Zastanawiam się czy iść od razu do psychiatry po leki od razu czy się wytrzymać. Rozstanie było kilka dni temu, po ostatnim zwlekałem dwa miesiące ponad i tak wegetowałem, leki chyba trochę pomogły się ogarnąć i po pół roku przestałem brac i było w miarę ok. Teraz też psycha siada ale to może normalne po rozstaniu, chociaż tym razem to ja zerwałem.

#depresja #zerwanie
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
@Asullo: @cutecatboy po poprzednim to może nie tylko z powodu związku tylko kilka rzeczy się zebrało. Może rzeczywiście się spróbuję najpierw czymś zająć a jak po dłuższym czasie nie przejdzie to wtedy
  • Odpowiedz
#zwiazki #zerwanie #ksiazki eh #!$%@? kolejna próba naprawy relacji z dziewczyną zakończona fiaskiem, tym razem ostateczna. Polecacie jakieś dobre książki do otwarcia głowy znowu na świat? (5 lat stażu)
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Goijden: moze nie koniecznie filozofia (chociaż tych wątków tam nie brakuje) znajduje się w wywiadzie-rzeka z Benedyktem 16, już po abdykacji
ciekawe spojrzenie na ludzkie życie, dzisiejszy świat i wiadomo dominuje temat wiary
ja to czytam głównie biografie, więc niewiele Ci pomogę polecić
w Empiku jest cały dział dla Ciebie, pracownicy pewnie chętnie Ci pomogą
CzechoslowackiZwiazekSzachowWodnych - @Goijden: moze nie koniecznie filozofia (chocia...

źródło: 1062903-352x500

Pobierz
  • Odpowiedz
Siemano, na wstępie informuję że to będzie długi tekst. Więc tak z 5 msc temu zerwałem z dziewczyną (oboje podjęliśmy taką decyzję) po 6 latach związku. Powodem było to że były już kłótnie od 2 latach o jakieś głupoty i to takie ostre kłótnie gdzie albo ona płakała albo mi się odechciewało czego kolwiek lub też mi się zdarzało uronić łezkę. Temat został poruszony jakoś 2 msc przed zerwaniem ze chyba już
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

jedno jak i drugie by skoczyło za sobą w ogień


@WiecznyBak_79: no na pewno by skoczyła tym bardziej, że teraz skacze na innej pale. I co byś chciał teraz taką wyruchaną przez jakiegoś patusa? Daj sobie z nią spokój i poszukaj takiej której będzie zależeć na dobre i na złe.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Po 7 latach związku rozstajemy się z dziewczyną w zgodzie, bez kłótni. Mieszkaliśmy razem i mamy kota i dwa psy które bardzo kochamy i są dla nas wszystkim.
Jak powinniśmy sobie z tym poradzić i rozwiązać problem ze zwierzakami? Nie chcemy tych zwierząt rozdzielać lub żeby któreś z nas wzięło na stałe. Ktoś miał podobną sytuację?

