Strasznie irytują mnie bitwy myśli w głowie.
Z jednej strony czuje się spełniony, motywuje się coraz bardziej - i wiem, że idę do przodu (aspekt pracy wypracowałem chyba najlepiej jak się dało, mając lvl22 pracuje na stanowisku kierowniczym, zarobki niczemu sobie, mam dwa samochody, motocykl, za rok kończę studia, odłożoną sporą sumę na jakąś inwestycję, ciepły kąt w domu rodzinnym, bogate kontakty, wiele możliwości).
Z drugiej strony czuje jak spadam, i że w sumie nie wiem którym aspektem przeszkadzam społeczeństwu, totalnie rozsypałem życie towarzyskie przez #ex - a odbudowanie tego nie będzie proste, bo jestem prostym chłopem ze wsi.
Myślę, czy ucieczka do miasta na "swoje" (oczywiście wynajmowane) nie oczyści głowy, chociaż wtedy jedynym głosem może być Spotify w tle.
W sumie to życie jest #!$%@?, nastawienie głowy na rozsądek to magiczna sfera.
Ale cieszę się, że mija miesiąc od wiadomości "ja czuje do ciebie uczucie bardziej koleżeńskie, niż związkowe", 2 miesiące od spojrzenia jej w oczy (bo wtedy ją ostatni raz widziałem) - a jestem tu gdzie jestem, i mogę powiedzieć że baba jest ostro #!$%@?ęta i niezrównoważona emocjonalnie ( ͡° ͜
Moja była, która po naszym rozstaniu wróciła na Tindera i mimo naszego powrotu miala go od lutego aż do października i uważała że to ok, bo to nic złego zalajkowala taki komentarz pod postem o tinderze xD Hipokryzja level hard. xD to tylko dowód, że kobiety mają podwójne standardy. Jak facet to robi to drań, jak kobieta to jest to normalne. Co z tego, że mi to nie odpowiadało i było mi
tplink340 - Moja była, która po naszym rozstaniu wróciła na Tindera i mimo naszego po...

źródło: comment_1640622454hxRZ8LDM1mFsAwMsxbdidv.jpg

Pobierz
@tplink340:
Toksyczne babsko, z dala od takich co lecą w kulki. Nie masz co żałować. Zwiazek z taką osobą tylko by Cię niszczył.

Nie mniej takie osoby też do siebie przywiązują i to wcale nie w mniejszym stopniu niż te zdrowe.

Imo nie śledź jej już, bo to do niczego Ci niepotrzebne, a Tylko drażni Ci nerwy
  • Odpowiedz
Czytajac wpis o mezczyznie, ktory popelnil samobójstwo z powodu toksycznosci swojej kobiety az mi sie przypomina moja byla, z którą żyłem na odległość.

Dowiedzialem sie od niej, ze przez 2 lata puszczała się na tinderze, złapała przez to hpv, usunęła dziecko mimo ze facet je chcial i mowila ze nigdy tego dziecka nie kochała. Ona i jej matka wspominaly cos ze ma dwubiegunowke. Były momenty że uważała że zarówno ona jak i całe jej życie jest bez sensu, więc tak też postrzegała nasz związek. Czesto klocila się z matką, która mówiła jej np ze będzie zawsze sama, bo nikt z nią nie wytrzyma, a ona sama przestrzegala mnie od początku relacji, że nie dostrzegam w niej suki, która ona jest i że boi się że tak będzie traktować każdego kto się do niej zbliży, w tym mnie.

Nie ocenialem jej za przeszłość, dałem jej szansę i nie postrzegalem jej wizyt u psychologa jako coś dziwnego czy przekreslajacego, bo sam w przeszłości korzystałem z takiej pomocy, więc wykazywalem się zrozumieniem. W międzyczasie rzucila studia i z powodu braku pracy ze względu na covid mieszkała u rodziców i u mnie. Byłem idealizowany, stawiany na piedestale i za moment z niego zrzucany jak zrobiłem coś źle, jak ona miała dołek lub poklocila się z matka. Wtedy wątpila w nasza relacje, ciągle negowała moje i swoje uczucie i starania. Oczywiście wplywalo to na to, że czułem się ciągle w tej relacji niestabilnie, ale wracałem po każdej kłótni tlumaczac sobie to tym, ze ma zly czas, ze jest mega niepewna zobowiązań.

