A najciekawsze spadki dopiero przed nami. No bo ile można słuchać Wargi, Tedego czy Goździalskiej? Po pięciu 3-godzinnych odcinkach zaczyna to już nudzić. Zarówno widzów, jak i prowadzących.
Stanowski próbujący odkleić od siebie łatkę PiSowca, oj to się Mariuszom z Brighton
Panie areczku, podwyżki to dla zarządu, dla szaraków mąka z robali i kaganiec