#zwiazki #zerwanie #rozstanie

  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mam wrażenie, że połowa moich znajomych tkwi w toksycznych związkach. Nie są w nich szanowani przez partnera/partnerkę, są robieni na kasę albo po prostu do siebie nie pasują ale zarówno jedna jak i druga strona nie potrafi zakończyć relacji.
Sam jestem singlem od ponad połowy roku. Dotychczas byłem w dwóch związkach, chociaż tylko jeden był naprawdę poważny, skończył się dla mnie złamanym sercem i bardzo długo się po nim zbierałem. Na ten moment nie szukam partnerki, skupiłem się na sobie i jest mi z tym świetnie, jednak do czego właściwie zmierzam.
Dzisiaj już widzę, że ten mój związek był bardzo niezdrowy, toksyczny a mimo wszystko kiedy w nim tkwiłem nie widziałem lub nie chciałem dostrzegać mnóstwa rzeczy, które w żadnej zdrowej relacji nie powinny mieć miejsca. Kobieta musiała kopnąć mnie w dupę, żebym zaczął dostrzegać jak bardzo to nie miało przyszłości. Jeśli znowu zacznę randkować, szukałabym w potencjalnej partnerce zestawu kompletnie innych cech niż przejawiały moje byłe dziewczyny. Chociaż wtedy myślałem że złapałem Pana Boga za nogi..
Rozmawiając z moimi znajomymi, często dostrzegam w jak gównianym związku tkwią, widzę w nich siebie z przeszłości i to że popełniają błędy, które ja popełniłem. Tak jak kiedyś do mnie, tak teraz do nich nic nie dociera. Często mam wrażenie wmawiają sobie jak ich partner partnerka jest cudowny/a, a wszystko co nie w smak puszczają w niepamięć na pstryknięcie palca.
Z tego porannego wysrywu chciałbym wyciągnąć banalny morał, że po każdej burzy wschodzi słońce i nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Może zabrzmi to kontrowersyjnie ale dzisiaj jestem WDZIĘCZNY byłej dziewczynie, że tego jednego dnia zerwała ze mną, wyjechała i kompletnie się ode mnie odcięła. Dla niej to też na pewno było trudne ale ja bym nie potrafił się na to zdobyć. Byłem od niej uzależniony. Przez następne tygodnie po tym wydarzeniu nie mogłem wstać z łóżka, bywały chwilę gdzie naprawdę chciałem położyć się spać i więcej nie obudzić, a jednak dzisiaj czuję się świetnie i muszę przyznać, że naprawdę lubię swoje życie.
Cieszę się, że mogłem doświadczyć bycia odrzuconym i momentami życzę tego moim znajomym bo nie wiem czy jest dla nich lepsze rozwiązanie, kiedy zwykłe słowa przestrogi do nich nie docierają. I nie jest tak, że czuję się od nich lepszy, jednak jestem wdzięczny, że odrobiłem w swoim życiu taką lekcję.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kemrutnyz: Ja obstawiam, że nawet więcej niż połowa związków to jest zupełnie z przypadku bo się trafił/a. A nie dlatego, że ludzie siebie faktycznie wybrali. Tam nie ma jakiegoś myślenia, czy to dobry wybór, zastanowienia się, poznania, po prostu jest wpadło to dawaj i siedzimy. Męczymy się, nie chcemy ze sobą być, ale siedzimy. No bo co, jaka jest alternatywa. Przecież nie będziemy się teraz rozstawać po 5 latach.
Ogólnie
  • Odpowiedz
#zareczyny #akceptacja #zerwanie #zwiazki
Zastanawiam się czy zaręczyć się z dziewczyną, ale problem taki, że teściu mnie nie akceptuje, a jej rodzina traktuje mnie jak powietrze, swoją drogą sam jestem intro i nieśmiały zdystansowany, nie wiem czy jest sens to kontyunować..... Taka to rozkmina życiowa...
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
No ma, bo jednak ta rodzina jest gdzieś koło ciebie i jeśli tak dalej będzie to wszelkie spotkania będą całe życie traumatyczne...
  • Odpowiedz

Najbardziej bezwzględna zemsta porzuconej dziewczyny na byłym narzeczonym

  • Wymyślanie plotek o jego rzekomym homoseksualiźmie 1.5% (1)
  • Fałszywe oskarżenie go o kradzież 3.1% (2)
  • Osaczanie go przez przyjaźń z jego nową partnerką 7.7% (5)
  • Romans z jego ojcem i rozbicie związku rodziców 13.8% (9)
  • Zostanie influencerką i ośmieszanie go na kanale 4.6% (3)
  • Wysyłanie szkalujących anonimów do miejsca pracy 4.6% (3)
  • Fałszywe oskarżenie go o gwałt 46.2% (30)
  • Wynajęcie call girl by rozbiła jego nowy związek 9.2% (6)
  • Wynajęcie sebixów by został przez nich pobity 9.2% (6)