Potrafiła
@SebaD86: w tym przysłowiu chodzi o to, że wszystko się zmienia i nic nie jest stałe - nawet jak wejdziesz w relacje z tą osobą po raz drugi, to ona już będzie całkiem inna, z innymi bagażami emocjonalnymi, doświadczeniem, peklowaniem przez Chadów itd.

Nie mówię żeby się w to pchać, bo jak raz nie wyszło to widocznie to nie było to. Chyba ze OP wpadł na rok w nałóg, a
  • Odpowiedz
Chciałbym podzielić się swoją historia i dowiedzieć się co o tym myślicie. Po rozstaniu odnowiliśmy kontakt z była. Ja nie odpisywalem, nie odbieralem, ale w końcu w kryzysowej sytuacji kiedy mi jej brakowało odebralem. Byliśmy 2 lata w związku na odległość, chciałem się przeprowadzać do jej miasta. Po powrocie starałem się cały czas inicjowac spotkania, naprawiać to co uważałem ze skopalem wcześniej, zacząłem szukać pracy, aby wyprowadzić się do jej miasta. Widzialem
#anonimowemirkowyznania
Ech Mirabelki i Mireczki.

Stoję przed trudną dla mnie decyzją. 37 miesięcy temu rzuciła mnie dziewczyna. Najpierw niby nic takiego, a później wyszło, że znalazła nowego jeszcze jak byliśmy razem. Nie ukrywam, że przez to na kilka tygodni się załamałem.

W tym czasie ona była z jednym, ja z dwoma. Od roku każde z nas jest same. Zaczęliśmy rozmawiać od czasu do czasu, akurat pojawiła się sprawa, która musieliśmy rozwiązać wspólnie. Później zaczęliśmy rozmawiać więcej, w zasadzie rozmawia nam się, gdyby tej przerwy w ogóle nie było. Byliśmy dla siebie pierwszymi, razem 4 lata. Oboje mamy w miarę ułożone życia. Ja mam swoje mieszkanie, małe przedsięwzięcie swoje. Ona ma stabilną, fajną pracę. Ja przez rok mieszkałem we Francji, bo chciałem się dobrze nauczyć języka.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak dla mnie zdrada to definitywny koniec. Pobawiła się twoim kosztem dała innemu, a teraz chce wrócić. Może stwierdziła że jesteś bardziej stabilną opcją. Ergo Trzeba się zastanawiać czy to miłość, czy podejście praktyczne. Jeśli to drugie, to w końcu znów ci doprawi rogi.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Czy doszło do jakiegoś zbliżenia, czy nie, to i tak moim zdaniem jest zdrada. Można zdradzić emocjonalnie. Tak jak piszesz. Chodzi o brak zaufania. Ja też mam koleżanki z dawnych lat, z którymi czasami piszę, ale moja różowa o tym wie. I jak pyta z kim piszę, to jej szczerze odpowiadam, i w drugą stronę tak samo. Więc nie mamy podstaw sobie nie ufać. Gdybym się dowiedział, że za
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Psychoterapeuta powiedział, że #!$%@?łem słuchając się rady wszystkich wokół mnie, przez co nie złożyłem byłej życzeń na dzień kobiet. Mam starać się z nią odnowić znajomość bez względu na to czy kogoś ma, następną próbą mają być święta, zwykłe złożenie życzeń. Ze względu na moją przeszłość uznał ją za "raj utracony". I wręcz to krzyknął z entuzjazmem jak skończyliśmy mój życiorys (podczas spisywania machał głową na lewo i prawo, a zajęło nam to kilka godzin).

Normiki i ich rady, jprdl.

