Czytam sobie z nudów o mózgu u człowieka i zwierząt i obawiam się że to coś nie ma prawa działać ot tak jak działa to u nas, ewidentnie świadomość jaką ma człowiek to jest nasza dusza która w trakcie tego życia jest przyspawana do mózgu.

Obawiam się że wychodzi na to że se po śmierci lajtowo istniejemy, ale widocznie jesteśmy w tych formach nieironicznie po prostu za słabi by tu wrócić i
@wierzgontycymbale są rożne teorie, poczytaj na necie, harari chyba miał tezę ze najpierw sie zaczął wykształcać bogatszy język , gdyż natura sobie znalazła sposób na budowanie hierarchii w grupie i selekcje naturalna przez obgadywanie innych ludzi i zawiązywanie sojuszy Xd ten kto sie lepiej posługiwał językiem mogl zdobyć lepsza pozycje w grupie

W ślad za rozwojem mowy poszła możliwość opowiadania sobie o rzeczach ktore nie istnieją i tworzenia różnych mitów (co dodatkowo
Wczoraj odkryłam, że życie ludzi sukcesu potrafi być bardzo smutne. Spotkałam faceta, o którym wszyscy mówili jak o geniuszu. Zshowbizoł określenia i numer jeden w swojej branży. Piękna kariera, kontrakty, sukcesy. No i nagroda za niezwykłość. A on się okazał po prostu dziadkiem, którego dzieciaki całymi dniami męczą o coś, co im dadzą w sklepie z zabawkami. Popłakał mi się w kuchni, gdy opowiadał: "to jedyne, co przeżywam". Bo sukces nie jest
Mam trochę konflikt wewnętrzny mirasy ( ͡° ʖ̯ ͡°) wręcz trochę egzystencjalny może nawet. Kontekst: Jest filmik na którym jest jakiś niepełnosprawny facet, który wyglądem ciała bardzo się różni od przeciętnego człowieka przez co wygląda trochę śmiesznie. I teraz tak: Oglądając ten filmik z kumplem, siłą rzeczy trochę śmiejemy się z wyglądu goscia na filmie i tu pojawia się konflikt, bo pewnie jakbym goscia poznał w realu to
@UderzenieGrzmotu: Odkrywasz relatywizm.

W stosunku do żywej osoby spotkanej osobiście odczuwasz empatię, bo jest realnym bytem i bezpośrednim doświadczeniem. Wobec tej samej osoby na nagraniu zachowujesz się inaczej, bo to tylko nagranie. To dość normalne zjawisko. Przy czym nawet jeśli się śmiejesz, wiesz że tak naprawdę ta sytuacja wcale nie jest śmieszna, stoi za nią ludzki dramat. Ale w tym konkretnym momencie i kontekście wywołuje to śmiech.

Na tej zasadzie działa
@UderzenieGrzmotu: a może ten gość wie że się śmiejesz przed ekranem z niego i nic sobie z tego nie robi?

wiele osób ma wobec siebie jakąś autoironię - np. łysy wie że jest łysy, stary wie że jest stary, beznogi wie że nie ma nogi.
więc to że ktoś tam pomyśli czy nawet powie "ty stary łysy grzybie bez nogi" może wcale go tak nie ruszać

ale oczywiście kulturalnie jest nie