#zalesie #truestory #sadstory #pedagogika #kolonie #wakacje
Kurka mirunki jest mi tak przykro

W zeszłym roku byłem na obozie piłkarskim w charakterze wychowawcy.
Organizacja turnusów, podejście oraz warunki bardzo mi się podobały i chciałem w tym roku ponownie tam pojechać.
Wysłałem do nich maila i dostałem odpowiedź, iż kierownik obozu na którym byłem wystawił mi opinię negatywną więc już dożywotnio nie są zainteresowani żadną współpracą ze mną.

Serio gdy o usłyszałem to myślałem,
Pobierz
źródło: comment_BCoNHBn9KmIQeX56kTcqkKgBdWjtQ7wq.jpg
Od tygodnia jestem permanentnie #!$%@?.

Moja żona wymyśliła sobie remont. Źle jej było? Mieszkanie może nie nowe, może nie super świeże, ale spokojnie można było mieszkać. No ale siedzi kobieta w domu 4 miesiące bo ciąża, nudzi się, to i głupie pomysłyu przychodzą do głowy. Tak więc zostałem postawiony pod ścianą. Robimy remont albo robimy remont. "Dobra, robimy, ale mnie w to nie mieszaj - o wszystkim decydujuesz sama, ja będę tylko
bądź ćpunem

28 level

kradnij w sklepach na grube tysiące

latasz z brudną strzykawką

darmowa redystrybucja AIDS

terroryzujesz nią ludzi

pozazdrościłby sam król cyganów

untouchable wygryw

policja przyjeżdża po ciebie po 30 minutach

pączusie zjedzone

ale ciebie już nie ma

home sweet home

next day

rzuca się na ciebie 8 ochroniarzy

skucha.exe

ratownicy medyczni importują cię nieprzytomnego do karetki

jesteś czerwony jak Cabernet Sauvignon z 67'

tak czerwony że zostałbyś sekretarzem PZPR
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @janusz_pol, okazało się, że chłopak popełnił samobójstwo. Powiesił się, zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że nie może znieść stalkowania go w internecie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Czemu nie możecie normalnie pisać, komentować, rozmawiać tylko musicie szykanować najsłabszych? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopiec przeżywał - nie miał żadnych znajomych, był autystykiem
"wyjmij kija z dupy"

...to jest cholernie nadużywany tekst powtarzany przez wszystkie osoby, które nie umieją zrozumieć, że ktoś może mieć inne granice żartu albo może nie chcieć czegoś robić, czuć się niekomfortowo w jakiejś sytuacji.

Mam taką koleżankę, która uważa się za strasznie wyluzowaną i taką, co to by każdego typa wyjaśniła w pięć sekund. Rzeczywiście ma cięty język, lubi komuś pojechać. Jak ktoś ma dość, to zaczyna się jazda "wyjmij
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @doktor_poziomka , okazało się, że chłopak popełnił samobójstwo. Powiesił się, zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że nie może znieść szykanowania go w internecie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Czemu nie możecie normalnie pisać, komentować, rozmawiać tylko musicie szykanować najsłabszych? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopiec przeżywał - nie miał żadnych znajomych, był autystykiem
@wojniz Chyba z ch*a spadłeś. Mieszkam w dużym mieście przy parku w dodatku jednak tuż obok parku są działki, gdzie stoi domek jednorodzinny jeden na drugim, niektóre straszne lepianki. Nie idzie przejść tamtędy bo nie da się oddychać często czuć to nawet u mnie, regularnie jest tam straż pożarna. Więc nie nie jest to #!$%@? drewno i węgiel, palone jest wszystko co idzie przy tym zatruwajac spory obszar terenu. Dwa mieszkałem na
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama @d0t3r , okazało się, że chłopak popełnił samobójstwo. Zastrzelił się, zostawił list pożegnalny, w którym napisał, że nie może znieść szykanowania go w internecie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Czemu nie możecie normalnie pisać, komentować, rozmawiać tylko musicie szykanować najsłabszych? Nawet sobie nie wyobrażacie co ten chłopiec przeżywał - nie miał żadnych znajomych, był autystykiem
Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się