Jako że całe życie #zyciewwielkiejplycie to serio wolałbym mieszkać w domu jednorodzinnym wielkości kawalerki niż tutaj.
Codziennie psy wyją, gówniaki ryczą, sąsiedzi się kłucą, potrafią już #!$%@?ć młotkami od 6 rano czy wiercić do 23 od południa i to w każdym mieszkaniu jakim byłem. Otworze okno wieczorem to oczywiście za chwile w pokoju mi fajkami daje. Co chwile jakieś opłaty na spółdzielnie rozumiem czynż administracyjny, ale na co to idzie? Były już
jakoś zawsze słyszałem od ludzi, którzy przenieśli się z domu do mieszkania, że jedna z gorszych rzeczy.


@PanBober: Przeniosłem się do mieszkania i uważam to za jedną z lepszych rzeczy. Ludzie mają różne potrzeby i chodzą na różne kompromisy. To o czym mówię to że mieszkając całe życie w jednym miejscu nawet nie wiesz na jaki kompromis się decydujesz.
Mirki bo pokłóciłem się z różową o to...

Otóż nasi sąsiedzi z góry - stare dziadki - codziennie zamiatają swój balkon (po prostu, poza jego krawędź) i brudzą w ten sposób na nasz balkon, szczególnie kwiatami które gubią płatki (mają dużo kwiatów - my wcale)... No więc poszedłem i powiedziałem że przecież można użyć szufelki lub poczekać aż wiatr będzie wiał w inną stronę niż wprost na wieżowiec (bo wtedy nam nie
Po kilkudziesięciu miesiącach SYSTEMATYCZNEGO, SKRUPULARNEGO segregowania śmieci w mieszkaniu (5 KOSZY na śmieci, same worki do tego kosztują ~40 groszy za sztukę a zmieniam je dosłownie co chwila)...

Przyszedł w mieście Łodzi czas na uzależnienie opłat za wywóz odpadów z ilością zużywanej wody. I nagle okazuje się, że chyba zbyt dużo z żoną się myjemy bo za wywóz śmieci opłata wyniosła ponad 100 zł.

PONAD STO ZŁOTYCH Za wywóz śmieci od dwóch
Panda1112 - Po kilkudziesięciu miesiącach SYSTEMATYCZNEGO, SKRUPULARNEGO segregowania...

źródło: comment_1623576452hwfaee3ZNjiDMHQB8smYsp.jpg

Pobierz
niestety potwierdzę to, sama prawda xD Mieszkałem ponad 10 lat na wielkiej płycie sąsiad #!$%@?ł pięscią w ściane czasem z 2 godziny xD


@twojstary2009: Może on/ona liczy że wtedy się #!$%@?ę i pójdę do tych co imprezują i im powiem: Uspokójcie się, bo ten debil będzie całą #!$%@?ł żeby was uspokoić :D
Mircy,

Trzeba #!$%@?ć somsiadowi. Mieszkam na 4 piętrze bloku bez windy, naprzeciw mnie mieszkają sąsiedzi z którymi miałem konflikt (ja wynajmuję, więc mogli mieć ciężko z poprzednimi lokatorami). Problem leży w tym, że sąsiadka zaczęła wystawiać donice z kwiatami na półpiętrze blokując w ten sposób drogę ewakuacyjną. Mogę do niej podejść i pogadać, ale na ile ich poznałem to wiem, że to nic nie da. To nie ludzie, to wilki. Dlatego pytam
Od kilku dni w bloku gdzie wynajmuje mieszkanie, na klatce schodowej niemiłosiernie #!$%@? starym kartoflem. Dzisiaj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do administracji, pani powiedziała że powieszą kartkę z prośbą o uprzątnięcie piwnic ( ja nie mam klucza to nie pójdę sprawdzić czy to stamtąd ten fetor). I tak sobie myślę i wyobraznia mi się nakręca ze może ktos kogoś zawinął w dywan albo ma jakieś beczki po kapuście ale przeciez nie zadzwonię
@addicted44: W swojej spółdzielni zrobiłem już kilka takich zadym i ogólnie warto - ludzie wbrew pozorom takich ludzi szanują i darzą autorytetem. Potem dzięki temu dużo łatwiej codzienne blokowe problemy załatwić a i przyjemniej się żyje. Z moich obserwacji wynika że jeśli towarzystwo się ogarnie to potrafi załatwić cuda razem ze spółdzielnią, tylko trzeba pokazać trochę inicjatywy.
#anonimowemirkowyznania
Kabaret na żywo normalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°). Mieszkam na osiedlu i mam naprzeciwko taką fajną sąsiadkę, co nie ma firan w oknach, a wieczorami jak się gdzieś wybiera, to zapala światła, biega po całym domu i się szykuje. Niejednokrotnie biega z gołymi cyckami, a że jej pokój wychodzi na moją kuchnię to chcąc nie chcąc zauważyłem i czasem zaglądam co tam się dzieje w oknie (