@rzzz: bykowe, sprowadzanie ciapaków którym w głowie tylko yoga, zero kobiet, matriarchat dobrej zmiany, inflacja państwo skrojone pod kobiety, emerytów i pijaków Tusk tego nie cofnie za jednej kadencji
  • Odpowiedz
@rzzz: przypominam, że ten program kosntruuje tęga głowa Hetmana, który mówi, że nie rozumie dlaczego ceny miały wzrosnąć, co program jeszcze nie wszedł XD
  • Odpowiedz
Trochę alternatywnych kompasów politycznych https://altvalues.github.io/ Nie wiem z taką kombinacją do jakiej ideologii mi najblizej, ale zapraszam do zabawy i wklejenia wyników #polityka #kompaspolityczny #neuropa #4konserwy #libertarianizm #akap #kapitalizm #socjalizm #wolnyrynek #bekzazlewactwa #bekzprawakow #urojeniaprawakoidalne #urojeniaprawakoidalne #bekazpisu #bekazkonfederacji
Jarkendarion - Trochę alternatywnych kompasów politycznych https://altvalues.github.i...

źródło: Screenshot 2024-07-16 at 07-32-53 AltValues Results

Pobierz
Co ten #napierala za głupoty wygaduje, że nie ma różnicy pomiędzy libertarianizmem a anarchizmem. To tak jakby powiedzieć, że nie ma różnicy pomiędzy ogólnie samochodem osobowym a Volkswagenem Golfem - nie ma nawet sensu takie porównanie. Ponadto nie każdy libertarianizm jest anarchistyczny, ale zakładając, że chodzi np. o anarchokapitalizm, to jak można nie widzieć różnicy pomiędzy np. anarchokapitalizmem a wolnościowym socjalizmem? Tak się dzieje tylko wtedy, jeśli się spłyci temat
@rmweb: Libertarianizm postuluje państwo minimum albo brak państwa w zależności od odłamu, a według Napierały coś takiego jak państwo minimum nie istnieje. Państwo potrzebuje dziesiątek/setek tysięcy urzędników, bo bez nich upadnie wszystko. A jak jest za dużo urzędników to żaden problem, bo oni dużo nie kosztują.

Zresztą to jest człowiek pełny hipokryzji, i w jego idealnym świecie cały świat należałby do Holendrów oraz Francji.

Podejrzewam, że on lepiej by się
  • Odpowiedz
Doszedłem do wniosku, że ZSRR zrobiło wiele dobrego dla zachodniego społeczeństwa. Chodzi o zimną wojnę (a dokładnie konflikt ideologiczny, o którym niechętnie się mówi).
Zachodni politycy (i nie tylko oni) musieli rywalizować nie tylko ze swoją wewnętrzną polityczną konkurencją ale i zewnętrzną - a tu kadencje nie obowiązywały.

Prosty przykład, rynek mieszkaniowy, gdyby kiedyś dopuszczono do takiej sytuacji, jakie byłoby to paliwo do walki z kapitalizmem.

Tak na marginesie, często uważa się że odejście od parytetu złota pogorszyło sytuację społeczeństwa w USA. A może to zbliżający się upadek ZSRR spowodował rozluźnienie u elit?
@SawyerJ:
Generalnie Twoje wnioski są w porządku, nie jesteś jedyną osobą która do nich doszła - socjaliści mówią o tym od dawna - np. Yanis Varoufakis - było o tym chociażby w jego książce - "And the Weak Suffer What They Must?" którą zresztą polecam tak jak każdą od niego.