Oddanych głosów: 65

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@przegrywNL: niby zachował się jak frajer, ale wolałabyś spędzić z kimś resztę życia kto tak na prawdę Cię nie kocha ? Sa tego różne powody, a zemsta nic nie da. Takie moje zdanie. Po prostu zamknij ten temat weź się w garść i działaj. Powiedzonka, będzie dobrze.
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka: To mi się kojarzy tylko z tymi tekstami rzucanymi ludziom po zerwaniu, żeby nie pakowali się w kłopoty planując "zemstę" z naiwną myślą, że zawsze były partner z zazdrością podgląda życie byłej drugiej połówki. W rzeczywistości dużo osób zamyka ten rozdział swojego życia, stara się nie myśleć o tym co było, nie rozpamiętywać i iść dalej nie śledząc życia ex
  • Odpowiedz
Kilka miesięcy temu zerwała ze mną miłość życia i nadal nie potrafię normalnie funkcjonować. Dziewczyna miała depresje, pomogłem jej wstać na nogi. Poprawiło się jej do tego stopnia, że poszła na studia i całkiem nieźle zaczęło jej iść. Wyjechałem za granice żeby zarobić na wspólny wynajem mieszkanka bo studiowała w innym mieście. W trakcie pobytu na zarobku napisała, że kończy związek, bo źle się ze mną czuje. Po dwóch latach, z dnia
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Na tyle brakuje mi z nią kontaktu, że chce go odnowić chociaż na poziomie koleżeńskim, ale nie wiem czy to dobry pomysł.


