@fox2020: odpowiem bardzo starym dowcipem

idzie sobie dziecko chodnikiem
podjeżdża samochód, opuszcza się szyba
- ej dziecko, chodź podwiozę cię
- nie znam pana,
  • Odpowiedz
  • 1
@prismo: No to te gąbki od K2 nie rysują karoserii. Owady się przylepiają, ale nie bezpośrednio do lakieru, a do folii PPF. Oczywiście też należy usunąć, ale tak czy siak karoserię mam chronioną od takich rzeczy jak i od kamyków, drobnych gałęzi, guana, itp.
  • Odpowiedz
Jak tam Miruny i Mirabelki?

104 437,85 - 10,12 = 104 427,73

Pod pochmurnym niebem Nicei, serce Lazurowego Wybrzeża pulsowało dzisiaj inaczej. W piatek, kiedy słońce przebijało się przez chmury, rozpocząłem mój ostatni bieg w trakcie tego urlopu wzdłuż promenady. Powietrze było rześkie, obiecujące, a kroki na mokrym bruku wybrzmiewały niczym pożegnanie z tym wyjątkowym miejscem.

To
briskmann - Jak tam Miruny i Mirabelki?

104 437,85 - 10,12 = 104 427,73

Pod pochmur...

źródło: biegi_nicea_ostatnie

Pobierz
Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiatowawkolorze.

WOJENNA WIELKANOC POLAKÓW

Żołnierz polskiej 1. Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka podczas malowania pisanek, wiosna 1943 r. Jako ciekawostkę warto wspomnieć, że polska dywizja jako jedyna ze wszystkich jednostek alianckich mogła nosić czarny naramiennik w mundurze. Było to nawiązanie do czarnych płaszczy i beretów 10. Brygady Kawalerii płk Maczka z 1939 roku. Ten zresztą do dziś jest kultywowany w Wojsku Polskim i czarne naramienniki noszą żołnierze 11. Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej z Żagania.
IIWSwKolorze1939-45 - Witam wszystkich na #wojnawkolorze następcy tagu #iiwojnaswiato...

źródło: IMG_8961

Pobierz
Jak tam Miruny i Mirabelki?

104 826,64 - 11,01 = 104 815,63

W ten zwykły dzień środowy, serce Lazurowego Wybrzeża obudziło się nieco inaczej niż zwykle. Nicea, ta perła południa, rozciągnęła swe ramiona w stronę słońca, które, nieśmiało jeszcze, przebijało się przez powoli ustępujące chmury. Powietrze było rześkie, odświeżające, niosące obietnicę dnia pełnego życia i energii.

Dzisiejszy
briskmann - Jak tam Miruny i Mirabelki?

104 826,64 - 11,01 = 104 815,63 

W ten zwyk...

źródło: biegi_nicea_ponownie

Pobierz
  • Odpowiedz
@Pornografik: no nie wyczymie, znowu obróciło.
Fajny tripik.
Ja tak szczerze to oddałbym bardzo dużo by od czasu do czasu posiedzieć sam, a prawie mi się to nie zdarza, ale wiem, że jeżeli nie brakowało by mi tego, to takie właśnie tripy byłyby czymś pięknym.
  • Odpowiedz
powiem wam, że święta jednak nie są dla wszystkich. a na pewno nie dla mnie. wkurza mnie jeżdżenie, nie można dłużej pospać bo wielkanocne śniadanie, wielkanocna kolacja, wielkanocne #!$%@?ćwolnemam. na okrągło sprzątanie ze stołu, żarcie polskie też dupy nie urywa, jestem dosyć wybredna a fakt że nie lubię majonezu i kukurydzy wyklucza mnie z fanatyków większości sałatek. prawilną pyszną babkę robiła tylko moja mama, żadna inna nie ma do niej podjazdu więc jem, bo jem. męczą mnie rodzinne spotkania, #!$%@? o niczym. z jednej strony człowiek cieszy się, że ma z kim ten czas spędzać, a z drugiej strony żadne święta nie są dla mnie specjalnym czasem od niemal 20 lat. raczej smutnym faktem przemijającego czasu: boże narodzenie, wielkanoc, i tak w kółko.

i na koniec dnia nic nie cieszy mnie tak, jak powrót do domu, odpalenie w samotności filmu historycznego, cisza i spokój. nikt niczego ode mnie nie chce. wspaniałe uczucie.

mam nadzieję, że jeśli będę miała rodzinę, to się to odmieni. i że moje dzieci nigdy nie pomyślą, że wolą spędzać czas same niż z rodziną. i że będę potrafiła im to zagwarantować. i że sama to poczuję, dając to innym. póki co każde święta, urodziny, okazje kojarzą mi się z #!$%@? dzieciństwem i nawet jakoś szczególnie tego nie rozkminiam, ale moje ciało samo reaguje w taki a nie inny sposób. czasem myślę, że psuję przez to święta innym, mimo że nie wypowiadam tych myśli na głos. jeśli tak, to sory. nie robię tego specjalnie.

pozdrawiam.
  • Odpowiedz
7 godzin spotkanie rodzinne wytrwało, całkiem długo no ale xD

Nagle w ciągu 5 minut:
- koalicja 13 grudnia
- przymus szczepień
- do listopada wejdzie waluta euro i gospodarka upadnie
W teorii tradycja piękna i ciekawa ale w praktyce to może i dobrze że te czasy minęły


@PawelW124: Generalnie śmigus dygnus jest bardzo fajną zabawą pod warunkiem, że osoby które biorą w tym udział godzą się na to. Dziś chyba największym problemem jest to, że taki idiota z wiadrem lejący losowych ludzi jest w stanie okroić twój budżet o co najmniej kilka stówek jak masz w kieszeni bezprzewodowe słuchawki, telefon
  • Odpowiedz