Wiadomo, że takim osobom może zdarzyć się zapomnieć, ale to jest narracja by zrobić z ochroniarza tego złego.
Nie ma wersji ochroniarza tylko opiekuńczego syna, który poszedł z tym do gazety.
A to co biedronka napisała to "Z naszych ustaleń wynika, że rzeczywiście nie doszło do płatności za zakupy dokonane przez klientkę, która to następnie zapakowała je
Tu raczej kwestia charakteru i zdecydowania, jak ktoś nie stosuje się do poleceń to są narzędzia którymi się pacyfikuje takich ludzi a nie nawala z nimi na gołe klaty.
Policjant to nie jest osiedlowy seba który z pozycji siły ma rozwiązywać problemy, jeśli jest konieczność to jej użyje (ale to też wtedy gdy jego