O Hui, co za akcja. Idę sobie na pocztę i nagle obok mnie idzie starsza pani. Widzi już, że też kieruje się w stronę wejścia i nagle babcia dostaje turbo. Biegnie po tym krzywym chodniku, łapie za te drzwi i tak wybiega do tej kolejki cała zdyszana. A ja wchodzę sobie elegancko i biorę druki na paczkę i wychodzę. ( ͡ ͜ʖ ͡) Miała kosmiczna mine. #
R O Z W Ó D (u mnie już dawno postanowiony, zanim ja zostałem poinformowany przez ex+ patologiczna otoczka wokół niej).
U mnie jest taka sytuacja, że nawet już mi nie zależy, żeby ex coś tam "zrozumiała", odczuła czy cokolwiek.
Jedyne, o co jeszcze będę walczył- to NORMALNE, zgodne z prawem i elementarnym poczuciem sprawiedliwości potraktowanie mojego przypadku... Nie tylko mojego tak naprawdę, bo jednocześnie i ex i naszej córeczki, z którą
Kilka lat temu dziadek opowiadał mi jak na początku lat 90 na jego dzielnicy jeden facet wygrał w loterii niecałe 2 mln "nowych" polskich złotych.

Był to taki typowy robol, sześć dni w tygodniu praca na budowie po 8h często z nadgodzinami, powrót do domu, telewizja z harnasiem w ręku, w sobotę grubsze bajlando z kolegami i w niedziele leczenie kaca.
I tak tydzień w tydzień, miesiąc w miesiąc.

Był to człowiek,
Wiecie co się właśnie stało? Dzwoniła do mnie mama Ewy Bugały, okazało się, że dziewczyna zrezygnowała z pracy w Orlenie. Rzuciła ją, zostawiła list pożegnalny, w którym napisała, że nie może znieść szykanowania jej w internecie. Brawo! Mam nadzieję, że odpowiednie kroki zostaną podjęte, zostało już złożone zawiadomienie prokuratury. Czemu nie możecie normalnie pisać, komentować, rozmawiać tylko musicie szykanować najsłabszych? Nawet sobie nie wyobrażacie co ta dziewczyna przeżywała - nie miała żadnych
Mirki, gdzieś o 16 jak wyszedłem z pracy rozegrały się wydarzenia, po których dalej nie mogę się uspokoić. Wracam z pracy aż nagle wyprzedzało mnie trzech sebixów. W tym samym momencie jednego sebixa zaczepił starszy pan i mówił, że się płaci za usługę. Seba został sprowokowany i zaczął przybierać standardową pozę goryla. Chciałem rozdzielić, uspokoić, ale wstrzymał mnie niski seba z wąsikiem, który wyglądał mi z tym wąsikiem trochę na geja. Ich
Mam 27 lat i nigdy nie kupowałem ani nie piłem alkoholu. Mając 21 lat, przechodząc raz obok sklepu, w którym alkohol jest przy kasie, postanowiłem że wejdę i wreszcie pierwszy raz kupię jakąś wódkę. Stoję w kolejce, z każdą sekundą serce mi bije coraz mocniej i gdy ostatnia osoba przede mną płaciła i za 5 sekund miała przyjść moja kolej, wtedy nagle już kompletnie spanikowałem, czułem, że mam sparaliżowane struny głosowe, a
Pobierz
źródło: comment_6l0ksPmg8izkGB6gq8v3B4UjUPKSG4Ul.jpg

1. Żyjesz se skromnie w pozaborowym kraju, ledwo 20 lat po odzyskaniu niepodległości.
2. Pracujesz ciężko bo #!$%@? dupa, a na utrzymaniu kobieta i dużo dzieci.
3. Przychodzą uzbrojeni Hans z Siergiejem i cię #!$%@?ą za nie wiadomo co (inba gdańsk)
4. Słabe szanse bo Hans w nowoczesnym czołgu, a Siergiejów jak mrówek ze 100 na jednego ciebie.
5. I tak walczysz bo twoja ziemia, ojczyzna, rodzina.
6. Hans poza tobą nie
Pobierz
źródło: comment_xZFAu0rYAT3U449Q85LpInYK3eIKIyeW.jpg
Z dzieciństwa moją znienawidzoną porą roku była zima. W domu było bardzo #!$%@? ogrzewanie, zimno, grzyb na ścianach itp. Zimno dawało mi się we znaki, ponieważ mam słabe krążenie i już jesienią mrowiły mnie palce. Oczywiście przez warunki w domu miałem zatkany nos przez 9 miesięcy w roku.
Wyobraźcie sobie, że ledwo oddychacie, wręcz się dusicie, a jeszcze musicie się z kimś szarpać w szkole.

Najbardziej nie lubiłem jak spadł śnieg. Nie
Pobierz
źródło: comment_hQGS0Jt35gg9WTZ1DGFUIq2kMSgRjXyY.jpg
Hej Mirki i Mirabelki, chciałem Wam napisać małe #truestory które miało miejsce kilka dni temu ale wcześniej nie miałem czasu usiąść na spokojnie i ogarnąć kilku zdań. Przejdę może do rzeczy. Kilka dni temu odwiedziłem 3 łódzkie domy dziecka gdzie zawiozłem ubrania i zabawki po moich dwóch córkach z których ostatnio po prostu wyrosły a były w bardzo dobrym stanie oraz takie, które moja Żona odłożyła wcześniej bo nie miała komu wydać.
Pobierz
źródło: comment_kLHZDRQIyh3Ll7gCWw1c2KXfiCzFkjko.jpg
Dzisiaj czekałem w samochodzie i podszedł do mnie gostek tak pijany, że ledwo trzymał się na nogach. Zagadał czy go podrzucę, i że mi zapłaci za drogę. Ja na to pytam gdzie chce jechać, a on podaje miejscówkę.
Nie chciałem podwozić pijanego nieznajomego, więc powiedziałem, że niestety jadę w drugą stronę.


