Clermont
Clermont
Czy tych kretynów z Netii można gdzieś zgłosić za rozwieszanie takich ulotek na drzwiach? Trzy razy im pisałem, że w bloku w centrum Warszawy, w którym codziennie kręcą się setki obcych osób, taka zawieszka wisząca na klamce przez kilka dni to wręcz zaproszenie dla różnej maści lumpów szukających łatwego celu. Już raz trafili w trakcie mojego urlopu i tak przez kilka dni wisiała ulotka krzycząca: "Tu nikogo nie ma". Napisałem im to,
- niedoszly_andrzej