Pamiętam jak mój znajomy, normik zabrał mnie na koncert jakiegoś gówno-rapera.
Ok, polazłem bo przecież trzeba się przełamywać. Miałem jeszcze łeb nabity #pua bzdurami o wyższości pewności siebie nad wyglądem

No i stanąłem sobie, akurat za różowymi. W pewnym momencie jedna z ładniejszych różowych odwraca się z uśmiechem za siebie. Traf, że akurat nasze oczy się spotkały.
No i w ten czas różowa szybko się odwraca przed siebie Jej uśmiech nagle staje się mniej wyrazisty. Jakby chciała go ukryć.

Ty
jakismadrynickpolacinsku - Pamiętam jak mój znajomy, normik zabrał mnie na koncert ja...

źródło: comment_1661944812363s8NqY5GvWTqSw8tX55P.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zdenerwowalem się. Pokonałem godzinę drogi na uczelnię by #rozowypasek mógł odebrać swój dyplom z #uczelnia i się okazuje, że mamy podjechać za dwie godziny bo babeczka co się tym zajmuje UWAGA jest u lekarza w czasie pracy. Gdzie takie coś zgłosić?
#pytanie
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@seebek95:

chłopie, weź się nie ciśnieniuj, bo nic z tym nie zrobisz - może miała ważną wizytę u lekarza, na którą czekała kilka tygodni, albo lekarz nagle jej zadzwonił bo zwolnił się termin, a przyszły miała za miesiąc - nie wiesz nigdy jak jest po drugiej stronie.

uśmiech na twarz i idźcie coś zjeść razem
  • Odpowiedz
Kruci, szukając czegoś w archiwum wiadomości na FB, trafiłem na to, co >10 lat temu pisałem do jednego #rozowypasek. Poziom simpiarstwa, jaki wtedy osiągnąłem, i to, jakim byłem nice guyem - aż mnie teraz poskręcało z zażenowania przy czytaniu tego xDD
Mam nadzieję, że już jakiś próg normalności przekroczyłem i za 10 lat nie będę z podobnym zażenowaniem myślał o sobie teraz ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

a zaczęłam tam zarabiać bo chciałam mieć hajs na alkohol i narkotyki
mój były jako jedyny o tym wiedział i jak się klocilismy to mnie szantażował, że to rozpowie

nie jesteśmy razem już kilka lat i na 99% to rozpowiedział naszym wspólnym znajomym

jak rodzice pytali, skąd mam pieniądze to mówiłam, ze zarabiam na boostowaniu kont w lolu (nie wiem jakim cudem mi wierzyli)
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

kilka lat temu #!$%@? się na showupie
nie pokazywałam twarzy wiec do tej pory nikt o tym nie wie
miałam zajebistą figurę i prawie zawsze byłam w topce z dużą ilością widzów
niestety przez niepokazywanie twarzy zarabiałam dużo mniej niż inne dziewczyny, ktore się całe obnażały
ale i tak potrafiłam wyciągnąć kilka stów w godzinę, zabawiając się dildem albo palcami na privach
później założyłam działalność internetową i ogłaszałam się na portalach z ogłoszeniami, że sprzedam swoje zdjęcia i filmiki (bez twarzy)
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cześć Mircy. #rozowypasek zainspirował mnie (będąc DJem w samochodzie, podczas powrotu z #wczasy :) ) i postanowiłem policzyć ile razy w piosence "Ciepły wiatr" pada "Ciepły wiatr". Odpowiedz: 55 razy w ciągu 6 minut i 28 sekund. Co daje jedno stwierdzenie "Ciepły wiatr" na około 7.05 sekundy. Dziękuję. Czuwaj! #chwalesie #gownowpis #jajebe
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dziś usłyszałem jedna rzecz odnośnie #rozowepaski i #niebieskiepaski o której w sumie wcześniej nigdy nie myślałem, a w której jest bardzo dużo prawdy

