Zwolniłem się z roboty żeby poszukać czegoś na pół etatu i móc studiować (nowy kierunek) i się uczyć nowego zawodu. Od dwóch miesięcy nie mogę znaleźć normalnej pracy, w mieście wojewódzkim. Mam doktorat, realizowałem granty, robiłem konferencje naukowe, odbyłem staż naukowy w Belgii i mnie nikt nie chce, poza biedronkami i call center, a moi rówieśnicy zbijają kokosy jako programiści i prawnicy.

Jakby nie spore oszczędności które dają mi trochę czasu na
KotProfesor - Zwolniłem się z roboty żeby poszukać czegoś na pół etatu i móc studiowa...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
#edukacja #szkola #technikum #zawodowka
Największym minusem mojego (skonczone w 2015) technikum było to że przez 4 lata mieliśmy miesiąc praktyk zawodowych i dwa semestrt warsztatów z prawdziwego zdarzenia gdzie robiliśmy wózki na żarcie do szpitala.
Czemu nie zrobić tak że praktyki odbywałyby się może nie przez cały cykl ale dajmy na to cztery semestry. Raz dwa razy w tygodniu uczniowie szli by do zakładu
@KapitanONeil: Tak kiedyś było, nie wiem komu to przeszkadzało. W zasadniczej mieliśmy trzy dni teorii i trzy dni praktyk. Na praktykach w pierwszej klasie pół roku byłą obróbka ręczna - pilniki, imadła, piłki do cięcia metalu, wiertarki stołowe, zgrzewarki impulsowe - na porządku dziennym. Następne pół roku to dział obróbki mechanicznej i kuźnia ze spawalnią - tu już tokarki, piły mechaniczne do cięcia metalu, frezarki, szlifierki magnetyczne, kucie na gorąco,
  • Odpowiedz
Shalom.

Rzecz o studiach wyższych i o problemach strukturalnych na uczelniach wyższych, trochę odbijając od kwestii zdrowotnych.

Czy w czasach czata dżipiti prace - zwłaszcza kopiuj-wklejki licencjackie - nie tracą trochę swojego sensu?
I nie chodzi mi tu o skrajność, a jedynie o pewien wektor, zapytanie, przemyślenie.
@patryk_66: dużym problemem jest wywalenie szkolnictwa średniego zawodowego, przez co wiele kierunków studiów jest traktowana jako późniejsza zawodówka.
Niech wróci technikum pielęgniarkie czy zawód felczera, w przychodni na wsi niewiele więcej trzeba.
  • Odpowiedz
@patryk_66: @KapitanONeil ale Naczelna Izba Lekarska reprezentuje lekarzy i dba o ich interesy a nie pacjentów. Lekarze nie chcą konkurencji bo spadną zarobki. A co do powrotu szkółek medycznych to wszystkie środowiska medyczne będą przeciwne bo na studentach jest hajs od państwa, a do tego wielu ludzi ma pracę jako wykładowcy.
  • Odpowiedz
Doradźcie co wybrać mireczki. Dostałem się na budownictwo oraz mibm na #polsl i zagwozdka się pojawiła w głowie. W którym z nich mam większe perspektywy w przyszłości? Nie ukrywam, że od zawsze interesowała mnie konstrukcja każdej maszyny, ciut bardziej od budowli, dróg czy mostów, jednak to też bardzo fascynujące jest. Z matematyką rozszerzoną nie było żadnych problemów, z fizyką mniejsze jak już, ale przykładając się ogarnąłem temat. Problemem zawsze była
@An_onek: na dobrą sprawę to i po budownictwie i po mechanice jedynie czego się możesz dorobić to garba najczęściej
także wybierz sobie po prostu co ci bardziej leży bo i z jednego i drugiego na prawidzwe pieniądze będziesz czekać z 5 lat po studiach
  • Odpowiedz
Świat nienawidzi indywidualności, system pruski zabija pasje i wyjątkowość. Większość ludzi to kompletne NPC, które często nie tolerują osób, które wyrywają się ze standardu. Widać to na każdym etapie życia. W dorosłości bije to po oczach najmocniej. 90 % osób twierdzi, że nie ma na nic czasu, choć tak naprawdę ich życie to zbiór rutynowych czynności i marnowania czasu na scrollowanie social mediów lub wymyślanie sobie na siłę obowiązków, bo "coś trzeba robić".

