• 608
Minus 39kg, z BMI "otyłość stopnia III kliniczna" do zwykłej "nadwagi" i to wszystko w niecały rok, bo został jeszcze miesiąc. Średnia tygodniowa to: 0,81kg, czyli nie za dużo nie za mało wg mnie idealnie.

Mój dziennik: #hejgrubasie (raport co sobotę po 8:00)
Aktualizacja: 24.04.2021
Waga: 96,90kg (-0.79kg)

Start:
Hejtel - Minus 39kg, z BMI "otyłość stopnia III kliniczna" do zwykłej "nadwagi" i to ...

źródło: comment_1619245426C9iEsb8ddTNL2mTf6YFC1U.jpg

Pobierz
  • 45
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@DelPierdo: polecam jak masz ochotę przejrzeć #hejgrubasie wyszystko tam jest, co robię, jakie mam plany itp
Nie rozumiem pytania o apkę, bo nigdzie oprócz tego # i aplikacji Fitatu nie wbijam wagi :D To tygodniowe wyliczenie zrobiłem prostą matematyką 48 tygodni za mną, zrzuciłem 39kg, czyli 39/48 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Miałem już nie robić wpisu, ale dziś ostatecznie waga pokazała 75.3 kg, co daje 16,7 kg całkowitego progresu. Obiecałem kiedyś, że pokażę zdjęcie przed i po, więc leci zdjęcie z Sylwestra, gdzie ledwo dopiąłem się w spodnie i w komentarzu zdjęcie w tych samych spodniach dzisiaj (9cm mniej w pasie).
Czołem! Trzymajcie się tagowe świry! ()

M, 26 lat
Waga początkowa:
Villthuriss - Miałem już nie robić wpisu, ale dziś ostatecznie waga pokazała 75.3 kg,...

źródło: comment_16191739865hqdMh2iojotqWxSZzcnCC.jpg

Pobierz
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak sądzicie, co lepsze na redukcji - jazda rowerem czy bieganie? Lubię obie aktywności ale chodzi mi o to że zakładając że obie aktywności będę wykonywał na podobnym tętnie to czy obie pozwolą spalić podobna ilość kalorii? Na rowerze na średnim tętnie 145 mogę jechać bez dużego problemu 1,5 do 2 godzin podczas gdy biegać (na podobnym średnim tętnie) daje rade trochę ponad godzinę.

Jak myślicie co lepsze? za rowerem przemawia mniejsze
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@tomkol: na amatorskim poziomie to pewnie jak biegasz/jezdzisz z jakimś ciut lepszym zegarkiem to to wystarczy. Wskazania może nie będą prawidłowe same w sobie (spalisz mniej niż obliczył Ci zegarek), ale relatywnie do siebie będą odpowiadać, jakbyś naprawdę chciał to wiedzieć to pewnie trzeba by obie czynności wykonać w masce i sprawdzić zapotrzebowanie tlenowe.

IMO to jest zbędny problem takie wyliczanie, rób to, co akurat Ci pasuje, ja miałem więcej
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Zielczan to też fakt, w pewien sposób 'obawiam' się że jako iż na rowerze jest mi o wiele łatwiej jechać to jest o wiele mniej efektywny niż bieganie.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
O cholera, tego się nie spodziewałem
Byłem dzisiaj pobiegać i gdy już spacerkiem wracałem do domu zatrzymało mnie dwóch bagietmajstrów. Trochę się obsrałem, bo zapomniałem dowodu osobistego ze sobą i myślę "na chua ci było to bieganie raymans". Ale jedynie zapytali dlaczego byłem biegać i nie mam maseczki na twarzy, a ja im że no faktycznie byłem biegać, ale się zamyśliłem i jak już stoimy we trzech to nałożę maseczkę i
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 1
@jestepianke 70kg ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ale za to ostatnio się na mnie obraziła i ocena sylwetki mi spadła do 88, chyba za to że Bodyfat przeszedl do zakresu niski ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
Aktualizacja cotygodniowa:
01.10.2020 143 kg
01.01.2021 126 kg
26.01.2021 121.6 kg
31.01.2021 120.5 kg
10.02.2021 119.8 kg
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kamilm119: To zależy. Im więcej ma się do zrzucenia, tym szybciej na początku idzie. Jestem na deficycie około 400-500 kcal, jem minimum 2000 kcal dziennie. Głodny nie jestem, czasem nawet mam wyrzuty sumienia, że "to za dużo jak na dietę". No i facetom łatwiej zrzucić. 0,5 kg na tydzień to może OK, ale dla kobiety, co ma 8 kg do zrzucenia, a nie faceta, co jeszcze ma 15 kg zrzucić.
  • Odpowiedz
#sadlonawypowiedzeniu ep. 2 (19.04.2021) - zaległy za wczoraj
Waga: 93,3 kg (-16,7).
Zmiana od poprzedniego wpisu: -0,7 kg.

