Wołam #krakow i #ksiazki - przeczytałam u koleżanki o akcji tworzenia biblioteki dla osób bezdomnych. Tutaj szczegóły. Kto ma wolną książkę i chce się z nią podzielić, niech dorzuci coś od siebie :) Kto nie z Krakowa, chce się podzielić i nie szkoda mu pieniążka ma wysyłkę - może wysyłać na podany tam gdzieś w artykule adres ŻyWej Pracowni.
Akcja fajna, a tym, którym w życiu coś
@bartez_94: Czytając książkę będą brali udział w magicznym rytuale przejścia do równoległego świata bohaterów fikcyjnych. Może będzie to świat trzeźwy i pomoże im wyjść z nałogu. Polecam nie oddawać do biblioteki przygód Wędrowicza.
  • Odpowiedz
Informacja z Radia. Rzym ma problem z bezdomnymi. Papież Franciszek by pomóc bezdomnym (za co chwała) żyjącym w coraz gorszych warunkach polecił postawić darmowe prysznice. Bezdomni zaczęli pobierać opłaty od innych bezdomnych za korzystanie z tychże. M.in. to dodatkowo było przyczynkiem do kolejnych bójek.

"BENC" - zaorane.

.

PS.
  • Odpowiedz
Coś się kończy, coś się zaczyna.Historia #lozkojozefa dobiegła końca, przyjechała po niego rodzina i zabrała go na odwyk. Teraz już od nich i od niego zależy w którą stronę pójdzie. To co sie stało jest sukcesem społeczności Mikrobloga bez nas nie udałoby się zapewnić mu doraźnej pomocy i nagłośnić sprawy na tyle aby rodzina się o nim dowiedziała. Dziękuję wam wszystkim w jego imieniu. W najbliższym czasie zwrócę proporcjonalne kwoty
@archlord: Dzięki za poświęcony czas i fatygę, fajnie że się udało - mam nadzieję, że wyjdzie na prostą!

Nie wiem ile zostało z tego co Ci przelałem, ale przekaż proszę tę kwotę na Fundację "Mam Marzenie": http://www.mammarzenie.org/ - można to zrobić przez szybki przelew prosto ze strony internetowej, więc powinno to być dla Ciebie nawet mniej fatygi, niż przelew do mnie :-)
  • Odpowiedz
Powiem tak, jestem #!$%@? i zawiedziony. Byłem u Józefa ale widocznie alkohol jest zbyt silny. Obiecał, że nie będzie wcale pić a i tak poszły 2 browary (przyznał się), może więcej. Fakt jest czysty ale co z tego jeśli nie potrafi powstrzymac nałogu? Kontaktowałem się z Sołtysem i we wtorek powinny być jakieś informacje, ale zastanawiam się czy to wgl ma sens? Jutro jak u niego będę to stawiam mu ultimatum: jeśli
@archlord: z nałogiem nie jest wcale tak łatwo wygrać jak się osobom niepijącym wydaje. Nikogo nie bronię ale wiedz, że naprawdę to jest bardzo trudne i dla niektórych osób (długo pijących, z bardzo słabą psychiką) nawet niewykonalne. Alkoholik, po wypiciu alkoholu, będzie Ci obiecywał, że już więcej po niego nie sięgnie i będzie to mówił zupełnie szczerze, on w tej chwili będzie sam w to wierzył. Potem wytrzeźwieje i nie
  • Odpowiedz
@archlord: Tak jak pisali koledzy wyżej, z nałogiem nie ma lekko, moim zdaniem warto mu "przypominać", że poniekąd przez alkohol znalazł się tu gdzie jest i że powinien z tym walczyć, ale dwa piwa to nie tragedia - raczej bym go próbował wspierać, niż stawiał ultimatum, bo może ono zadziałać wręcz odwrotnie. Jeśli nic się nie zmieni za jakiś czas, to można wyciągać wnioski i zastanawiać się czy pomoc ma
  • Odpowiedz
Sprawa #lozkojozefa się rozwija, dostałem odpowiedź i w lokalnej gazecie Krotoszynskiej będzie o nim artykuł, dodatkowo okazało się, że w domu rodzinnym Józefa nikt już nie mieszka ale sołtys wsi chodził razem z nim do szkoły i go zna. Wzrosły więc znacznie szansę na odtworzenie dokumentów które na chwilę obecną są mu najbardziej potrzebne. Otrzymałem również przelewy od kilku mirkow którymi opłacę koszt ewentualnego transportu do Krotoszyna i formalności. Jesteśmy
  • Odpowiedz
Zabrakło mi 10 groszy do sześciu piw. Akat byłem z kumplem i chciałem aby było śmiesznie. Idąc do samochodu po pieniądze niedaleko szedł bezdomny, zaniedbany typ. Rzuciłem tekstem "kierowniku poratuj 10 groszy bo suszy", wiecie co ten typ zrobił? Sięgnął do kieszeni i dał mi te 10 groszy.
I tak wziąłem z samochodu dodatkowe pieniądze i zamiast 6 to kupiłem 7 piw. Bezdomny odrzekł, że ostatnio żywca nie pamięta kiedy pił a
Dostałem dziś od jednej mirabelki paczkę, niestety nie zastalismy Józefa, poszedłem do niego później. Pogadałem z nim i wyciągnąłem dodatkowe informacje na temat rodziny, jak się nazywa itd. Trzeba ustalić jego tożsamość żeby wyrobić mu dokumenty. Ktoś przyniósł mu 30 litrów wody do picia i był u niego żeby zrobić mu zdjęcia do dowodu więc nie tylko ja angażuje się w pomoc. Napisałem do proboszcza i lokalnej gazety w Krotoszynie żeby spróbowali
a.....d - Dostałem dziś od jednej mirabelki paczkę, niestety nie zastalismy Józefa, p...

