@Lukardio: myślę że będzie to zależało od procesów. Niektóre procesy będą wymagały zwiększonej ilości pracowników, bo będzie po prostu więcej roboty ze względu na wieksza ilość klientów (chociażby w przypadku jakiegoś client service czy operacji), przy innych procesy będą zdublowane i tam zapewne zespoły zostaną połączone i część osób będzie zwolniona. Jednak to pewnie potrwa jakiś czas, bo połączenie dwóch osobnych systemów bankowych w jeden to nie jest taka prosta sprawa,
@xardas_pl: Nie chce tu bronić czy krytykować tego programu, ale moim zdaniem ten program pod przykrywką pomocy przy zdobyciu pierwszego mieszkania ma pomóc tak na prawdę branży budowlanej, która jest sporą cześcią gospodarki. Deweloperzy ograniczają ilość nowych projektow. Poza tym teraz dużo łatwiej znaleźć kogoś do wykończenia mieszkania, bo nagle fachowcy mają więcej czasu, a w sklepach budowlanych też jest mniejszy ruch - także widać że nie jest tak dobrze, jak
@jamajskikanion: skoro mężczyźni zajmują się bardziej finansami rodziny niż kobiety i biorą za to odpowiedzialnosć, to gdzie tu ta straszna feminizacja? Klasyczny patriarchat, gdzie kobiety są za głupie żeby rozporządzać kasa i brać odpowiedzialność za decyzje finansowe (co wiąże się również że stresem). Niestety nadal sporo rodziców wychowuje kobiety na niezaradne sieroty, które zawsze mają polegać na facecie i zamiast być oparciem dla swojego partneraz stają się dodatkowym obciążeniem - ale
@Breda: Dyskusja dotyczy artykułu, więc do niego się odnoszę. Dane odnoszą się do hipotek, a nie kredytowania działalności gospodarczej (jasna sprawa że mała działalność gospodarczą o relatywnie niskich kosztach wiąże się z mniejszym zapotrzebowaniem na kredyty niż np duża firma budowlana). Każdy żyje w swoim środowisku i widzi tylko wyrywek rzeczywistości (takie już czasy, że każdy żyje w swojej bańce). Ja znam akurat sporo kobiet, które brały kredyt na siebie i
@miszczu90: akurat żarcie normalnie możesz wnieść na lotnisko. Do niektórych krajów co najwyżej nie wolno ci wwozić niektórych produktów spożywczych, ale wolno ci je wszamać na pokładzie samolotu.
@Anakee: nie każdy ma po Ozempicu wstręt do jedzenia, ale się zdarza. Ograniczenie konsumpcji ze względu na działanie leku to nie jest długotrwałą zmiana stylu życia i nawyków żywieniowych (a przynajmniej nie u wszystkich).
Jasne że jak zażywasz lek, to mniej jesz, ale po odstawieniu apetyt i uczucie głodu wracają (sama to przeszłam, choć na szczęście szybko zauważyłam że na chwilę przestałam zwracać uwagę na to ile jem - puki co
@Anakee: z tym że apetyt po odstawieniu leku wraca. Jeśli ktoś ma niezdrowy stosunek do jedzenia, to nie będzie umiał kontrolować jedzenia, gdy apetyt wróci. Niestety często osoby otyłe są psychicznie uzależnione od jedzenia, a wtedy sam lek nie pomoże.
@Anakee: To zależy czy przy braniu leku zmienia się dietę i tryb życia. Ja brałam prze jakieś pół roku i waga zeszła do normy (dieta niskoweglowodanowa + regularny sport), dzięki czemu wyszłam ze stanu przedcukrzycowym). Potem waga lekko skoczyła, ale jak na razie trzymam ją w ryzach. Dużo ludzi bierze te leki żeby zmniejszyć apetyt, nie próbuje zmienić swoich nawyków (w końcu gdy waga sama leci, to jest super) - jednak
@SOLDIER_OF_FROGTAN: jakiś ziomek pod tym postem na Twitterze wrzucał swój filmik - jaki ten filtr naciągną mu czoło i mienił jego kształt, a także podciągną odcień skóry
@igor0906: Posługiwanie się PKB i możliwością znalezienia baby na miejscu to dla mnie kompletna bzdura. PKB na ślązku jest teraz niższe niż w innych województwach, ale nikt nie mówi dlaczego tak jest akurat w tym roku. Zero spojrzenia na strukturę tego PKB, tj. co jakie składowe generują PKB na śląsku a jakie w małopolsce. Takie naciąganie argumentów pod z góry wymysloną tezę.
