- Muszę przeszukać twoje rancho na obecność narkotyków.
- Dobra, tylko nie wchodź na tamto pole...
Na to policjant mało się nie zesrał:
- Chyba czegoś gościu nie rozumiesz, mam autorytet rządu federalnego - wyciąga odznakę i macha mu przed nosem - widzisz tę odznakę, widzisz to #!$%@?? Oznacza, że mogę chodzić gdziekolwiek chce, na każdą posesję, żadnych ale to żadnych






























Komentarz usunięty przez autora