferuje - Benatar to coś zupełnie innego. Taka moim zdaniem
  • Odpowiedz
@Brzytwa_Ockhama: Takie postawienie sprawy to logika dwuwartościowa, której to u Harrisa tak wiele nie ma. Jest za to dążenie do prawdy która zwykle jest niewygodne albo osłabiające. Pragmatyzm Petersona jest na to jakimś rozwiązaniem i widzę w nim wiele dobrego ale nie zawsze dążenie do prawdy. Jest też dla mnie zbyt religijny.
  • Odpowiedz
@DynPydro: Doczytałem to do połowy i się zmęczyłem. Tak więc nie wiem czy na koniec jest jakaś zaskakująca puenta. Ale to co przeczytałem było w dużej mierze niepoważne.
  • Odpowiedz
@DynPydro: ale jest w tym ziarnko prawdy. Ponad dekadę temu w ruchu racjonalistycznym i ateistycznym było znacznie więcej humanitaryzmu który stawiano w miejsce religii, natomiast w nowym ateizmie tego brakuje co jest szkodliwe.
  • Odpowiedz
@PanLogik: Muzułmanów tu nie uświadczysz bo nikt nie chce. A ich zwolennicy to se mogą gadać do lampy, może ich w elektrowni usłyszą. No chyba że mama coś broni, no to nie ma jaj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz