@THC-THC: MPH mi nie pomaga za bardzo a wręcz mam po tym #!$%@? puls co do zielonego może i poprawia trochę ale nie wali nic. Jedzenie podnosi dope o 50% alkohol 200% a amfetamina która leczy i aktywuje sektory mózgu ADHDowca o 1000%. Jestem ciekaw jak z zielonym jest wzrost dopaminy.
  • Odpowiedz
@Radewiat: Ja też beztalencie do wszystkiego. Nie ma co walczyć z losem skoro genetyka oraz nasze niedobory są przeciwko nam. Tabletki na acetylocholinę pomogły może na miesiąc i poczułem czym może być prawdziwe życie tylko bardziej mnie to teraz dołuje i tłumaczę się tym że bez piguł jestem nikim.
  • Odpowiedz
Kolejny raz zastanawiam się w jakiej pracy będę czuł spełnienie będąc dorosłym człowiekiem z ADHD/ADD. Mam znowu milion pomysłów i nie wiem za co się zabrać. Myślałem aby zostać opiekunem/wychowawcą kolonii bo lubię dzieciaki, a one mnie. Plus dużo ruchu.

Może Mirki mają pomysł.

#adhd #pracbaza
@ertrzytrzyjeden: Kiedys widzialem liste potencjalnie dobrych zawodow dla osob z ADD, byly na niej policjant, ratownik medyczny, pielegniarka/lekarz na SOR, strazak. Ogolnie zawody, w ktorych kazdy dzien potrafi wygladac inaczej i trzeba reagowac na biezaco, czesto improwizujac. Pewnie znajdzie sie wiecej takich zajec, np technik wyjezdzajacy na interwencje?

Byle nie cos, gdzie codziennie robi sie to samo w tym samym miejscu z tymi samymi ludzmi i nie ma miejsca na
  • Odpowiedz
@Cheater: Sam, od 8 lat tyram swój organizm różnymi substancjami (SSRI, SNRI, MAO, neuroleptyki) - bez jakichś większych efektów. Na studiach już całkiem podupadłem na zdrowiu, zaczęły się ogromne problemy z koncentracją, pamięcią spowodowane "mgłą umysłową" (przynajmniej ja tak to nazywałem), psychiatrzy określili jako derealizacja / depersonalizacja. Jakoś "dociułałem" do końca studiów, we wrześniu będę się starał bronić tego wymęczonego magistra. W każdym razie przez tę parę lat trochę poznałem
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam dość anonimowy problem, choć niekoniecznie aż tak wstydliwy. Mocne zaburzenia koncentracji, do tego stopnia, że niszczą mi życie. Podejrzewam adhd, ale psychiatria stwierdziła, że to nie to, a jedynie jakieś stany lękowe + deprecha (która rzeczywiście mocno już wchodzi) i dostałem SSRI. Patrząc jednak na całe swoje życie to jednak objawy mocno się zgadzają - przy czytaniu trzech zdań bardziej skomplikowanego tekstu na końcu drugiego łapię się na tym, że nie wiem o czym był pierwszy. Jestem bardzo gadatliwy, a przy tym strasznie gestykuluje i akcentuje swoje wypowiedzi, choć nie raz i nie dwa zapominam, do czego one w sumie prowadzą i przeskakuje na zupełnie inny tor myślenia. Jakiekolwiek starania co do planowania swojego dnia zwykle mi się nie udają, bo może rzeczywiście te objawy nerwicowe powodują, że odwlekam wszystko na ostatnią godzinę (czasem nawet nie jadam kolacji, bo na tyle odkładam zakupy, że brak czegokolwiek w lodowce). To wszystko powoduje, że jak wcześniej nie szło mi w szkole i na studiach, tak teraz zawalam w pracy. Bardzo łatwo mi się wytrącić z tego co robię, nawet przy próbie odcięcia od jakichkolwiek przeszkadzajek, ale niestety pracuje w IT, zdalnie czy też w open space, więc możliwości mam bez liku. Ba, nawet przypomnienie sobie o jakieś gównopiosence przechodzi do wystukiwania sobie rytmu i nie wiem nawet kiedy zupełnie odrywam się od pracy. Koniec końców czuję się jak bezużyteczny idiota, bo każdy inny potrafi zrobić to, czego mi się zupełnie nie udaje - po prostu skupić się. Jestem tym cholernie zmęczony i chcę coś zrobić, zanim będzie za późno, bo już teraz mam ochotę rzucić wszystko, zwolnić się i wyprowadzić do domu rodzinnego, ale wiem, że nie tędy droga, bo tam już kompletnie skończę w dupie, nawet po skończonym kierunku na polibudzie. Kwestia spięcia dupy? Leków? Nie mam już pojęcia.

#depresja #adhd #praca #it #ssri

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo

Co powinienem zrobić?

  • Wróć na chatę 2.4% (1)
  • Nie łam się miras, tylko zepnij dupę 31.0% (13)
  • Idź do innego psychologa/psychiatry 66.7% (28)

Oddanych głosów: 42

@czynastolatek: Karwedilol bolokuje noradrenaline miałem strattere i na niej normalny puls i byłem senny oraz zmęczony. Niby pisze na forum aby nie łączyć z blolerami Medikinet ale to może że produkuje sie przy nim noradrenalina.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam 23 lata. W wieku lat ośmiu zostałem zdiagnozowany na ADHD.
Nie edukowałem się zbyt wiele na ten temat, nie chodziłem na żadne terapie, nie brałem leków. Byłem przekonany, że to po prostu tylko problem ze skupieniem się i ruchliwość.
Ostatnio miałem kilka sytuacji w życiu, które skłoniły mnie do przemyśleń nad tym, czy i czym się różnię od „normalnych” ludzi pod względem swojego zachowania. Zacząłem szukać w Internecie i odkryłem, że ADHD wygląda na podstawową przyczynę wszystkich moich problemów, które mam w relacjach z innymi ludźmi. Czytając ten artykuł, poczułem się, jakbym czytał o sobie. Nagle cała moja przeszłość ułożyła się w jedną, spójną całość.

