Wpis z mikrobloga

Niesamowitym przykładem syndromu sztokholmskiego są dla mnie osoby postronne broniące astronomicznych zarobków lekarzy z NFZ, typu Aneta lat 40 kasjerka na minimalnej lub Mariusz lat 47 pracownik serwisu samochodowego. Liczne głosy od tych ludzi - "Trzeba było się uczyć", "Oni ciężko się uczyli przez 6 lat na studiach, zarobki 100k im się po prostu należą". Zupełnie jakby inni ludzie potrzebni gospodarce nie musieli się uczyć czy równie ciężko albo i ciężej pracować, tak jakby wysokie zarobki były zarezerwowane tylko dla nich. To jest coś czego nie rozumiem skąd się wziął ten kult i mit lekarzy wśród proletariatu, a syndrom sztokholmski jest porównywalny z etatowcami broniącymi właścicieli firm, milionerów i korporacji - interesy w obu przypadkach są zupełnie sprzeczne, a takie Anetki czy Mariuszki głównie jeszcze głównie utrzymują ten system, potulnie czekają w kolejce bądź płacą ciężkie pieniądze 2 raz prywatnie, wcześniej w podatkach na niewydolny system
#lekarski #lekarz #medycyna
  • 135
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KryptonZ: tak tak, tylko 400 osób z czego aż 4 są zatrudnione dosłownie w jednym szpitalu w Koninie, a 6 w jednym szpitalu w Gorzowie xD Ilu jest takich zarabiających 100k+ wie tylko US na podstawie PIT-ów.
  • Odpowiedz
@MichuTop: A może zamiast się w------ć na lekarzy warto założyć w swojej robocie związek zawodowy i spowodować, że janusz nie będzie miał nowego audi w leasingu tylko dołoży wszystkim 500zł.

Ludzie naprawdę tak robią i to działa, nawet w Polsce.
  • Odpowiedz
  • 954
@Adolf_HODLer: xdd kolejny libek broniący klasy wyzyskującej no ja nie mogę
na stażu masz ponad 7k brutto. to jest więcej niż kasjerka, to jest więcej niż 99% innych studentów na jakimkolwiek stażu, a przypomnę, że na staże po innych kierunkach to trzeba się wgl DOSTAĆ, a po lekarskim masz go gwarantowanego i to za niemałe pieniądze jak za STAŻ.
5 lat specjalizacji.. no albo i nie bo jak nie idziesz
  • Odpowiedz
@maxiek: jeszcze z 8 lat temu na stażu było 3100zł BRUTTO xD Mówię, teraz są jakieś w miarę normalne pieniądze, ale dzisiaj macie jednego wyzyskiwacza więcej zamiast lekarza właśnie dlatego że system był niedofinansowany. Dlaczego nasz, Polski lekarz ma mniej zarabiać niż jego koledzy na świecie? Gorsi jesteśmy?
  • Odpowiedz
@Adolf_HODLer: bo nasz lekarz powinien zarabiać adekwatnie do parytetu nabywczego polskiej gospodarki, a nie równoważność eurasków niemieckiego lekarza przy jeszcze mniej ciosającym go klinie podatkowym i bardziej regulowanym, chroniącym go rynku. Dodatkowo gdyby jeszcze za to płacił prywatny rynek to c--j, ale płacimy wszyscy
  • Odpowiedz
6 lat studiów + rok stażu za g---o gorsze niż kasjerka + 5 lat specjalizacji, wszystko ciężki z-------l. Dopiero potem oglądasz w miarę normalne siano. Oczywiście przy z--------u 240-300h. Na te sześciocyfrowe sumy to zarobisz pod koniec stażu pracy.


@Adolf_HODLer: no to trzeba było się uczyć na płytkarza i zarabiać na prywacie, zamiast drzeć się, że 100 i 200k miesięcznie na SORZe to za mało z publicznej kasy ( ͡
  • Odpowiedz
@SpicyButIcy: @xfin No właśnie o to chodzi że prywatny rynek wycenia to lepiej więc takiemu lekarzowi nie opłaca się siedzieć na SOR. NFZ po prostu musi wyrównać do rynkowych stawek. Co do np. Niemiec - w czasie kiedy ja rzucałem medycynę zarobki były tam 5x większe, do tego zarabiało się już w trakcie specjalizacji i bez problemu na początek po studiach jako lekarz przed 30 dostawałeś preferencyjny kredyt na
  • Odpowiedz
@Adolf_HODLer: prywatny rynek musi się dostosować do polskiego prawa a polskie prawo tworzy wąskie gardło podaży lekarzy. Zawody medyczne należy zreformować i uwolnić. Nie mówię tutaj o medycynie alternatywnej ale można zwiększać uprawnienia i kompetencje personelu około medycznego - pielęgniarek i ratowników, jednocześnie zdjąć odgórne limity specjalizacyjne i pozostawić je uczelniom. Prywatny rynek musi dać więcej tylko dlatego że musi "podkupić" lekarza który wykształcił się za środki publiczne i jest
  • Odpowiedz
@Adolf_HODLer to again: z całym szacunkiem do lekarzy i ich studiów, nie widzę różnicy pomiędzy ich wykształceniem, a wykształceniem prawnika, budowniczego, konstruktora, chemika czy innego technologa.
Wyplaty kształtuje wyłącznie sztucznie zaniżamy limit kształcenie lekarzy.
Zobacz, jak zachowały się zarobki prawników po uwolnieniu zawodu - ostatnio jakieś biuro naganialo mnie na lotnisku żebym pozwał linie za opóźnienie XD
No i wieczne lierdololo o ratowaniu życia ;)
Życie lekarzy ratują rolnicy, energetycy, budowlańcy,
  • Odpowiedz
@Adolf_HODLer: "niech jadą". Kolejne fale zaakceptują nową umowę społeczną. Interes społeczny i personely interes lekarzy są w sprzeczności. Musimy wypracować kompromisy i znaleźć równowagę, ale z lekarzami się nie da bo obrosli w tłuszczyk i za każdym razem biorą społeczeństwo i ochronę zdrowia jako zakładnika. Karać, obcinać, egzekwować do bólu i porzygu
  • Odpowiedz
na stażu masz ponad 7k brutto


@maxiek: czyli mniej niz student wyzszej szkoly robienia halasu czy innego sgh na ekonomii czy finansach, gdzie idzie jak malpa klikac w excela i dostaje 7-8k brutto, przy czym ma zerową odpowiedzialnosc, nie musi robic nic obrzydliwego, nie naraza swojego zycia, że ktoś go czymś zarazi czy zaatakuje.
  • Odpowiedz