@lockysF: miałem kiedyś obsesję na punkcie byłej dziewczyny. Trwało to aż przez rok po rozstaniu. Pomogło dopiero całkowite odcięcie się od niej - wywalenie zdjęć, odpuszczenie wspólnych znajomych, niebywanie w miejscach, w których mógłbym ją spotkać. Wiem, że brzmi drastycznie, ale utrzymywanie relacji na poziomie koleżeńskim tylko mnie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czas chyba to wszystko co we mnie siedziało wyrzucić. Może być długo, nie wiem.
Zaczęlismy być razem w 2 klasie gimnazjum. Super nam się układało, było wspaniale, jeździlismy w góry, zwiedzaliśmy Polskę itd. I tak to się ciągnęło 5 lat aż do czerwca 2021 gdzie zauważyłem zmianę. Mianowicie przestaliśmy uprawiać seks. Z początku myślałem że po prostu ona ma jakiś okres w którym libido ma bardzo małe czy coś takiego, nie wiem wcześniej robiliśmy to naprawdę często. Ale doszły kolejne bodźce. Nie odpisywała często, zwykle jednym słowem, max 2. Nie spotykaliśmy się często, mam wrażenie że całe wakacje mnie unikała. A ja w te wakacje dałem z siebie 100% miłości jakiej moge jej dać.
Aż wkońcu poszliśmy na studia, mieliśmy uzgodnione że zamieszkamy sobie razem aż tu nagle ona mi mówi że bedziemy mieszkać jeszcze z jej przyjaciółką. Długo się kłóciliśmy o to no ale wkońcu przystałem na opcję (tu już mi się powinna lampka zaświecić). A wiec wzielismy mieszkanie i co? i po 2 tyg mieszkania razem ni z owąd zerwała. Jeszcze w jakim stylu, 3 dni przed zerwaniem byliśmy na wspaniałym weselu, po weselu uprawialiśmy seks od niepamiętnych czasów. Wtedy pomyślałem że wszystko zaczyna się układać i będzie coraz lepiej. No nie, bo od razu zerwała. Jakby? Dlaczego? Chciała się ostatni raz zabawić?
Od tamtego momentu do teraz ona cały czas imprezuje w nowym mieście, dosłownie co 3 dni przychodzi o 2-3 do mieszkania. Tak, dalej z nią mieszkam. A ja, a ja nie przywiązałem jakiejś wielkiej wagi do poznawania innych w nowym mieście bo myślałem że to miasto będę poznawał z nią. Przez co aktualnie nie mam nikogo, żadnych znajomych we Wrocławiu, dosłownie nic nie wiem o tym mieście :/.
Doszedł do tego jeszcze ciekawy aspekt że w lipcu zaczęła mieć jakis kontakt z facetem, niby starym kolegą z gimnazjum. Tak, w lipcu, wtedy kiedy zaczęło się wszystko je*ać. Od razu po zerwaniu dowiedziałem się że zaczęli sie spotykac, nawet go do naszego mieszkania zapraszała ;)
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Typowe zachowania różowej która chce skoczyć na inną gałąź (brak seksu, oziębłość, coraz rzadszy kontakt itp). Tym całym weselem się nie sugeruj, one po prostu tak robią. ( Moja była przed zerwaniem powtarzała mi że jestem najlepszym człowiekiem jakiego poznała i co? XD).
Najlepiej jakbyś się wyprowadził jak najszybciej. Im szybciej zerwiesz kontakt tym będzie Ci lepiej.
I żadna 3 planowa postać chłopie! Stawiaj siebie na pierwszym miejscu a
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak najszybciej się wyprowadź. Serio. Dopóki z nią mieszkasz tym ciężej będzie Ci poukładać sobie wszystko w głowie i zacząć żyć swoim życiem. Nie "odkochasz się", będziesz cały czas pragnął żeby do Ciebie wróciła, żeby wszystko było jak dawniej, a prawda jest taka że nie będzie. Po tym jak Cię potraktowała nie powinieneś mieć złudzeń co do tego jaką jest osobą i że nawet jeśli jej się kiedyś "odwidzi"
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Jestem w związku z osobą którą kocham, a jednocześnie chciałbym być sam. Jestem zmęczony mieszkaniem z kimś, dopasowywaniem życia pod kogoś i słuchania non stop o nieistotnych rzeczach które są eskalowane do poziomu zawału serca. Szkoda mi też kasy którą tracę na wynajem mieszkania. Jestem egoistą i skąpcem, ale nigdy nie dałem tego po sobie poznać dziewczynie. Zawsze cieszę się, że mogę jej coś kupić, z czymś pomóc i nawet widząc jak się cieszy, to robi mi się ciepło na sercu i muszę ją przytulić itp. Ale w głębi duszy czuję, że sam byłbym bardziej szczęśliwy.
Z jednej strony myślę, że marnuję swój i jej czas, a z drugiej, że może uda mi się jednak przyzwyczaić do takiego życia w pełni we dwoje... Czy ktoś z Was też zakończył związek, bo po prostu lepiej mu było samemu?
Nigdy nie czułem się samotny, wręcz lubię posiedzieć sobie sam.
#zwiazki #pytanie #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #zerwanie

Kliknij
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: To nie marnuj jej życia, jak za kilka lat odkryje że wolisz być sam, że się do wszystkiego zmuszałeś, to kto jej zwróci stracony czas z tobą? Oszczędź jej tego. Może znajdzie sobie kogoś, kto będzie cieszył się z tym że jest z nią, a może ty po rozstaniu docenisz co miałeś i już nie będziesz chciał być sam.
  • Odpowiedz
BezwzględnaKochanka: Mam podobnie jak Ty. Ale Cokolwiek zrobisz i tak będzie niedobrze. Przechodziłem przez długoletni związek z mieszkaniem razem, bycie samemu, związek na odległość, a nawet relację fwb.
No chyba, że masz zajebistą robotę i możesz pracować zdalnie. Wtedy Bali, Kajmany, Mauritius, gdziekolwiek. Lasek na zawołanie i nie musisz się wiązać.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
Witam mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam pytanie, czy zgadzacie się z taką tabelką? Przedstawia ona szansę na zerwanie, W CIĄGU ROKU w zależności od stażu związku. Oceniajcie patrząc po sobie, swoich znajomych, historiach zasłyszanych itp nie tylko jednego pojedynczego przypadku Pozdrówki ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#rozowepaski (219) #przegryw (200) #logikarozowychpaskow (161) #tinder (119) #niebieskiepaski
Zimny-jak-lod - Witam mirki ( ͡° ͜ʖ ͡°) mam pytanie, czy zgadzacie się z taką tabelką...