Mianowicie dziewczyny często bulwersują się, gdy ładnie się ubiorą i jakiś facet się gapi, np na cycki. Rzecz w tym, że ,zdecydowana większość pań właśnie lubi być "rozbierana wzrokiem" ale przez facetów ogólnie uważanych za atrakcyjnych. Więc jeśli ktoś nie jest atrakcyjny i się patrzy,
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@viciu03: Dlatego nie można kobiet dopuszczać do stanowisk decyzyjnych, bo właśnie ustanawiały by prawo na podstawie tego co czują. A właściwie to już można to zaobserwować bo dostają władzę
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Moj niebieski prawdopodobnie jest pracoholikiem i nie mam już pomysłów jak z nim o tym rozmawiać.

Codziennie pracuje po godzinach, w weekendy robi co najmniej po 8 godzin / dzień. Nikt mu za to nie płaci, nikt go o to w firmie nawet nie prosi, mógłby pracować 8 godzin 5 dni w tygodniu jak wszyscy.

Przez to nie spędzamy czasu wspólnie, nie można się go doprosić nawet informacji o tym o której godzinie idziemy do Biedry po zakupy.
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

To może został nauczony bycia niewolnikiem "pracuj synu, pokaż na co cie stać, bądź filarem tej firmy". Ja osobiście lubię takich pracowników. Wmawiam im że są filarem tej firmy. Takie łebki do łopaty pokazują wtedy, że nie chcą być już pomocnikami i za połowę ceny robią to, czego koparka nie zrobi. Tylko po to aby dupsko szefowi dobrze wylizać, kiedy on tak na prawdę ma to w dupie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Mam problem z #rozowypasek

Otóż od jakiegoś czasu nie pracuje. Januszex wykończył ją psychicznie, ja zarabiam wystarczająco dla nas dwojga no i tak jakoś wyszło, że po #depresja nie wróciła do pracy.

Jakiś czas była mega happy, że może się wyspać, że sprzątanie i gotowanie lepsze niż udręka w januszexie.
  • 33
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Cześć. Ogólnie zawsze do wszystkich newsów podchodzę z dystansem i nieraz mi się po prostu w pale nie mieszczą niektóre zachowania, ale do rzeczy.
Ostatnie 10 lat spędziłem w firmach, gdzie wymagano ode mnie dużo podróżowania i zwiedziłem wiele miejsc dzięki temu. Wypady firmowe traktowałem jako wakacje a firmy zawsze zwracały kasę za wszystko - tak więc zawsze jakas biznes klasa loty, hotele biznesowe 4-5 gwiazdek itp. Później był covid i większość prac było robionych na Remote bo mnie nie bawiły kwarantanny po powrotach itp.
W tym roku #rozowypasek mówi byśmy polecieli gdzieś na wakacje, no ok - w sumie nigdy nie byłem na wakacjach z AI i w hotelach turystycznych więc możemy spróbować. Kilka mindfuckow:
1. O ile samolot czarterowy rozumiem - do niektórych miejsc latałem już czarterami, z tą różnicą, że były to najczęściej loty wewnątrz państw bez Polaków. Po lądowaniu zaczeli bić brawo. Na paręset lotów widziałem to pierwszy raz.
2. Po przylocie nie mogłem spać a palić mi się chciało jak psu ruchać więc 6:30 idę przed hotelna fajkę. Winda zjeżdża jedno piętro w dół, wpada Grażyna z 5 ręcznikami pod pachą i dzban w wejściu do windy mówi "dzień dobry" - ok, fajnie ale "hello" by było bardziej odpowiednie czy cokolwiek po angielsku. Z zaciekawieniem patrzę co ona robi - a ta ręcznikami leżaki zajmuje xD Wojna o leżaki na basenie i plaży - serio #!$%@??
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#motocykle #rozowypasek #motoryzacja

