Spędzają po 4 godziny dziennie na dojazdach do pracy. "Wieczorem nie mam siły"
Mieszkańcy podwarszawskich miast i miasteczek spędzają kilka godzin dziennie na dojazdach do pracy do stolicy. Warszawa kusi karierą, ale i wysysa energię. Stolica jest zatłoczona i zakorkowana, przedostanie się komunikacją miejską z jednego punktu miasta do drugiego nierzadko zajmuje więcej niż
z- 436
- #
- #
- #
- #
i tak polowa Polaków niezależnie czy wraca o 16:05 czy 18:00 i tak nic nie robi po pracy. Nie wspomnę o sporcie czy innej ambitnej aktywności.
Max to jest netflix albo jakiś inny syf.
ja dojeżdżam 1 h do pracy w jedna stronę z miasta powiatowego. Jestem 32 letnim singlem i nie wyobrażam sobie płacić jakiemuś Januszowi 2,5 K np. żeby mieć gdzie spać. Prace