Miruchny mieszkam w 4-piętrowym betonowym bloku, w którym ściany przylegające do sąsiednich mieszkań mają jakąś bardzo ciulowatą izolację akustyczną. Pechowo ścianą sypialni przylega do mieszkania z sąsiedniej klatki, a dokładnie do pokoju nieroba mieszkającego z rodzicami, który ukatywnia się w nocy i gra w gry komentując to ciągle. Problem jest duży, bo koleś wygląda jak wampir, widać że uzależniony od kompa, więc rozmowa nic tu nie pomaga, a też nie hałasuje tak
ajag
ajag via Android