Mąż wymyślił ,że kupi motor. Coś w stylu Yamaha mt07? Jak dla mnie pomysł durny, ale skoro już się uparł i nie da się wybić z głowy to chcę mu zrobić prezent niespodziankę i kupić porządny kask. Limit do 3k. Proszę o poradę jaki model będzie się nadawał. Priorytet to bezpieczeństwo.
  • 34
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zdzerzaj_hadrony: Jeśli zależy Ci na bezpieczeństwie to kasku nigdy nie kupuje się bez przymierzenia. Zwłaszcza, jeśli ma to być pierwszy kask przy którym na 99% źle dobierze się rozmiar. A źle dobrany kask będzie albo niewygodny, albo zwyczajnie niebezpieczny. A bardzo możliwe, że oba na raz.

Z budżetu na kask zabierz te 2 czy 3 stówki i jedźcie do większego miasta na rajd po sklepach. Odwiedźcie co najmniej dwa, przymierzcie
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
A mowili zebym nie wyjezdzala za granice....
Wyjazd na #emigracje to byla najlepsza decyzja ever

Zagadka - zaznacz na wykresie gdzie wyjechalam za granice i gdzie dostalam signing bonus. Wiem ze sa ludzie na wykopie co maja wiecej i gratki - podziwiam ze udalo Wam sie tyle zaoszczedzic mieszkajac w Polsce. Ja bym nie byla w stanie.

W
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
A mowili zebym nie wyjezdzala za gr...

źródło: comment_1661609319rG3OgsmtxolxEJ0pXkg22j.jpg

Pobierz
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
W sumie jest mi przykro z powodu tego jak rodzina mojej #rozowypasek traktuje swoich zięciów/synowe.

To są "przybysze", którzy zawsze mogą odejść. W sumie pragmatyczne. Wzmocniło się jeszcze bardziej, gdy ich córka się rozwiodła.

Zięć/szwagier to ch*** nie rodzina. No fajnie. Znaczy niech sobie tak myślą ale zbyt często to słyszę. Nie do mnie tylko "koło mnie".
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Ej bylibyście w stanie być ze striptizerką?

Nie prostytutką, e-prpstytutką tylko striptizerką?

Bo ja mam #rozowypasek i miałem rozkminę, że mogłaby pracować w takim klubie. Ufam jej, przez lata nie narussyła mojego zaufania i jest mega hot. Jej wizualną stroną mógłbym się w sumie "podzielić" ale tylko tym.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: z była to może jeszcze ale z aktywna ble. Puszczać się w takich klubach nie puszczają i są za to kary w tysiącach lub dziesiątkach tysięcy, ale generalnie to patologiczne środowisku.
Żeby dziewczyny były milsze, to cały czas chodzą lekko pijane. 5-6 dni w tygodniu, stad prosta droga do alkoholizm, dotego większość z nich to patusiary, klijeci poza okolicznosciowym normictwem to zboczency, a wstydu bardzo łatwo się od uczą
  • Odpowiedz
Wyobrażacie sobie jakie to cierpienie, kiedy #rozowypasek była w #zwiazki z chadem, dynamiczniakiem albo i milionerem, ale nie wyszło i teraz żeby nie być sama musiała zadowolić się #beciak? A jak któryś z nich był jej #pierwszamilosc to już w ogóle. Kiedyś był typ, którego wszystkie jej zazdrościły, zabierał je na eventy ze znanymi ludźmi albo fundował wycieczki kilka razy w roku na
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#anonimowemirkowyznania
Razem z #rozowypasek planujemy niedługo ślub. Po ślubie chcemy razem zamieszkać. Póki co pomieszkuje ona u mnie, tzn. wpada czasem na weekend albo na parę dni i nocuje. Podczas rozmów o zamieszkaniu po ślubie (oświadczyny były 3 msc temu) zaproponowałem jej kawalerkę, którą posiadam na własność. Po tej mojej propozycji, zauważyłem, że zaczęła się ona w moim mieszkaniu niejako już urządzać. Przyniosła np. zasłonki, żeby je powiesić. Zgodziłem się, ale mam wrażenie, że otworzyłem tym puszkę pandory. Niedługo potem przyniosła jakieś szklane bociany (wtf?) i postawiła mi je na komodzie. Tutaj też nie zwróciłem jej na to uwagi, chociaż tylko zajmują one miejsce. Wreszcie gdy chciała zamontować w moim sedesie bidetkę, postanowiłem jej w końcu zwrócić uwagę. Wytłumaczyłem jej kulturalnie, że póki co ona tutaj nie mieszka, a dla mnie takie rzeczy są niepotrzebne. Ona się na to bezsensownie obraziła i powiedziała, że w takim razie nie będzie mnie odwiedzać i że jak chcę to mam jeździć do niej. Moim zdaniem to totalnie bez sensu, gdyż wynajmuje ona pokój w 4-pokojowym mieszkaniu, gdzie nie ma tyle prywatności co u mnie. Teraz spotykamy się tylko na mieście, ale od dwóch tygodni jak ją zapraszałem do siebie, chociaż na chwilę, na herbatę, to zawsze odmawia. Nic z tego nie rozumiem.