Zawsze miałem poczucie, że odstaję pod względem swojego zachowania od innych ludzi, nie zachowuję się „zgodnie z regułami”, a inni ludzie z niewiadomego mi powodu ukrywają przede mną te reguły. Okazuje się, że wynika to z zaburzeń uwagi, które sprawiają, że nie dostrzega się wielu detali, które dla innych ludzi są zupełnie zauważalne. Przy okazji dowiedziałem się też, że właśnie te braki w „znajomości zasad” są przyczyną, dla której ludzie z ADHD w dzieciństwie nie mają przyjaciół, a w dorosłości mają problem z brakiem bliskich i trwałych więzi z innymi ludźmi — po prostu są niezbyt lubiani, a nawet postrzegani jako dziwni/źle
OP: @Sawpel: bazując na „wiedzy z Internetu”, raczej nie jestem przekonany co do tego, że mogę mieć Aspergera. Nie mam obsesyjnych wąskich zainteresowań. Nie mam problemu z wyrażaniem emocji jako takim, problem mam z wyrażaniem emocji w „społecznie akceptowalny” sposób — tzn. zwykle jestem nadmiernie ekspresywny (fakt, nie opisałem tego dokładnie wcześniej).
Z rozumieniem emocji nie mam problemu, jeżeli oceniam na podstawie głosu, czy wyrazu twarzy — gorzej sytuacja
  • Odpowiedz
Wybieram się do psychologa i myślę że potem do psychiatry, przede wszystkim z kwestią ADD i generalnie nerwicy. Są szanse na poważne potraktowanie czy w Polsce większość specjalistów dalej zamyka ADD jako chorobę wyłącznie dziecięcą? Są jakieś leki których lepiej unikać a które mogą być przepisane, lub inne rzeczy na które warto uważać podczas wizyty? Może trochę durne pytania biorąc pod uwage to że nigdzie jeszcze nie byłemc a już kwestionuję, ale
@PodprzestrzennyKolektywPizzy: Jeśli jesteś z dużego miasta, problemów z leczeniem ADD mieć nie będziesz. Lekarze ogarniają i nie boją się farmakologii. Jeśli jesteś z małego miasteczka, to jesteś w czarnej dupie. Od 2 lat próbuję dostać leki i najbliżej, co mi przepisano, co w badaniach ma wpływ na ADHD, to wenlafeksyna (która faktycznie pomagała mi, ale jednocześnie czułem się po niej jak na wiecznym kacu, więc zrezygnowałem).

Szykuj się jednak na
  • Odpowiedz
Czy ktoś z obecnych zna może psychiatrę w Pile, który przepisałby mi leki na ADHD? Byłem już u dwóch i pierwsza (Białek) po pół roku testowania leków na depresję powiedziała, że odeśle mnie do koleżanki w Warszawie co ma większe doświadczenie, a teraz drugi, Sznajdrowicz, po pół roku, po zrobieniu testów organicznych, po EEG, po testowaniu leków na epilepsję i nerwicę, stwierdził, że powinienem chodzić na terapię dla dzieci na naukę skupienia.
@zarev: Oboje potwierdzili ADHD. Pierwszy odesłał mnie po leki do specjalisty z Warszawy. Nie będę jeździł 400 km co miesiąc, żeby dostać leki.

Drugi również potwierdził ADHD. Przepisał mi wenlafeksynę, która w kilku testach wykazuje pozytywne działanie na ADHD, ale po niej czułem się źle. Skoro czuję się źle, to stwierdził, że mam jeść Prozac i chodzić na terapię dla dzieci, bo po silniejszych lekach również będę czuł się źle.
  • Odpowiedz
@vieniasn: 3 specjalistów, w tym jeden sceptyk, stwierdziło, że faktycznie mam ADHD, tylko żaden nie chce przepisać leków. Jakbym mieszkał w dużym mieście nie byłoby problemu, ale nie będę jeździł do sąsiedniego miasta po receptę. Z resztą, jak się wścieknę do końca to pojadę do Wawy i dostanę te leki, ale nie chce mi się jeździć taki kawał drogi.
  • Odpowiedz
Chyba ogarnąłem, że mam #add, wcześniej podejrzewałem u siebie #adhd, ale jednak za dużo było rzeczy, które się nie pokrywały. Muszę się wybrać z tym do lekarza. W sumie to próbuję działać z kalendarzem, ale nie do końca wychodzi. Muszę zacząć jakoś bardziej pilnować tego i stworzyć sobie nawyki.
#psychologia
  • Odpowiedz
Ziomki możecie polecić coś lekko zamulającego, najlepiej jakieś ziółka ( ͡° ͜ʖ ͡°) na nadpobudliwość i żądzę adrenaliny?
Odkąd nie palę mj to #!$%@? z nudów jakieś dziwne rzeczy, np. potrafię wynieść coś ze sklepu i to odnieść z powrotem, tylko po to żeby poczuć adrenalinkę. Dodatkowo #!$%@? nogą jakbym szył na starej maszynie krawieckiej.
A dzisiaj co na mieście #!$%@?łem to szkoda gadać, akurat nie moja wina