źródło: comment_fTXBqiu28IW3MU9gXYIamOBI2jq2Cudp.jpg

Pobierz
Prawda zawsze leży pośrodku. Rozmawiałem dziś z Józefem z poprzednich wpisów. Generalnie to co można zauważyć od razu to to, że ma problem z komunikacją, nie wiem czy to kwestia niskiej inteligencji, walenia wódy przez 40 lat czy czegoś innego, ciężko się z nim dogadać. Do zeznań dodał to, że ostatnie kilka lat był w Niemczech, rozwalił sobie tam kręgosłup, więc nie bardzo może ciężko pracować. Rany na nogach to blizny po jakiejś starej infekcji. Później przyjechał na rok do jakiejś kobiety ale uciekł od niej z Marcinkowic do Wrocławia. We Wrocławiu miał załatwioną pracę, okradli go ale poszedł do niej, wytrzymał w niej jakiś czas ale miał problem z współpracownikami-Ukraińcami więc ją rzucił. Miał dobrą ofertę ale nie miał dowodu, potem szukał ale wszędzie wymagali od niego dowodu. W końcu się załamał i jest gdzie jest. Co do jego picia to ciężko mi postawić jednoznaczną diagnozę. Zastałem go z piwem w ręce ale jedna z dwóch butelek domowego wina którą mu przynieśli była nietknięta więc wydaje się, że w miarę to kontroluje. Na pewno dba o czystość, ma nawet zmiotkę i szufelkę. Czy jest mu sens pomagać? Nie mi to oceniać, jeśli ktoś będzie chętny w jakikolwiek sposób go wesprzeć to tej osobie pomogę, nie mniej nie mogę obiecać, że będzie to dobry pracownik, nie będzie pił itd. Mówiłem mu o tym i twierdził, że rozumie ale, że będzie grzeczny. Czy można mu wierzyć? Też nie mi oceniać. Ciężko było wyciągnąć od niego infromacje co jest mu potrzebne, bo twierdzi, że wszystko ma. Na pewno przyda się jedzenie, skarpety i bielizna. Trzeba zabrać go do fryzjera lub chociaż ogolić włosy. Trzeba wyrobić mu dowód i później poszukać mu jakiejś pracy, pokoju, zadbać o jego zdrowie. Jeśli komuś się chce to zakładam tag #lozkojozefa żebyście mogli sobie wrzucić na #czarnolisto Wołam tych co chcieli z poprzednich wpisów i zaraz idę spać bo rano do roboty ( ͡° ͜ʖ ͡°) #wroclaw #pomoc #bezdomnosc #wykopefekt
@
@Regis86: Nie wiem jak wyglądają zbiórki od strony prawnej, z tego co czytałem to nie muszę raczej tego nigdzie zgłaszać ale ostatnie czego chce to najazdu skarbówy. Dzięki, że chcesz pomóc, jak tylko pojawi się jakiś plan działania, odezwę się do Ciebie, chyba że masz jakiś pomysł. Nie chce mu dawać kasy, na razie najważniejsze jest to aby wyrobić mu te nieszczęsne dokumenty.
  • Odpowiedz
Bylem u Pana Józefa z wpisu @Michotok rozmawiam z nim i historia tego człowieka jest bardzo smutna, ma 55 lat i jest murarzem z Krotoszyna, życie tak mu się potoczyło, że nie założył rodziny, miał mieszkanie ale stracił je, powiedział mi dlaczego ale na razie nie chce bym o tym pisał. W 2015 roku jeździł w okolicy Wrocławia za pracą, w grudniu 2016 wylądował we Wrocławiu i tu zaczął się jego koszmar, miał ustawiona pracę i zaczynał na drugi dzień od przybycia. Idąc przez osiedle spotkał 2 facetów którzy poprosili go aby pomógł im wnieść meble, kiedy to zrobił, zaproponowali mu żeby się z nimi napił. Zgodził się i obudził się na klatce bez pieniędzy, dokumentów i okularów. Policja nic mu nie pomogła a on od tego czasu jest bezdomny. No ale daje rade, zbiera zlom, puszki, codziennie idzie w teren, potem odpoczywa. Ma problem z kregoslupem, poranione nogi. Kilka razy go napadnieto, po ostatnim ma przekrwione oko ale jako tako daje sobie rade. Chce wyjść na prostą ale żeby dostać pracę musi mieć adres a żeby mieć adres musi mieć pieniądze a żeby mieć pieniądze musi mieć pracę i kolo się zamyka. Twierdzi, że nie pije (nalogowo) w sumie w to wierzę bo butelek nie widziałem a sam alkoholem nie śmierdzial. Ludzie mu pomagają, dają jedzenie, jakieś stare rzeczy. Jest czysty, widziałem proszek do prania, maszynkę do golenia. Mam kilka pytań do niego ale zadam je dopiero jutro. Tymczasem wrzucam jego zdjęcie i wołam tych co się zainteresowali. @Usunelem_Konto
@Makku11
@
a.....d - Bylem u Pana Józefa z wpisu @Michotok rozmawiam z nim i historia tego człow...