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski
#zwiazki #mieszkanie

---
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: Mieszkacie w dwójkę albo nie. Wóz albo przewóz. Nie zachowuj się jak stereotypowa baba, mieć ciastko i zjeść ciastko. Chcesz by mieszkała ale nie mieszkała? Facet, gdzie Twoja logika? Jak chcesz wizytantkę to sobie zamów. Kiedyś była roksa czy podobne.

PS. Czerwoną kartkę wyciągnij tylko jak zacznie przebąkiwać o sprawach własnościowych.
  • Odpowiedz
#anonimowemirkowyznania
Razem z #rozowypasek planujemy niedługo ślub. Po ślubie chcemy razem zamieszkać. Póki co pomieszkuje ona u mnie, tzn. wpada czasem na weekend albo na parę dni i nocuje. Podczas rozmów o zamieszkaniu po ślubie (oświadczyny były 3 msc temu) zaproponowałem jej kawalerkę, którą posiadam na własność. Po tej mojej propozycji, zauważyłem, że zaczęła się ona w moim mieszkaniu niejako już urządzać. Przyniosła np. zasłonki, żeby je powiesić. Zgodziłem się, ale mam wrażenie, że otworzyłem tym puszkę pandory. Niedługo potem przyniosła jakieś szklane bociany (wtf?) i postawiła mi je na komodzie. Tutaj też nie zwróciłem jej na to uwagi, chociaż tylko zajmują one miejsce. Wreszcie gdy chciała zamontować w moim sedesie bidetkę, postanowiłem jej w końcu zwrócić uwagę. Wytłumaczyłem jej kulturalnie, że póki co ona tutaj nie mieszka, a dla mnie takie rzeczy są niepotrzebne. Ona się na to bezsensownie obraziła i powiedziała, że w takim razie nie będzie mnie odwiedzać i że jak chcę to mam jeździć do niej. Moim zdaniem to totalnie bez sensu, gdyż wynajmuje ona pokój w 4-pokojowym mieszkaniu, gdzie nie ma tyle prywatności co u mnie. Teraz spotykamy się tylko na mieście, ale od dwóch tygodni jak ją zapraszałem do siebie, chociaż na chwilę, na herbatę, to zawsze odmawia. Nic z tego nie rozumiem.

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #rozowepaski
#zwiazki #mieszkanie

---
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

g


@AnonimoweMirkoWyznania: no nie wiem, może chciała Ci pomóc urządzić, bo uważa, że cienko Ci to idzie?
a może chciała czuć się dobrze w nowym miejscu?
jak chcesz z nią mieszkać, to mogłeś powiedzieć, że według Ciebie te gadżety są zbędne, a nie zaraz "ty tu jeszcze nie mieszkasz, nie rządź się!". to nie jest dobry start.
  • Odpowiedz