Wpis z mikrobloga

Od kilku dni w bloku gdzie wynajmuje mieszkanie, na klatce schodowej niemiłosiernie #!$%@? starym kartoflem. Dzisiaj nie wytrzymałam i zadzwoniłam do administracji, pani powiedziała że powieszą kartkę z prośbą o uprzątnięcie piwnic ( ja nie mam klucza to nie pójdę sprawdzić czy to stamtąd ten fetor). I tak sobie myślę i wyobraznia mi się nakręca ze może ktos kogoś zawinął w dywan albo ma jakieś beczki po kapuście ale przeciez nie zadzwonię na bagiety z wiadomością "elo śmierdzi" bo mnie wyśmieją ( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zyciewwielkiejplycie i #bialystok (nie bijcie) #corobic #takasytuacja #niewiemjaktootagowac #sasiedzi
  • 16
@addicted44: Zadzwoń do administracji żeby ktoś przyszedł i idźcie tam razem jak nie masz klucza. Gwarantuje że jak emeryci zobaczą że ktoś z admińistracji przyszedł i się interesuje, to błyskawicznie znajdzie się i winowajca. Postrasz ich w administracji że jak nie ruszą dupy to sanepid naślesz bo się o zdrowie boisz.
@addicted44: W swojej spółdzielni zrobiłem już kilka takich zadym i ogólnie warto - ludzie wbrew pozorom takich ludzi szanują i darzą autorytetem. Potem dzięki temu dużo łatwiej codzienne blokowe problemy załatwić a i przyjemniej się żyje. Z moich obserwacji wynika że jeśli towarzystwo się ogarnie to potrafi załatwić cuda razem ze spółdzielnią, tylko trzeba pokazać trochę inicjatywy.