to, że odejście od parytetu złota cokolwiek pogorszyło w USA to oczywiście brednie, zarówno USA jak i zachodnia europa musiały
  • Odpowiedz
Parę wolnych chwil poświęciłem na finalne sprawdzenie gdzie jest "wolność" . Wolność nie jest pojęciem ani wąskim, ani szerokim, jest tak naprawdę samym w sobie, pierwotnym, wynikającym z autentyczności reprezentacji siebie samego.
Wolność musi być indywidualna, ekonomiczna, ustrojowa, światopoglądowa. Jest więcej aspektów, które obejmuje wolność, ale nie chcę walnąć lawiny tekstu. Gdzie jest zatem ta wolność? W jakiej idei można żyć, rozwijać się, żyć obok innych, którzy też są zajęci sobą, ale nie w sposób inwazyjny?
Anarachokapitalizm odpada. Co prawda jest bardziej legitny niż anarchokomunizm, ale jest mocno rakotwórczy. Kapitał zastępuje państwo i po prostu dochodzi do oddolnej wymiany władzy. Własność, prawo każdej jednostki staje się narzędziem... antywłasnosciowym, gdzie za opłatą kapitał dokonuje płatnej redystrybucji poprzez rożne monopolizacje oraz zniszczenie własności na rzecz usług, które wydzielają niestałe dobra. Dodatkowo część anarchokapitalistów to konserwatyści, więc pewna idea społeczna jest kolektywna. Więc Wolność jednostki jest ograniczana przez soft power mający ją ukarać jeśli wypisze się z hierarchii. Ostracyzm jest tym tak naprawdę czym jest odcięcie człowieka od np cyfrowego banknotu, gdzie bądź grzeczny, inaczej PAŃSTWO cię ukarze. Czyli państwowe metody w rzekomym anarchizmie.
Anarchokomunizm znowu ma fioła na punkcie pojęcia środki produkcji, tak jak anarchokapitaliści na punkcie pojęcia wolny rynek. Brzmi to często wręcz skrajnie autystycznie i obie frakcje zachowują się jak nawaleni opioidami członkowie sekty, podchodząc do wszystkiego koranicznie a nie racjonalnie. No i zniesienie własności, gdzie w surmie kapitalizm chce tego samego tylko poprzez monopolizację usług i dawanie wszystkiego na abonament prawie oba zwaśnione rody podpina pod wspólny mianownik w praktyce.

Wyjściem od strony ekonomicznej jest agoryzm, gdzie stale dochodzi do oddolnej decentralizacji rynku, nawet jak dany podmiot sobie lepiej radzi w handlu, on na tym zyskuje, ale nie ma realnej szansy na dominację, więc jedyne co może robić to sobie robić dobrze w handlu. Od strony społecznej anarchoindywidualizm. Brak prawicowej hierarchii jak i lewicowego kolektywizmu. Atomzim społeczny pozwala na zachowanie maksymalnej i bezpiecznej, nienaruszalnej sfery wolności, gdzie kontakty miedzy jednostkami są dobrowolnej, nie determinowane presją społeczną czy musem podporządkowania ekonomicznego.
Jarkendarion - Parę wolnych chwil poświęciłem na finalne sprawdzenie gdzie jest "woln...

źródło: agorism_crypto_anarchist_flag_by_liberancap_deshgxx-pre

Pobierz
@Adamfabiarz: a gdyby Rosja została objęta planem Marshalla to dzisiaj Rosja dalej nie miałaby kibli i pralek w większości domów bo cały hajs by rozkradli oligarchowie a resztę przepili ministrowie.
  • Odpowiedz
Co do handlu w niedzielę, trwa w dużym uproszczeniu konflikt jest między socjalistami a libkami..
Libki czyli PO, TD i częściowo Konfa idą w kierunku przywrócenia handlu w niedzielę co zresztą obiecywali w programie praca za wyższą stawkę i możliwość wyboru.
Socjaliści czyli PIS, Lewakwii i Narodowcy są za pozostawieniem tego co jest bo biedny kościół i biedne kasjerki.
Konfa… ta niby wolnościowa część powinna w teorii konsekwentnie popierać przywrócenie handlu. Narodowa większość bankowo za katolickim sabatem. Brauniści to jedna wielka niewiadoma… a może jednak nie; Braun nadawałby się do okresu kontrreformacji i wojen z Protestantami. Konfa jest z reguły niepewnia ponieważ lubi fikołki. Jeśli popierają wolny rynek to powinni popierać uchylenie zakazu handlu a najlepiej niech każdy zdecyduje co chce zrobić bez autorytarnyzmu państwowego.
Wkurza mnie fakt, że nie zawsze mogę w teorii zrobić w niedzielę zakupy tak jak wiele rodzin kiedyś robiło – msza a potem giełda czy do Tesco. Nawet gdyby przywrócono handel w niedzielę to i tak chodzi się do sklepów przy okazji albo kiedy czegoś potrzeba więc równie dobrze niewiele się zmieni. Chodzi bardziej o to by dać ludziom wybór a rząd nie powinien mówić kiedy mam chodzić do sklepów.
Dużą rolę odgrywa w debacie lobbying – duże koncerny w tym Orlen, Rydzk i kościoły korzystają na zakazie handlu w niedzielę kiedy małe pozostają zamknięte. Żabka za to sporo zyskała na handlu w niedzielę, przeważnie te podmioty które nie zostały zamknięte.