Kraj tej wielkości, szczególnie słabo powiązany z zachodzem, nie upadnie nagle. Teoretycznie w ogóle może nie upaść jeśli zechcą iść w kierunku stworzenie własnej wersji Korei Północnej.
Natomiast raczej mogą się wtegy pożegnać z jakimiś projektowaniem nowoczesnego uzbrojenia itd. W końcu dojdzie do tego, że nawet przez tym uderzeniem jądrowym będzie można się częściowo obronić i będzie po nich.
To jest chore, że palce na przyciskach atomowych trzymają ludzie, którym już wszystko jedno, bo i tak zaraz zdechną.
Według mnie