15 sierpnia w nocy wybuchł potężny pożar lasu sosnowego w Parku Narodowym, błyskawicznie się rozprzestrzeniał, a oni dopiero dziś wieczorem wysłali samoloty z półwyspu i tylko 3? Dlaczego tak późno? Tu liczy się czas reakcji. Przejeżdżałem tamtędy, piękne tereny, mieliśmy jeździć po tamtejszych szlakach, ale zamknięto ze względu na upały. I wszystko szlag trafi. Strażacy jeżdżą tam i z powrotem, ale sami tego nie ugaszą. Jeśli brakuje środków, to niech inne kraje