#psychologia #psycholog #psychoterapeuta #zwiazki #ex #byla
@AnonimoweMirkoWyznania: To nie jest dobry psychoterapeuta. Psychoterapeuta nie ma prawa mówić ci co masz robić. Taka postawa odbiera ci autonomię i spycha odpowiedzialność za twoje życie na niego samego. Najprościej rzecz ujmując taka terapia najprawdopodobniej będzie nieskuteczna.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki, mam taki problem, takie pytanie. Mam 29 lat i ponad rok temu zostaliśmy parą dziewczyną, ona ma 23 lata. W zasadzie to bez znaczenia, problem polega na tym, że dopóki nie mieszkaliśmy razem to się układało wszystko super i długo myślałem, że to ta jedyna. Ale po wspólnym zamieszkaniu (5 miesiące temu) jakby to ująć w słowa, w moich oczach nie nadaje się na matkę, a zarówna ja
@AnonimoweMirkoWyznania: b0lga się cieszy a wy skaczecie wokół niej jak jakieś małpy ( ͡° ͜ʖ ͡°) znam ten typ, nic nie chce robić a potem #!$%@?, że przez ciebie tylko w domu siedziała. Miras to już jest pozamiatane, będziesz miał teraz jakieś #!$%@? jazdy z jej strony, a później Cię rzuci a ty będziesz latał za nią i pisał że chcesz się spotkać, a ta #!$%@?
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki opiszę swoją sytuację i bardzo bym prosił o szczere opinie, zaczerpnąłem już opinii rodziny, bliskich jak i terapeuty. Ale im więcej o tym myślę, tym bardziej nie wiem co zrobić.

29 miesięcy temu rzuciła mnie dziewczyna, miałem 23 lata po 4 latach razem. Ona miała 21 lat, od 3 lat mieszkaliśmy razem. Ale ja byłem okropny dla niej. Wpadłem w mocną depresję, miałem różne problem z którymi sobie nie radziłem. Zrezygnowałem ze wszystkiego, zawaliłem studia, nie miałem sił wstawać do pracy. Nie chce się zagłębiać, ale sytuacja rodzinna mnie przerosła. Później pociąłem sobie ręce, ale tak pomyślałem, że to można zawsze, a wiedziałem, że moja mama tego nie przeżyje, bo miała tylko mnie. Zadzwoniłem po karetkę, trafiłem do szpitala zamkniętego, wyszedłem ze szpitala zacząłem powoli rozwiązywać swoje problemy, zacząłem pracować nad sobą, zacząłem to robić wszystko dla mamy. Poszedłem na terapię, brałem antydepresanty, po jakimś pół roku pogadaliśmy z byłą zapytała co u mnie, wszystko opowiedziałem, co było błędem, ona w tym czasie już się z kimś spotykała, nawet się ucieszyłem z tego powodu, chociaż też trochę zabolało. Bo zasługiwała na kogoś dobrego dla niej, naprawdę to była świetna dziewczyna, po prostu doszło do takiego momentu, że pochłonięty przez swoją depresję, problemy ze sobą, potrafiłem przespać cały tydzień, niejednokrotnie padły słowa które miały prawo ją bardzo zaboleć.

Później złożyłem jej tylko życzenia na urodziny, jakieś 5 miesięcy później. Dałem jej spokój, bo nie zasługiwała na to co ze mną przeżyła. I jak już zacząłem wychodzić na prostą to cholernie mnie bolało nie to, że odeszła, bo to się zdarza, ale fakt jaki dla niej byłem.
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli odeszła bo byłeś "równią pochyłą" to może warto spróbować, skoro się dźwignąłeś.
O ile to nie ona wpędzała Cię w nieradzenie i depresję w trakcie związku.

Choć lepszą kobietą byłaby taka, która zgodnie z tekstem

Ale miłość kiedy jedno spada
  • Odpowiedz
Masz myśli o powrocie, a nie pomyślałeś może czy z inną osobą nie byłoby ci lepiej? Jeśli ona odeszła to jest bardzo prawdopodobne, że zrobi to drugi raz. Teraz pniesz się w górę, ale co gdy zaliczył byś potknięcie, jesteś pewien, że zostałaby przy tobie?
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Witam. Mam taki problem, może ktoś miał podobnie. Może warto iść na jakąś terapię. O co chodzi.. rok z hakiem rzcuiła mnie dziewczyna, bo "nie zasługuje na Ciebie". W sumie już od dawna nie tęsknie za nią, spotykam się z nowymi kobietami, nie mam z tym problemu, jednak problem się pojawia w momencie wejścia w związek, ex jak się okazało znalazła sobie kogoś przed rozstaniem, przez co no nie jestem w stanie zaufać kobiecie. Nie wiem, może potrzebuje więcej czasu, może warto pójść na jakąś terapię? Ogólnie nie mam jakiegoś ciśnienia na to, mam dopiero 25 lat, całe życie przede mną.

