✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałbym mieć żonę. Nawet jakbym był zmęczony i wkurzony pracą czy czymkolwiek to właśnie w domu znalazłbym ukojenie. Zawsze jakby było źle myślałbym "jeszcze trochę i w końcu wracam do domu". Miałbym wsparcie i nie stałbym w miejscu bo chciałaby żebym stawał się leszy. Jakbym miał gorszy okres to wyciągnęłaby mnie z tego. Nie musiałbym mieć znajomych bo ona by była najlepszą przyjaciółką - dzieliła by zainteresowania, jeździła ze mną czy oglądała te same rzeczy. Nie czułym się nigdy samotny. Żeby nie wpaść w rytunę to zaskakiwała by mnie różnymi rzeczami - spontaniczny obiad czy wyjazd. Byłaby dumna ze mnie i okazywała dużo uczucia. Gdybym był chory zaopiekowałaby się. Co roku myślelibyśmy gdzie tym razem pojechać na wakacje i czekali do lata. W zimie nastrojowo urządzili dom i czekali do świąt. Wzajemnie byśmy się tak nakręcali. Dużo uczucia, romantyczności i takiej dziecięcej beztroskości. Po prostu moje życie nabrałoby kolorów.

#przegryw #tfwnogf #slub #zona #zwiazki #relacje #blackpill #relacje #niebieskiepaski #rozowepaski #zycie #takaprawda #gorzkiezale #feels #depresja

mirko_anonim - ✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałbym mieć żonę. Nawet jakbym był zmęczon...

źródło: comment_1640524186o71Ur2CO8XLdHT8H2U3j1D

Pobierz
Mirki, powiedźcie mi, czy dobrze zrobiłem, bo ja już zgłupiałem... otóż rok temu poznałem swoją żonę. Jednak ostatnio coś się zmieniła, więc #!$%@?łem jej z półobrotu. Nie byłoby w tym nic złego, ale teraz leży i się nie rusza. Mam mętlik w głowie. Wiem, że zawiniła, ale z drugiej strony trochę mi głupio. bo zawsze mogłem ukarać ją werbalnie. Dajcie znać, co myślicie? Dzięki za wsparcie!
#rodzina #porzadek

Czy dobrze zrobiłem?

  • Tak, kto żony nie bije temu wątroba gnije 60.7% (17)
  • Tak, ale następnym razem bądź ostrożniejszy 39.3% (11)

Oddanych głosów: 28

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Jestem po ślubie, nie spełnia rok
Wszystko fajnie kolorowo, tęcza leciała do czasu. Właśnie do czasu... Ale najpierw wyjaśnię.
Kocham moją żonę, to wspaniała osoba, ale chyba nie kocham jej tak bardzo jakbym mógł.
Miałem przyjaciółkę, która miała partnera, ja byłem wolny potem poznałem moja obecna żonę, randki itp wszystko fajnie miło, jest miłość, trwało to trochę, układało się super, zrobiłem ten ruch, oświadczyny, ślub. Od niedawna moja przyjaciółka rozstała się ze swoim partnerem i w tym momencie coś we mnie pękło, zrozumiałem że ja ją chyba kocham. Czy mocniej niż moja żonę? Ciężko powiedzieć, na pewno w inny sposób.
Czy powinienem brać rozwód?
@mirko_anonim: Ogarnij się chłopie przede wszystkim. A z koleżanką to bym zerwał kontakt, skoro Cię kusi. Trzeba było nie brać ślubu skoro już Cię zaczyna korcić, zauroczyłeś się w niej po prostu. Dlatego rada ode mnie: jeśli jeszcze nikomu o tym nie mówiłeś, to zrób tak: grzecznie z koleżanką zrywasz kontakt, zapominasz o niej i zajmij się żoną. A jeśli chcesz się bawić w cokolwiek z tamtą laską to najlepiej
  • Odpowiedz
Nie miałem nigdy jakiś wielu wybitnych zdolności. Wszystko raczej na przeciętnym poziomie. Choć w jednej kwestii dostrzegłem pewną abberacje.
Już od dzieciaka zauważałem, że wybitnie łatwo i skutecznie przychodzi mi wyciąganie prawidłowych wniosków z pozornego braku związku.
Rozumiecie.
Podam taki przykład: spędzaliśmy za dzieciaka czas z kolegami. Mielismy w lesie swoją baze gdzie każdy z nas przynosił jakiś szajs i świecidełka, jak jakieś #!$%@? sroki do gniazda.
Pewnego razu zeszlismy sie tam, ale taki Maciuś zauwazył, że zniknął wihajster który przyniósł tam wczoraj i Inba na całego.
Oczywiście nie ma winnych. Nikt nic nie wie, choć o tej bazie wiedzieliśmy tylko my.
KwantWykopu - Nie miałem nigdy jakiś wielu wybitnych zdolności.  Wszystko raczej na p...

źródło: temp_file.png3670589196805927572

Pobierz
W wieku 76 zmarła Walentyna Iwanowna Saczenok - babuszka z opuszczonej wioski Teremci we wschodniej części Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej. Była samosiołem, likwidatorem i byłą mieszkanką Prypeci.

W 1986 roku pracowała w szpitalu nr 126 w Prypeci, gdzie przyjmowała pierwszych poszkodowanych w wyniku wybuchu w IV energobloku Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Pomagała ratować ich życia i własnymi rękoma zanosiła silnie radioaktywne ubrania strażaków do piwnic szpitala, gdzie spoczywają do dziś tworząc jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Strefie. Przypłaciła to poparzeniami radiacyjnymi dłoni oraz chorobą popromienną.

- "Myślałam wtedy, że moje dni już nadeszły. Potem operacja... jedna, druga, trzecia... Nigdy bym nie pomyślała, że dożyję starości" - wspominała w styczniu 2022 roku podczas rozmowy z nami.

Miesiąc
Sweet-Jesus - W wieku 76 zmarła Walentyna Iwanowna Saczenok - babuszka z opuszczonej ...
"kocham" moja żonę...

Jej totalne ogarnięcie kosztuje mnie 2 opony, felgę, pół przedniego zawieszenia i #!$%@? na moją gwiazdę...
Jak można wjechać w wyspę na środku drogi, przywalić w nią, cudem nie skosić znaku (lusterko się złożyło...), Zadzwonić do mnie, że auto stoi tu i tu i nie nadaje się do jazdy, a ja.mam przyjechać drugim bo ona musi jechać dalej... Zero skruchy, refleksji, nic. Nie wie jak się to stało, znając życie gadała z koleżanką albo "mamusia" i się zagapila.
To już 3 raz, gdy w ciągu 12 miesięcy rozwalone mam koło w aucie, właśnie przez moja żonę...
Ehhh i tak się żyje w tym kieracie, zwanym małżeństwem.
Morfi_pl - "kocham" moja żonę...

Jej totalne ogarnięcie kosztuje mnie 2 opony, felgę...

źródło: comment_1670767565Y18NaN0LWnfWkAGysYqjqr.jpg

Pobierz