źródło: comment_1639436513sbH26pWAWg2DzJyS6DQPMf.jpg

Pobierz

Zgadzasz się? (patrząc ogólnie, nie na pojedyncze osoby)

  • raczej tak 56.7% (80)
  • raczej nie 22.0% (31)
  • totalna prawda 5.0% (7)
  • totalne kłamstwo 16.3% (23)

Oddanych głosów: 141

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

2 tygodnie temu zerwałem z typową kobietą bluszcz, próbowałem to załatwić normalnie ale bez skutku. Musiałem ją zablokować wszędzie i #!$%@?. Niby ulga ale z dnia na dzień czuję się coraz gorzej... Nie mam nawet do kogo gęby otworzyć, ani znajomych ani nikogo z rodziny.... Kochałem ją, ale nie potrafiłem już znieść tego wszystkiego ()
#niktniepytal #mirkowyznanie #zwiazki #smutnazaba #
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@JanuszSundajski: więc przynajmniej nie masz sobie nic do zarzucenia. Spróbuj być bardziej otwarty dla tych ludzi, z którymi się na co dzień widzisz i myśl o nich dobrze, ciesz się, że ich zobaczysz (nawet jesli poki co tak nie jest). Ludzie to wyczują i będą się także cieszyć z Twojego towarzystwa, a i Ty będziesz odczuwał większą satysfakcję z kontaktów z nimi. Na początku jest ciężko, ale to działa. Przetestowane
  • Odpowiedz
PlujacyWarchlak: niech ona z toba zerwie. zrób sie leniwy, obojetny, nudny


@AnonimoweMirkoWyznania: To najgorszy pomysł, nie rób tego. Mój były coś takiego na mnie testował, licząc że sama z nim zerwę. Ja myślałam, że ma jakieś problemy, kryzys, o którym nie chce mówić i jeszcze bardziej starałam się go wspierać. Trwało to rok. Zryta psychika, samoocena spadła do dna, przez parę lat nie mogłam się podnieść po tym.

Po prostu
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Hej, piszę tutaj, bo nie mam się komu wygadać.
Zerwał ze mną facet po 2 latach związku. Minęło teraz z 1,5 msc od tego czasu. W zasadzie to przed rozpadem wywiązała się porządna kłótnia po której oboje mieliśmy dość. Ja jeszcze gdzieś myślałam, że się pogodzimy, ale on powiedział, że chyba najlepiej jest się rozstać. Napisał, że już nigdy się nie odezwie.
Po 2 tygodniach zablokował mnie wszędzie (chyba) chociaż nic do niego nie pisałam. Po ponad tygodniu odblokował i zaczął wypytywać co u mnie słychać i jak tam moje zwierzaki. Było to jedno wielkie WTF. Oczywiście nie odpisałam.
Niedawno dowiedziałam się od znajomego, który zna mojego eksa, że na fb ustawił że jest w związku z jakąś laską i coś tam wystawił jakieś foty. Nie wnikałam, ale wolałabym nie wiedzieć takich rzeczy.

Nie
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Napisal do Ciebie bo pewnie nie jest do konca przekonany do swojej decyzji. Moze chce Ciebie miec pod okiem w razie godziny W jakby cos z nową nie wyszło? Niektórym facetom czasami dowala wysokie ego, myślą ze mogą mieć każda, być z każda a później w praktyce okazuje sie ze wcale nie jest tak łatwo, bo zaczynają porównywać nowa dziewczynę do byłej. Moj dobry kumpel zerwał z dziewczyna 4
  • Odpowiedz
FikuśnaDziewczyna: @eskejper:
Tu autorka

Nie, właściwie to dzien, dwa dni, tydzień przed rozstaniem było dobrze. Sam wyznawał mi miłość i snuł plany.
Nie było kolorowo, bo bylismy zapracowani i czasem się czepnełam pewnych spraw. Ostatnia kłotnia była bardzo bolesna z jednej i drugiej strony. Podejscie do życia i cele były takie same.
Raz odszedł ode mnie i zaraz
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Czuję się średnio wylewając swoje żale na Mirko, ale chyba musze to zrobić bo eksploduję.