@lexico: Pokojówek to myślę że mógłby mieć na pęczki, ale myślę że bardziej jako tymczasową rozrywkę niż jako partnerkę na życie. Stawska była na wykształcona, zaradna i inteligentna, dlatego teoretycznie mogło by im być pod drodze w życiu, ale jadnak wolał się uganiać za zblazowaną laską z wyższych sfer
@xaviivax: Świat zawsze taki był, tylko środki komunikacji się zmieniły i pewni ludzie są zdecydowanie bardziej widoczni niż inni. Wokulski mógł spróbować się związać chociażby z taką panią Stawską, ale wolał uganiać się za pusta lalką z wyższych sfer w postaci Łęckiej...
@WyrobyDrobiowe: Oczywiście może przykład nie był idealny, ale to nie jest całkiem martyw rynek. Zdarza mi się chodzi do "lumpów", bo czasem znajduje tam dla siebie perełki i widzę, że pojawiają się tam też osoby handlujące ciuchami na Vinted. Na pewno ciężko na tym zarobić kwoty, które doprowadzą przekroczenie limitu ustawowego, aczkolwiek osoby handlujące luksusowymi markami już mogą mieć dużo większe dochody (kiedyś byłam świadkiem jak babeczka za 800zł kupiła jakieś
@Anaris: Zarówno odpowiednie oprogramowanie jak i ludzie potrzebni do jego obsługi to duże koszty dla skarbówki. Oprogramowanie zrobi część roboty, ale zapewne będzie też sporo odwołań od ewentualnie nałozonych kar. Nie jestem ignorantką- mam po prostu duże wątpliwości co od tego jak dużo kasy uda się uzyskać od osób, które dotychczas zarabiały kasę unikając podatków (tj. tych, którzy przekroczyli kwotowy limit, ale nie deklarowały tego w zeznaniu podatkowym), w stosunku do
A ja się zastanawiam na ile opłacalne będzie utrzymanie takiego systemu weryfikacji. Ja rozumiem że kosz dostarczania raportu jest przerzucony na serwisy sprzedażowe, ale później ktoś musi analizować te raporty i weryfikować czy w danym przypadku pani Grażynka robiła porządki na strychu i wysprzedaje swoje stare ciuchy na Vinted czy może robi regulare zakupy markowych ciuchów w lumpie i kręci spory biznes odsprzedajac je na duża skale online.
@Filippa: Polecam ci obejrzeć kilka filmików osób, które podjeły decyzję o detranzycji. Jako nastolatkowie dostali blokery dojrzewania (nikt im nie tłumaczył że w istocie są po prostu sterylizowani, bo tych samych środków używa się do sterylizacji pedofilów) i nigdy tak na prawdę nie mieli okazji "dorosnąć" w biologiczny sposób (bo ta procedura jest nieodwracalna). W młodym wieku poddano ich zabiegom usuwającym ich narządy płciowe, przez co nigdy nie mieli okazji do
@Erpe1: Tu nie chodzi o zacinanie się czy jakąś kiepska wymowę lub przekręcanie słów. Duda w Davos miał duży problem z formułowaniem myśli po angielsku - nie sztuką jest wyglosić referat wykuty na blachę, tylko w miarę swobodnie się porozumiewać (nawet prostym językiem). morawiecki to potrafi, Andrzejczak to potrafi a Duda ma z tym problem i powinien więcej ćwiczyć albo korzystać z tłumacza.
@pastaowujkufoliarzu: Przecież wg tego artykułu "Przedsiębiorcy zarabiający na wynajmie mieszkań zapłacą 29 razy wyższy podatek niż osoby fizyczne", więc nie rozumiem czemu piszesz że osoba prywatna też zapłaci ten podatek. Nie każdy, kto legalnie wynajmuje mieszkanie musi prowadzić dzialalność gospodarczą, a to właśnie takich osób ma (przynajmniej wg artykułu) dotyczyć ten podwyższony podatek.
@ignis84 W Polsce chyba jeszcze czeka na zatwierdzenie jako lek do leczenia otyłości, w Stanach już to zatwierdzili jakiś czas temu. Na dzień dzisiejszy lekarze przepisują go poza polskimi wskazaniami. Dieta i wysiłek przede wszystkim pozwalają wprowadzić odpowiednie wzorce zachowań an przyszłość już po odstawieniu leku. Często lekarze przepisują lek przy insulinoopornosci, gdzie ludzie dietą i ćwiczeniami nie mogą schudnąć, bo im hormony rozwalają gospodarkę weglowodanową.