310 750 + 35 = 310 785
Mój plan A w południe storpedowały prognozy pogody, które potem (częściowo) się sprawdziły, więc dobrze że się nie wybrałem na ~6h. Po krótkiej acz treściwej nawałnicy trochę się wypogodziło, więc wdrożyłem szybki plan B, czyli objazd miast w poszukiwaniu zabytkowych śluz na Kanale Bydgoskim, które pozostały mi do odhaczenia. Takie mniej więcej jak na fotce.
Połatałem też dziury w małych kwadracikach w #squadrats - trochę
Mój plan A w południe storpedowały prognozy pogody, które potem (częściowo) się sprawdziły, więc dobrze że się nie wybrałem na ~6h. Po krótkiej acz treściwej nawałnicy trochę się wypogodziło, więc wdrożyłem szybki plan B, czyli objazd miast w poszukiwaniu zabytkowych śluz na Kanale Bydgoskim, które pozostały mi do odhaczenia. Takie mniej więcej jak na fotce.
Połatałem też dziury w małych kwadracikach w #squadrats - trochę
![cultofluna - 310 750 + 35 = 310 785
Mój plan A w południe storpedowały prognozy pogo...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/b1ea4c75120ed3622e1aa3c5fb98f519f2220646d24b69c73ad9898a58352145,w400.jpg)
źródło: -Mh3USX02XWDWcIAT2LEIfz3hiAzmmoAEpNedzt9VX8-2048x1155
Pobierz
Bo na rowerze Wielki Chłop niezmiennie.
Żele, banany, sernik w przerwie,
Żarcie wciąga, nigdy na rezerwie.
Szczurów zgniata, nogi jak sprężyny,
Konia zjadł, by mieć więcej siły.
#rower #szosa #heheszki #tygodnikwielkichlop #tygodnikwielkichlopedycjakolarska (tag do zablokowania)
źródło: final_2023_75
Pobierz@beastofmisery: normalnie
- Śniadanie przed rowerem nie za duże, powiedzmy 1000
- 2 litry eliksiru w bidony i dolewka jakiegoś Oshee na stacji to drugi tysiąc
- trzeci w żelach i batonach podczas setki wkołokomina
- przerwa na Maka na wypiździejewie, to jakieś 1500 i już mamy 4500
- wracasz do domu, żona krzyczy że obiad, wciągasz 3 schabowe z mizerią i kompotem i dobijasz do 6000