Przez lata mojej kariery na mirko czytałem wiele wpisów o podobnym temacie. Za każdym razem czułem dość odległy smutek, oraz współczucie. No bo jak to tak, po tylu latach razem, w narzeczeństwie czy po prostu jako para - tak łatwo można to zakończyć?

#!$%@?
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: 7 lat i nie małżeństwo?
Jak długo kazałbyś jej jeszcze czekać?
Bądźmy poważni. Kobiety mają mniej czasu na założenie rodziny.
Uznała, że jednak na męża się nie nadajesz.

Nie spie*ol tego następnym razem.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mirki jestem załamany (,)

Rozstałem się z dziewczyną na początku marca, nie mogliśmy się dogadać w jednej sprawie i przez cały miesiąc się kłóciliśmy. Nie była to jakaś sprawa typu zdrada czy coś tylko po prostu pierdoła. No może w tym roku nie było super, ale byliśmy ponad 2 lata ze sobą. Różne mieliśmy kryzysy. Chciałem przerwać impas i na początku marca powiedziałem jej żebyśmy dali sobie przerwę na przemyślenie. Noi przez tydzień wgl się do siebie nie odzywaliśmy. Od jej koleżanek dowiedziałem się że przeżywała to bardzo. Chciałem byśmy wrócili do siebie po tych przemyśleniach. Po tygodniu napisałem do niej co u niej i jak tam. Ona zaczęła mi zdawkowo odpisywać. Mieliśmy raz poważniejszą rozmową, gdzie mi mówiła że poczuła się jak śmieć, że pękło jej serce że zerwałem z nią miała ogromne do mnie o to pretensje ja jej tłumaczyłem że chciałem byśmy dali sobie spokój na razie ale nie przyjmowała tego do wiadomości. Od czasu do czasu do niej pisałem, ale odpisywała do mnie tak od niechcenia. Nawet mieliśmy wyjść i pogadać ale jakoś nie wyszło.

Ale wracając wczoraj wieczorem pękło mi serce (,) Dowiedziałem się że ona się spotyka się z kimś nowym. Przyjaciel mi wysłał wiadomość, że szli za rękę na spacerze po parku w naszym mieście. Typa znałem bo raz był na domówce, był jej znajomym. Taki ulizany typo w skórze. Nie mogę przeżyć że te 2 lata wywaliła w #!$%@? dla jakiegoś oskarka. Przez cały miesiąc myślałem jak to naprawić a ona tak po prostu odeszła i całkowicie miała w to wywalone, nawet zbytnio nie przeżywała mnie skoro po miesiącu już była na randce czy tam #!$%@? wie. Od wieczora płacze, cały czas jestem roztrzęsiony. Warty byłem mniej niż miesiąc (,) Tyle wspomnień, przeżyć i to wszystko wywalone, nawet nie chciała mi powiedzieć że tak szczerze to koniec definitywny. Chciałem do niej napisać dlaczego? Co ten typ
  • 50
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 123
@AnonimoweMirkoWyznania Dla mnie takie przerwy w związku to strzał w kolano i ogromna czerwona lampka. Niezależnie kto proponuje.

Jeśli coś się psuje to obie osoby powinny starać się to naprawić jak najszybciej i rozwijać związek dalej.

Gdyby mi facet powiedział, że chce "przerwy" to z miejsca bym pomyślała, że już po związku i gość mnie nie kocha.
  • Odpowiedz