Wpis z mikrobloga

Jaki najlepszy benefit mieliście w swoim korpo (nie mówię tu o jakichś historiach z dupy, które podsłuchaliście, tylko że faktycznie tak było)?
Nie chodzi mi tu o podwyżki czy inne hajsy pod ladą.
Na pewno nie zajmę miejsca na podium, ale w jednej firmie co tydzień dostawałeś 2h - mogłeś wyjść wcześniej w piątek, bądź przez miesiąc uzbierać po prostu dodatkowy jeden dzień wolny od pracy.

#pracait #praca #programowanie #programista15k
  • 78
  • Odpowiedz
@coo84: zależy od firmy ale przeważnie komunikacja mailowa została porzucona na rzecz teamsow. No ale można się w to bawić, ty napiszesz w poniedziałek maila, we wtorek na daily mówisz że chciałbyś pracować ale task jest zablokowany. We wtorek odpisujesz, w środę dostajesz odpowiedź. Jak nie musisz performowac to można tak i pół roku xD

Chociaż odpowiedz wciągu jednego dnia jest nierealistyczna, sry za bajdurzenie.

Kiedyś jako młodszy architekt dostałem zadanie,
  • Odpowiedz
@keksoa większość ludzi i tak pracuje w normalnych godzinach pracy, zresztą ja też, inaczej by człowiek sobie życia nie ułożył. Ale ta możliwość jest cudowna
  • Odpowiedz
@coo84: no właśnie, wiadomo raz na jakiś czas możesz sobie pracować o 20 do nie wiem drugiej ale tak na stałe... Chyba że pracujesz w zespole jednoosobowym, w sensie jesteś tylko ty ale na spotkaniach (ze sobą) i w komunikacji używasz słowa my :)
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: Chorobowe na samo-zgłoszenie bez limitu, darmowa restauracja ze śniadaniami i obiadami oraz kilkupozycyjnym menu, masażysta w biurze - wystarczy się zapisać, darmowy trener personalny na siłowni w biurze. No i jakieś przekąski, napoje, kawa bez limitu, konsolki, gry w strefie relaksu i takie tam. Sam nie mam potrzeby korzystania ale zakładam, że fajna opcja dla rodziców - animator w biurze i można dziecko wziąć do pracy i zostawić w razie
  • Odpowiedz
Tak już na poważnie pisząc.
- kiedyś miałem darmowego psychologa co tydzień ale zrezygnowałem
- kiedyś coachowałem się trochę za darmo u mojej scrum masterki, miała na to papier, ale skumałem że może zajść konflikt interesów xD
- Raz po odejściu zapomnieli mi wyłączyć darmowe jedzenie do 100-200 zł/m coś takiego na pyszne pl i przez dwa lata sobie korzystałem

Ba z jednej firmy dostaje od dawna maila by im wysłać fakturę
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: Mieliśmy co dwa tygodnie pracę w weekendy i wtedy nie było stołówki zakładowej. Chodziłem i trułem o to dupę do związków i biura. Ostatecznie wprowadzili aplikacje do zamawiania jedzenia z dofinansowaniem zakładowym, to fajne.
Był też leasing samochodów na preferencyjnych warunkach, bez wkładu, ale nie był aż tak wybitnie atrakcyjny w stosunku do cen w salonach, sam nie korzystalem, ale bardzo dużo ludzi korzysta.
W aktualnej firmie mam budżet na
  • Odpowiedz
często trzeba coś załatwić a żeby załatwić to trzeba się skontaktować a żeby się skontaktować to najlepiej jak wszyscy pracują w podobnej porze.


@keksoa: @keksoa: u mnie to było zorganizowane w ten sposób, że 9:00-13:00 można było nie pracować wyłącznie za zgodą przełożonego. Ale to nawet nie konkretnie naszego szefa, ale kierownika projektu, w którym się pracowało. To właśnie był czas na ustalenia, spotkania itd, a poza tym właśnie dowolność
  • Odpowiedz
@ShortyLookMean: spoko pomysł. No tak realnie to możesz sobie pracować od 10 do 14 pozałatwiać komunikację a wieczorem kucing ale ja osobiście byłbym wypalony bo nie miałbym poczucia że wyszedłem z roboty
  • Odpowiedz
@4mmc-enjoyer: elastyczność godzin - sama sobie wybieram, w które dni chcę przychodzić, a w które nie:) Pracuję sobie po 3-4 dni w tygodniu w zależności od zapotrzebowania na hajs (bo oczywiście coś za coś - płaca jest nie stała, tylko za godziny). Właśnie pod koniec lipca biorę sobie 5 tygodni urlopu - niepłatny, chyba że chcę wykorzystać swoje dni urlopowe, które się zbierają na zasadzie "jedna godzina urlopu za każde 10
  • Odpowiedz
Nie korporacje a Januszex. Lato, biuro i brak klimy. Temperatura wewnątrz około 35 stopni. Biuro nie miało otwieranych okien tylko ścianę z szyb skierowaną na południowy zachód.

Janusz wchodzi i mówi, że że względu na upał można sobie zdjąć buty i pracować boso, on się nie obrazi
  • Odpowiedz