#coolstory #sadstory ##!$%@? #truestory
Ponad 10 lat na tym portalu, wchodzę prawie codziennie, odwiedzam mirko, czytam komenty przy znaleziskach, trochę pośmieszkuję (raczej słabo, tak 3/10) i czasem jak patrzę co się dzieje, to mi wydupia żyły na karku. Uwierzcie mi, że mam dużą tolerancję na #!$%@? treści. Naprawdę dużą. Jakikolwiek wartościowy content "zniknoł" i "zaginoł na zawsze". Na topie jest totalna patologia. I to nawet nie chodzi o danielmagical czy inne patościerwa. Patologia #!$%@? się nawet
@fredziol: najlepsza bania jest, że na głównej jest tylko polityka, na zmianę z aferami xD +uchodźcy.

Kiedyś nie wiedziałem, że jest tu mirko, w sensie, nigdy w ten guzik nie klikałem. Jak poziom głównej spadł drastycznie, zacząłem czytać mikrobloga, bo były tu fajne treści :)

Na dzień dzisiejszy, główna to dramat, a patomirko ma tylko czasem przebłyski.

Kiedyś mogłem rzucać ciekawostkami, czy jakimiś specyficznymi informacjami w towarzystwie, bo siła rzeczy czytałem
Pamiętam, jak kilka lat temu przeczytałem wszystkie książki o Harrym Potterze i poszedłem na konkurs do miejskiej biblioteki. Wbijam tam pewny siebie, bo przecież wiem, że szkoła to Hogwart a Harrego miotła to kumulus czy tam nimbus - wiedza imo była potężna, nieskromnie. Moi konkurenci to same paskudne nastoletnie dziewoje. Siadam i czekam, przy okazji słyszę "Przeczytałam wszystkie części po 16 razy, a wczoraj wieczorem przekartkowałam jeszcze Księcia, bo coś#!$%@? mi wypadło
@ptr_: w gimbazie trafiłem przypadkowo na podobny konkurs, tylko, że z Ewangelii. Zgłosiłem się na ochotnika, żeby mieć dzień wolny od szkoły, ale wtedy jeszcze nie wiedziałem, że konkurs będzie w sobotę xD
Widziałem tam mnóstwo dzieci wertujących Biblię jak studenci przed sesją książki i notatki. Pytania także były w #!$%@? szczegółowe i było ich z 70 na 45 minut i każde opisowe na 3 zdania.
Myślę, że to był jeden
@ptr_ w szkole średniej mieliśmy takie sprawdziany z lektur. Nauczycielka stwierdziła, że tylko tak sprawdzi, czy czytaliśmy książkę, jeśli zapyta o takie gunwo szczegóły, typu w którym rozdziale bohater zrobił kupę, albo jakie krzaczki rosną nad Niemnem. Zniszczyło mi to całą przyjemność czytania i jeszcze kilka lat łapałam się na tym, że czytając coś dla przyjemności, podświadomie zapamiętywałam co Alvaro daje ukochanej, albo co trzymał w kieszeni.
  • 220
Mirki siedzę w kuchni w jednym z domów i ktoś tu kroi cebulę...

Jeden starszy Pan (55+) przyjechał tu nie całe 2 tygodnie temu do pracy. Przez ten czas wszystko było w porządku jednak wczoraj wyrzucili go z pracy bo nie wyrabiał normy tego dnia.

Mówił, że nie jest w stanie pracować i wraca do Polski. W przeciągu pół roku jego drugi wnuczek zmarł. Sam powiedział, że nie może już wysiedzieć i
Czy to różnica między starym a młodym pokoleniem?


@sorek: Mi bardzo imponowali moi dziadkowie (jeden już odszedł). Przeżyli wojnę, potem ciemność komunizmu, a mimo to nie poddali się i ciężko pracowali by ich rodziny wielodzietne miały godne życie jak na panujące czasy. I czasami tak się porównuje z nimi i mam takie wrażenie, że gdyby mieli takie warunki jakie ja mam lub z ich mentalnością żyli obecnie jako 20-30 latkowie to
Kuźwa, jestem na siebie zły i dawno tak nie byłem. Znajomemu z pracy zepsuł się samochód, ma u mechanika i akurat przed chwilą we dwóch kończyliśmy pracę, żegnamy się, podaje dłoń i mówi "no to spacerek", a na dworze śnieg i się trzyma, więc zimno, no to ja mówię cześć cześć i coś się zmieszałem i bach długa do samochodu, nawet nie zapytałem się czy go podwieźć. Mniejsza o to, że znajomy
Pod moją #pracbaza w centrum, nie ma za bardzo gdzie parkować, jest jeden parking pod budynkiem, ale od 7:50 nie ma co tam szukać miejsca. Przyzwyczaiłem się i jeżdżę do pracy tramwajem, nie muszę myśleć gdzie zaparkować, tylko wysiadam i spacerkiem do biura. Zresztą większość ludzi od nas z budynku tak robi. Nasz parking ma kształt litery U. Dzisiaj widziałem scenkę jak z jakiejś pasty. Podjeżdża pod budynek koleś samochodem, tak na