źródło: comment_257TLOoW69ExoPz1sN5LQpBvemuRMGd2.jpg

Pobierz
Chce wyjść na prostą ale żeby dostać pracę musi mieć adres


@archlord: w budowlance gdzie połowa pracuje bez umowy? xD Jak jest dobrym murarzem to bez problemu powinien znaleźć robotę za 15zł/h
  • Odpowiedz
w grudniu 2016 wylądował we Wrocławiu i tu zaczął się jego koszmar, miał ustawiona pracę i zaczynał na drugi dzień od przybycia. Idąc przez osiedle spotkał 2 facetów którzy poprosili go aby pomógł im wnieść meble, kiedy to zrobił, zaproponowali mu żeby się z nimi napił. Zgodził się i obudził się na klatce bez pieniędzy, dokumentów i okularów.


@archlord: Dzień przed pójściem do nowej pracy poszedł w tango z nieznajomymi?
  • Odpowiedz
Od kilku miesięcy, w śmietniku mamy cichego lokatora, ale powiem szczerze że jest to porządny Pan. Łóżko zawsze pościelone, we śmietniku czysto, wcześniej było sto razy gorzej. Z tygodnia na tydzień coraz to bardziej rozwija sobie swoją siedzibę(nowy dywanik, kortony, nowa pościel, itd). Lokatorzy doceniają również tego Pana, bo często przynoszą mu jakieś fanty i jedzenie, zazwyczaj nie ma go przez cały dzień,pewnie nie chcę wchodzić innym w paradę.. Miła odmiana wizerunku
Michotok - Od kilku miesięcy, w śmietniku mamy cichego lokatora, ale powiem szczerze ...

źródło: comment_dp1IvQUt7HHuRPiu2CVIViVinLZ872sH.jpg

Pobierz
@Michotok: Wygląda na to, że to nie menel, bo raczej menel by dbał głównie o to skąd alko wykombinować, a jakiś porządny człowiek, któremu po prostu się noga powinęła w życiu, a tacy mają opory w proszeniu o pomoc, nie chcą korzystać z ośrodków do tego celu stworzonych, wolą sami sobie jakoś radzić, i próbują się odnaleźć w nowym życiu. Przykro patrzeć na takich ludzi, bo start z takiego poziomu
  • Odpowiedz