376 460 + 18 + 62 = 376 540
Po wielu wycieczkach na gravelu z tułaniem się po lasach, piachem po przysłowiowe osie itd, z rowerem obciążonym różnymi rzeczami, na niedopompowanej oponie, wyciągnąłem w końcu z szafy szosę, nabiłem opony na kamień i pojechałem do GK. Jednocześnie aktywność zacząłem nagrywać nie pod domem jak zwykle, ale dopiero pod Bricomanem, na wyjeździe z miasta i tam też ją zakończyłem. Byłem ciekawy jak to wszystko wpłynie na średnią prędkość. Wynik zaskoczył mnie samego bo bez jakiegoś strasznego wysiłku udało się wykręcić średnią netto 30,6km/h. Do tej pory na żadnej aktywności nie miałem nawet 27, więc spora to różnica - to głównie efekt nieuwzględnienia tym razem kilkunastu kilometrów dojazdu przez miasto, co zawsze mocno psuje średnią.
Jednocześnie zastanawiam się czy średnie netto (czyli te pokazywane na Stravie) mają jakiekolwiek znaczenie? Mi przejechanie 60 km łącznie z przerwą w GK zajęło 2h30min dając średnią brutto 24km/h. Tak więc ciężko to porównywać z kimś, kto przejedzie 60km w 2h bez zatrzymywania. A może jakiś to sens ma bo po postoju mięśnie trzeba na nowo rozgrzewać?
#
Po wielu wycieczkach na gravelu z tułaniem się po lasach, piachem po przysłowiowe osie itd, z rowerem obciążonym różnymi rzeczami, na niedopompowanej oponie, wyciągnąłem w końcu z szafy szosę, nabiłem opony na kamień i pojechałem do GK. Jednocześnie aktywność zacząłem nagrywać nie pod domem jak zwykle, ale dopiero pod Bricomanem, na wyjeździe z miasta i tam też ją zakończyłem. Byłem ciekawy jak to wszystko wpłynie na średnią prędkość. Wynik zaskoczył mnie samego bo bez jakiegoś strasznego wysiłku udało się wykręcić średnią netto 30,6km/h. Do tej pory na żadnej aktywności nie miałem nawet 27, więc spora to różnica - to głównie efekt nieuwzględnienia tym razem kilkunastu kilometrów dojazdu przez miasto, co zawsze mocno psuje średnią.
Jednocześnie zastanawiam się czy średnie netto (czyli te pokazywane na Stravie) mają jakiekolwiek znaczenie? Mi przejechanie 60 km łącznie z przerwą w GK zajęło 2h30min dając średnią brutto 24km/h. Tak więc ciężko to porównywać z kimś, kto przejedzie 60km w 2h bez zatrzymywania. A może jakiś to sens ma bo po postoju mięśnie trzeba na nowo rozgrzewać?
#
Wieczorna ustaweczka
#rowerowyrownik #rower #szosa
Skrypt | Statystyki