Nie mogę się pozbierać od świąt. Ciągle małe (mimo wszystko za duże) grzeszki. Jak patrzę na to, co jadłem przed świętami (jogurty 0%, wszystko bez cukru i generalnie fit sprawy), to już rzygać mi się chce. Do tego, w związku z ładną pogodą i robotami przydomowymi, nie mam czasu na siłownię. Czuję
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 1
@akeyo20 no to fakt, nadchodzącą ładna pogoda nie pomaga w trzymaniu diety (w moim przypadku np niepiciu piwa - choć jeszcze się trzymam) a tak jak mówisz łatwiej nie będzie. Ale najgorsze co można zrobić to odpuścić całkiem, ja parę razy podczas poprzednich redukcji tak robiłem, że miałem np gorszy tydzień i potem już całkiem porzucalem diete. Ważne żeby mimo tych grzeszków się ogarnąć i jechać dalej.
  • Odpowiedz
Mireczki, dodajcie otuchy... ale od początku:

Płeć: K
Waga startowa (końcówka grudna 2020r.): 70,0kg
Waga aktualna (17.04.2021r.): 55,8 kg
Wzrost: 164 cm
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Judka_Srutka: Bardziej na Twoim miejscu obawiałabym się problemami zdrowotnymi, a nie "niedociętym" brzuszkiem. Zniknął Ci okres, masz mieć terapie hormonalną, sama piszesz, że już to przerabiałaś i nie było to nic lekkiego i prostego, a teraz jesteś zła, że nie będziesz wyglądała tak dobrze jak sobie wymarzyłaś?
  • Odpowiedz
Niedługo minie 2 miesiąc odchudzania i jest dobrze fhuj, waga zaczyna już powoli wbijać na 95kg wobec 103/104 początkowych. Jestem trochę w plecy z treningami przez święta i zamknięte siłownie na 4 spusty ale powoli coś kombinuje żeby stworzyć jakąś namiastkę w domu. Porównałem dziś swoje zdjęcie sprzed 2 miesięcy i widzę jak byłem ulany, szczególnie na twarzy( ͡º ͜ʖ͡º) Ale będzie forma na wakacje (
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Już dwa miesiące minęły od mojego ostatniego wpisu na temat rozpoczętej 1 października 2020 głodówki. Wobec tego wpis dla ciekawych i dla tych co trzymają kciuki za mój efekt jojo.

Dla przypomnienia pierwotny plan wyglądał tak: "1.Głodówka 21 dni - ZREALIZOWANY
2. 14 dni wychodzenia (2-3 na sokach, reszta sałatki, jajka i sery + zupy - brak smażenia i pieczenia), 2 posiłki dziennie w trybie if 19/5. - ZMIENIONY NA WYJŚCIE NA ZUPACH
3. Głodówka 10 dni - NIEZREALIZOWANY
4. Wychodzenie z głodówki na stałe początkowo ponownie sok i warzywa, później soki, zupy, sałatki i jajka, aż do stopniowego przechodzenia na coraz więcej tłuszczów - NIEZREALIZOWANY W ZWIAZKU Z REZYGNACJĄ Z DRUGIEJ GŁODÓWKI
obiecalasrolki - Już dwa miesiące minęły od mojego ostatniego wpisu na temat rozpoczę...

źródło: comment_1618744884CE6Mk64ze5iX5js7N0wAaz.jpg

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@obiecalasrolki: nieźle, ale już przygotuję ci listę od malkontentów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

- a po co to robisz?
- wiesz, że głodówka jest szkodliwa?
- nie straciłeś tłuszczu tylko wodę i cukier z mięśni dlatego ci się wydaje, że schudłeś
- spoko, spoko, za
  • Odpowiedz
Aktualizacja nr 8

Waga startowa: 91,7kg / 96cm
Waga obecna: 84,3kg (-0,8 w 2 tygodnie) / 84 cm (-2cm w 2 tygodnie)
Strata wagi od początku: -7,4kg

Pierwsze
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 7
Siema Mirasy, mój cel to 95kg. Mój wzrost to 188cm, a waga pokazywała już ponad 105kg. Dwa lata temu zrzuciłem ze 113 do 99kg, ale niezdrowe nawyki powróciły. Tydzień diety za mną.

17.04.2021 - 103.0 kg

#zagrubo2021 #odchudzanie #chudnijzwykopem
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 0
@czterypalcewnatalce trochę się u mnie zdrowie popsuło i unikam puryn. Ale głównie to kurczak, kasza, ryż, makaron, minimum soli, zero cukru w kawie, herbacie, 2 litry wody minimum. Z warzyw to pomidor, ogórki, rzodkiewki, sałaty. No i oliwa z oliwek.
Na śniadanie serek naturalny, lub jajka gotowane.
Najlepiej znajdź jakiegoś dietetyka, rozpisze Ci dietę ilościową.
kravat - @czterypalcewnatalce trochę się u mnie zdrowie popsuło i unikam puryn. Ale g...

źródło: comment_161864676482OdyherdCz5mFyeVjuoIc.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@Hejtel: a ile zjadasz? Kiedyś sporo schudłem stosując mż i ćwicząc 3-4 razu w tygodniu (pompki + brzuszki). Było wtedy łatwiej, bo mieszkałem z rodzicami i miałem regularne, powtarzalne posiłki. Teraz próbuje tego samego, ale dopiero liczenie kalorii uświadomiło mi jak dużo jem.

Ogólnie wielki szacun. Ja startuję z trochę łatwiejszego poziomu bo 102 na blacie. Udało mi się zbić 2 kg w 3 tygodnie (w środku były święta).
  • Odpowiedz