Mireczki pomocy, jechałem sobie grzecznie aż tu nagle facet mi wyjeżdża z podporządkowanej wprost pod moje auto. Wzywam policję, robię zdjęcia, zgłaszam do ubezpieczalni, auto odstawiam do ASO na wycenę szkody. Wysyłam wszystkie zdjęcia, dokumenty, oświadczenia, notatkę policji i to za mało, ubezpieczalnią odmawia wypłaty ubezpieczenia ponieważ właściciel polisy OC nie chce złożyć stosownego oświadczenia, nie on był kierującym - auto pożyczył koledze. Auto zastępcze dostałem tylko na tydzień, ubezpieczalnia odmawia wystawienia
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dziwna sprawa. Zazwyczaj w przypadku obecności Policji na miejscu wystarczy podać tylko ubezpieczalni szczegóły typu jaka komenda, data etc i ubezpieczalnia sama się z tym buja.

Ubezpieczyciel sprawcy trasti.

Może dlatego... Brzmi jak nazwa firmy wymyślona w 10s na sedesie...

Ale to ubezpieczyciel "Twojego" wozu ma się z nimi bujać. Nie Ty.
  • Odpowiedz
@rzaden_problem: pytanie: czy ja jako kierowca osobówki, jeżeli zdrowie pozwoli, mogę wysiąść, wyciągnąć tego śmiecia z ciężarówki i go przekopać? Jak widzę wypadki drogowe tego typu to łapie mnie #!$%@? na ludzką niekompetencję.
  • Odpowiedz
  • 1
@KladzSie: No zobaczymy jak będzie bo jak na razie mam sztywną skórę koło kolana, ale chyba to nie dlatego że jest ta płytka, tylko generalnie naciągnięta skóra jest strasznie w tym miejscu i nie ma jej za dużo jak w innych miejscach
  • Odpowiedz
Najbardziej bez sensu w tej aferze z Majtczakiem jest to, że próbowali to tuszować. Mógł się przyznać. Jak miał takie wtyki, jak się mówi, to pewnie by wyszedł za kaucją, potem by się toczył proces 5 lat i na końcu by dostał jakąś grzywnę i zawiasy, a tak to afera i ma na głowie list gończy. #majtczak #wypadek
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach