[rales]

#studbaza #studia #awf #koszykowka #sadstory #truestory #przemyslenia
Tak ostatnio myślałem sobie jak #!$%@? miał mój kuzyn i to tylko dlatego kiedy się narodził.

Mój kuzyn urodził się w 1984 albo 1985, mniejsza, chodzi o to, że urodził się w okresie tzw. wyżu demograficznego.

Kuzyn zawsze był mocno zafiksowany na punkcie koszykówki, do podstawówki chodził do szkoły sportowej do klasy koszykarskiej, przez całe liceum też trenował kosza.
Bardzo chciał iść na AWF, by w przyszłości zostać trenerem koszykówki.
Maturę napisał całkiem ok, ale niestety właśnie wtedy wyż demograficzny dał mu się we znaki.
Na wychowanie fizyczne papiery złożyło 3x więcej chętnych niż było miejsc, zatem testy sprawnościowe do najłatwiejszych nie należały.
Kuzyn w koszykówce wymiatał i ogólnie był osobą wysportowaną, lecz np. w piłkę nożną nigdy za bardzo nie grał bo go nie interesowała.
Na testach było trzeba podbić właśnie piłkę nogą 20 albo 30x już nie pamiętam.
No i tu niestety poległ. Pierwsza próba spalona, druga spalona, do widzenia.
Ciocia (jego mama) mówiła, że bardzo to przeżył, jako, że bezrobocie było wtedy dużo większe, wyjechał do UK robić na magazyn i już tam został.

Dla porównania mam też drugą kuzynkę rocznik 98, ona z kolei zapalona pływaczka, też rekrutowała na AWF, jednak w tym przypadku było mniej chętnych niż miejsc, testy sprawnościowe były, lecz mówiła, że dla każdego to była formalność, że były osoby, które 50m basenu na teście przepływały w ponad minutę (jakby ktoś się nie orientował to baaardzo słabo), które nie potrafiły zrobić dwutaktu czy stanąć na głowie/rękach. Reasumując każdy kto tylko złożył podanie to się dostał.

To w sumie przykre, bo wiem, że (może nadal) kuzyna bardzo męczyło to, że nie został tym trenerem, że jego marzenia o awfie legły w gruzach, jak z nim gadałem kilka lat temu to mówiłem "weź wróć, teraz na bank się dostaniesz, a nawet jeśli nie to zaocznie", na co on tylko machał ręką z tekstem "za stary już jestem".

[Gleba_kurfa_Rutkowski_Patrol]

@rales: Jeśli gość mówi, że jest za stary na naukę to przegrał przez siebie a nie przez wyż.