Ludzie nie mają zainteresowań. A szkoła już na wczesnym etapie uczy, by nie mieć pasji lub zachować w niej zdrowy rozsądek. Bo świat boi się fanatyków. Nawet dla szkoły uczeń trójkowy, który jest wybitny z 1-2 przedmiotów, jest po prostu złym uczniem. Także złym jest ten, który umie się wycwanić i sobie poradzić. Dobry jest ten nijaki Kajtek, co ma średnią 4.5, ale w sumie nic go nie jara, nie pociąga, zdobędzie wykształcenie dla samej zasady i będzie pracować w czymś, co go nie pochłania. Koniec końców te 5 % osób, które realnie osiąga sukces, to ludzie, którzy przynajmniej w jakimś stopniu wyrwali się ze schematu.

Ludzie są niepewni siebie, niechętni do wychodzenia poza schemat. Nie wierzą w siebie. Pasje uważają za stratę czasu lub dziwactwo. Odstępstwa od normy, nawet te najzwyklejsze, jako jakieś wykroczenia od porządku życiowego. Nie lubią marzycieli, idealistów, romantyków. Snucie planów, wizji i celów uważają za stratę czasu.

Osobiście
@Kopyto96: jesteś chodzącym dowodem na to, że ludzka cywilizacja jest rozwinięta. Tylko w rozwiniętej cywilizacji jednostki mogą palić czas na formułowanie i bronienie myślowych konstruktów, które są nie do obrony. Szanuję szczególnie za włączenie Jezusa w udowadnianie, że piniata "libek" jest rzeczywistym bytem. A jeśli chodzi ci faktycznie o "chęć tworzenia czegoś i zjednywania wokół tego ludzi", to proponuję tworzenie czegoś innego niż chochoły. Taka darmowa, niezamówiona rada. Nadal XD.
  • Odpowiedz
Ech, współczuję tym, którym nie poszła #matura - to już właściwie koniec myśli o wymarzonym kierunku studiów i udanej karierze.

Tak, niby można poprawić za rok, ale wtedy wasi lepsi koledzy już dawno będą po pierwszym roku, patrząc na was z politowaniem.

Zresztą rodzice zapewne wyślą was do pracy na produkcji, a pod natłokiem obowiązków i wynikającego z nich zmęczenia kwestia dalszej edukacji zejdzie na drugi plan...

#szkola
miku555 - Ech, współczuję tym, którym nie poszła #matura - to już właściwie koniec my...

źródło: 2f7f449a14853296c13184f6d5c47956

Pobierz
Zajączkowska nie jest żadną intelektualistką, ale jest wyszczekana, umie się ustawić, budzi emocje i wabi spermiarzy. To zupełnie wystarczy, żeby się wybić w polityce. Przypomnę tylko, że znokautowała na listach w swoim okręgu jedynkę - Krystiana Kamińskiego, który ma wykształcenie, bardzo dużą wiedzę geopolityczną i w dodatku jest przedsiębiorcą. Ale nie ma charyzmy.

Może gdyby nie system pruski w Polsce, to taka Zajączkowsja na tle wielu dobrych indywidualistów się nie wybiła, ale w tym chorym systemie wystarczy odrobina siły przebicia, żeby się ustawić, bo większość jest tresowana na posłusznych i nijakich ludzi, co są trochę dobrzy ze wszystkiego, czyli nie umieją dobrze nic xD

To jest w sumie idealny dowód na to, że charyzma, charakter, komunikatywność, kontakty i umiejętność zdobywania sympatii jest kluczowa w dzisiejszym świecie. I taka Ewka sobie zarabia kilkadziesiąt koła miesięcznie. Wy macie dyplomy po tych gównouniwerkach i robotę w korpo, a ona ustawiona na całe życie.

I
  • 1
@schweizer: Akurat o stawkach bym nie rozmawiał, dla jednego 5k netto to dobra stawka, dla innego nie. Jak masz swoje mieszkanie i pracę w mieście ~50-100k na UOP to 5-6k netto to dobre pieniądze, jak masz 10k netto z kredytem i jeszcze pracujesz na B2B w dużym mieście i masz 3x takie spalanie auta i droższe usługi, to jest to całe gówno ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz