Aktywne Wpisy
4x80 +398
Villeman +16
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
Kurka mirunki jest mi tak przykro
W zeszłym roku byłem na obozie piłkarskim w charakterze wychowawcy.
Organizacja turnusów, podejście oraz warunki bardzo mi się podobały i chciałem w tym roku ponownie tam pojechać.
Wysłałem do nich maila i dostałem odpowiedź, iż kierownik obozu na którym byłem wystawił mi opinię negatywną więc już dożywotnio nie są zainteresowani żadną współpracą ze mną.
Serio gdy o usłyszałem to myślałem, że mnie z kim pomylili.
Zawsze byłem z chłopakami wszędzie punktualnie, nigdy po nich nie krzyczałem, nigdy nie bagatelizowałem ich problemów, gdy płakali za rodzicami to ich pocieszałem, gdy był czas wolny wieczorem i mogłem poświęcić ich samych sobie to organizowałem im jakieś turnieje piłkarzyków itd.
I co mnie za to spotyka? Opinia negatywna?
Kierownik nie narzekał na mnie, nie mówił mi, że coś źle robię (poza jakimiś kosmetycznymi uwagami wynikającymi z tego, że był to mój debiut).
Jestem totalnie rozczarowany i jeszcze bardziej zaskoczony
p.s są tu jacyś studenci/nauczyciele którzy mieliby dobry obóz/kolonie do polecenia dla wychowawców?