Mam wrażenie, że dużo ludzi na tagu #przegryw i nie tylko sugeruje podprogowo, że życie obraca się wokół znalezienia partnerki (coś typu, że its over jak nie wyglądasz w określony sposób, albo jesteś za niski lub za biedny) to jest bzdurą według mnie. Osobiście jestem tym kolesiem powiedzmy 4/10 z aspergerem i żyje w miare przyzwoicie, mam pracę którą lubie a niski popęd seksualny traktuję obecnie jako zaletę, gdyż nie
soshiu
soshiu