#zwiazki #zaufanie #ex

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
#anonimowemirkowyznania
Mirki mam wielki problem..
Ola - moja ex, Marta - najlepsza przyjaciółka z którą się znają 18 lat.
Zakochałem się w najlepszej przyjaciółce mojej ex (8 miesięcy temu się rozstaliśmy) z wzajemnością i nie wiem co robić XD Tej #!$%@? ex nienawidzę, bo mnie #!$%@?ła w rogi pół roku ale mniejsza o to, kurła nie wiem co robić teraz bo z jednej strony kij jej w oko, a z drugiej to są najlepsze przyjaciółki.. ktoś miał podobną akcje? XD

#zwiazki #ex
@AnonimoweMirkoWyznania: Gdybyście się rozstali w dobrych relacjach to myślę, że by nie wypadało albo powinieneś ex zapytać. W takim scenariuszu moim zdaniem możesz wyrywać koleżankę aczkolwiek mogą być różne manipulacje i krzywe akcje
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Co jest nie tak z kobietami? W wieku 20-24 lat byłem z pewną kobietą, nazwijmy ją Iga, początek z Igą był fantastyczny, ale później było coraz gorzej z każdym miesiącem, zaraz wyjaśnię. Zakończyła ten związek równo 3 lata temu, rzuciła mnie dla innego, jakieś dużo starszego gościa. No i w sumie okej, nie układało się tak naprawdę ostatnie 2 lata związku, nie wiem po co to ciągnęliśmy. Kończyła ten związek twierdząc, że zniszczyłem jej psychikę i że jestem oszustem (WŁAŚNIE O TO BYŁY SPINY, ANI JEDEN RAZ JEJ NIE OKŁAMAŁEM, ALE CAŁY CZAS MI WMAWIAŁA, ŻE JĄ OKŁAMUJĘ). Ogólnie kończyła ten związek wymyślając miliard różnych głupich rzeczy XD No ale ok, związek zakończył się jakoś 3 lata temu. Każdy poszedł w swoją stronę, jakoś pół roku po rozstaniu coś tam pogadaliśmy i później cisza, bo i po co tracić czas na siebie nawzajem, zakończyło się to się zakończyło. Od dwóch tygodni codziennie mi truje o spotkaniu, już nawet przestałem odczytywać to co pisze, bo po co. Od półtora roku jest sama i chyba już nie wytrzymuje, ale to bez sensu bo nie pasujemy do siebie, nie chce spędzić całego życia kłócą się o coś co nie miało miejsca. Ale mniejsza, po co takie zachowanie? Czego Wy oczekujecie, że poskaczecie po bolcach i później powrót do bezpiecznej przystani? Nie rozumiem totalnie.

#ex #rozstanie #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@AnonimoweMirkoWyznania:

(WŁAŚNIE O TO BYŁY SPINY, ANI JEDEN RAZ JEJ NIE OKŁAMAŁEM, ALE CAŁY CZAS MI WMAWIAŁA, ŻE JĄ OKŁAMUJĘ)


Kobieta jeśli chce odejść to wymyśli sobie do tego pretekst, nic z tym nie zrobisz żebyś zabiegał, starał się czy cudował to jeśli w jej umyśle choć przez chwilę zatli się myśl, że nie jesteś tym którego ona chce to już po wszystkim.
Przerabiałem podobny scenariusz, mnie zarzucano brak szacunku
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki jaka akcja xd

Sierpień, 2019 rok piękny sobotni dzień - rzuciła mnie dziewczyna, cóż zdarza się, ani ja nie byłem w 100% ok (nie chce zwalać winy na nic, ale wpadłem w mocna depresje przez sytuacje w domu rodzinnym, akurat już z tego wychodziłem), ani ona nie była w 100% ok.

