Wpis z mikrobloga

Wytłumaczy mi ktoś dlaczego kierowcy pozwalają jeździć dziecku bez przypiętego wozka? (_ )
jmuhha - Wytłumaczy mi ktoś dlaczego kierowcy pozwalają jeździć dziecku bez przypięte...

źródło: 1000021960

Pobierz
  • 152
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jmuhha kierowca może nawet nie widzieć, że wózek tak stoi. to rodzic powinien zadbać o bezpieczeństwo swojego kida. tak samo powinien zadbać o prawidłowy rozwój, ale wiadomo, że danie telefonu pod ryj jest prostym rozwiązaniem na uciszenie bąbla.
  • Odpowiedz
@przemax
Ostatnio rozmawiałem z prawie już emerytowaną nauczycielką klas 1-3. Mówi że te dzieciaki co siedzą z głową w telefonie, mają potem mega problem z komunikacją. O wiele pozniej uczą się mówić przede wszystkim.
W klasie ma teraz gościa który jest uzależniony od gier i rodzice sami przyznają, że nie wiedzą co z tym zrobić. Gość nie potrafi w podstawowce wysłowic sie w jezyku polskim. Jak ta nauczycielka odpytywała go na
  • Odpowiedz
@przemax: nasłuchaluście się psycholoszek jaki to telefon zły a to narzędzie jak każde inne , dzieciak narazie ogląda bajki ale już się uczy klikać i jak będzie większy to sobie wszystko poogarnia na telefonie banki zusy urzędy skarbowe, sprawdzi liczbę ludności i stolicę Bangladeszu, no i najważniejsze trudniej go będzie oszukać na blika, mam znajomych co to telefon najgorsze zło i c---a te dzieciaki ani grzeczniejsze ani zdolniejsze
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: takie urban legend. W mlodycy pokoleniach wiekszosc korzysta z tel od najmlodszych lat, dodatkowo bajki na tv czy kompie,oraz gry pc/konsola.
Normalnie sie rzowijaja i zyja. Tylko sa bardizej "cyfrowi" niz starsze pokolenia.

Jak sam bylem dzieckiem i wchodzily kompy i konsole to tez byl kwik spoleczenstwa ze wyrosniemy na pokolenie mordercow, bo gry to p-----c xD
  • Odpowiedz
@Aster1981
To nie urban legend. To obserwacja nauczycielek przedszkolnych i wczesnoszkolnych. Nie wyczytałem tego w necie tylko wiem to od źródła.
Dzieci ktore siedzą non stop w telefonie bez interakcji z rodzicami, wolniej uczą się mówić. Rodzice pracują, dla wygody daja telefon i to jest konsekwencja.
  • Odpowiedz
takie urban legend. W mlodycy pokoleniach wiekszosc korzysta z tel od najmlodszych lat, dodatkowo bajki na tv czy kompie,oraz gry pc/konsola.

Normalnie sie rzowijaja i zyja. Tylko sa bardizej "cyfrowi" niz starsze pokolenia.


Jak sam bylem dzieckiem i wchodzily kompy i konsole to tez byl kwik spoleczenstwa ze wyrosniemy na pokolenie mordercow, bo gry to p-----c xD


@Aster1981: Ale odróżnij dzieci w wieku szkolnym od rocznego bajtla dobra?
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: dokładnie. Dziecko nie umie utrzymać kredki, łapać nożyczek za to smartfon obsługuje bez problemu. Motoryka mała lezy i kwiczy, bęben rośnie bo dzieciak nie nauczył sie nigdy biegac, zasób słów 3 latka ale rodzice maja spokoj ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Aclyoneus: no nie, ucza sie jak inni. Jedne dzieci szybciej inne wolniej, zawsze tak bylo.
Czesc dzieci po 1 klasie kiedys tez ledwo dukala, a telefonow nie bylo ;)

A z tel czy innych "ekranow" korzysta wiekszosc dzieci, krocej lub dluzej.
  • Odpowiedz
Jak sam bylem dzieckiem i wchodzily kompy i konsole to tez byl kwik spoleczenstwa ze wyrosniemy na pokolenie mordercow, bo gry to p-----c xD


@Aster1981: robiłeś to jako dwulatek i korzystałeś z youtuba, tiktoka i innych algorytmów które miały na celu zrobienie z ciebie dopaminowych zombie? Technologia na której ty się wychowywałeś to nie jest ta sama technologia z którą wychowuje się twoje dziecko.
  • Odpowiedz
@framugabezdrzwi: pewnie, pegazusy czy inne takie podlaczane do tv to jeszcze przed podstawa, potem komp typu commodore :D
Ojciec byl fanem nowinek technologicznych, i w miare budzetu mielismy fajne sprzety.

Dzis technologia poszla do przozdu, pisalem o tym. Njamlodsze pokolenia sa bardzo mocno cyfrowe.
  • Odpowiedz