No ale tam dram nie było, bo i po co, trochę wiadomo jak to miękka faja poskomlalem, żeby wróciła. Odbierała jakieś rzeczy po 3 miesiącach i mówi, że już kogoś ma (szczerze mówiąc to w lipcu już się domyślałem, ze kogoś ma, ale nieważne) no i wyszło, że typ którego poznaliśmy właśnie w lipcu i weszła w związek 2 tygodnie po rozstaniu, coś takiego. Znaczy weszła oficjalnie, bo później, mimo ze nic mnie to nie obchodziło, napisała Piotrek, bo ja Cię zdradziłam mam wyrzuty sumienia. Od tamtego momentu cisza, nie rozmawialiśmy ani jeden raz. Ile minęło? A no 15 miesięcy. Kto do mnie napisał z dupy 2 dni temu? A no ona, ta sama osoba która półtora roku temu mówiła, że żałuje tych 4 lat i ze życzy mi samotności (to się jędzy póki co udaje, chyba jakieś zaklęcia wiedźmy kurla). Przechodząc do meritum, napisała co tam i czy mam ochotę na kawę u niej, coś tam pogadaliśmy z 3 minuty i się zaczęło, że to był błąd, ze doceniła jak straciła xd Na co odpisałem, że spoko chce pogadać luz, ale ja ze szlaufem nie zamierzam żyć.. kto się obraził? No ona. Kto wypisuje do mojej rodziny od 2 dni, że ja biłem i maltretowalem psychicznie? No tez ona. Od razu mówię, kurla nigdy przenigdy nie podniósłbym ręki na kobietę, zresztą raz był ktoś bity w tym związku, ale to byłem ja jak nie kontaktowałem po antydepresatnach - nieistotne.
Kto zadzwonił na policję, że bije kobietę w swoim mieszkaniu?


@AnonimoweMirkoWyznania: powiedz, że albo samo dzwoni na policje to odkręcić albo ty dzwonisz... jak się do wie, że coś jej grozi za takie akcje to spadnie z rowerka swojej głupoty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
moja #ex ma nowy #niebieskipasek chwali sie nim wszedzie fotki razem, gosc obiektywnie patrzac spoko ziomek, taki #chad lite no i zakochany zaciesz na mordzie, i niech bedzie szczesliwy :)
Niby dla mnie co #przegryw zostal? No niby tak, ale jak sobie pomysle, ze dawala mi wszedzie bez gumy, na jej buzi troche sladow zostawilem to niech ma chlopak ( ͡° ͜ʖ
dziwne mirasy, ale dzisiaj po wczorajszym ogldaniu zdjec z #ex #rozowypasek nie snila mi sie ona - tylko zupelnie inna laska, ale taka mlodziutka jakies 22-23 max, na taka raczej nie mam szans bo juz jestem po 30, jednak cudowny sen był i nie z ex - zdziwilo mnie to, naczesciej to ona mi sie snila.
Ale ta nowa byla super....moze to jakas jaskolka ze poznam jakaas i

Co to moze znaczyc?

  • ze juz ex przestaje miec kontrole nad toba 18.6% (8)
  • ze poznasz nową na #zwiazki, nie na jedna noc 16.3% (7)
  • nic nie znaczy 65.1% (28)

Oddanych głosów: 43

fajnie miec zdjecia z #ex nawet jak sie juz nie jest razem to w taki zimny wieczor jak sie obejrzy to sie cieplej na serduszku troche robi, wspomnnia :)
Ale potem pewnie w nocy bedzie #przegryw motzno i sny z nią , eh a ją juz inny pewno bolcuje :/
dzisiaj znowu ogladlam #ex #rozowypasek alez to byla dupecja, na sama mysl mi staje.
Na dodatek widze na fotach, teraz dopiero zauwazalm jak wielu #niebieskipasek sie na nią gapi na fotkach
A to ja ją chedozyłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) To był cudowny czas, tesknie za nią jeszcze, inne były, ale to nie to #przegryw
Pewnie dzisiaj znowu mi sie