@Racjonalnie: Nic tak nie cywilizuje jak opowiadanie o swoich prywatnych uczynkach obcemu facetowi w zabawnej kiecce, które oceni wedle szablonu pustynnych ludów sprzed tysięcy lat i zada ci powiedzieć wierszyk za karę. Ten system to przyszłość
  • Odpowiedz
Pewnie większość wie, że żydzi wnieśli nieproporcjonalnie wielki, w stosunku do ich liczby, wkład w rozwój cywilizacji białego człowieka. Ponieważ antysemityzm jest fe, i pewnie razem z antysemitami zginie już niedługo w mrokach historii, warto dla potomnych zachować listę największych antysemitów w historii.
Moim pierwszym typem jest Jezus Chrystus. Dopiszecie kolejnych?

#antysemityzm #zydzi #historia #religia
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

U mnie przed blokiem stoi akurat sukienkowy z grupą parafianinów i odprawiają jakieś modły i pieśni. Stoi z 200 parafianinów. Są nieagresywni, ale dość hałaśliwi. Już szczegół, że wtargnęli bez zezwolenia na teren prywatny. Ciekawi mnie bardziej co za święto oni mają i czy takie zakłócanie spokoju wieczornego jeszcze w najbliższym czasie nastąpi?

#religia #katolicyzm #pytanie #bekazkatoli
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cześć, czy jeśli dokonam apostazji to wiadome jest to że nie będę mógł dokonać swojego pogrzebu. A jeśli będę chciał pochować rodziców, którzy są katolikami, to będzie taka możliwość?
#religia #ateizm
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A stary testament pokazuje jak bardzo powinniśmy "przebaczać"


@Medyc: Jezus występuje w Nowym Testamencie. Wiem, że to dość mało znany fakt, mogłeś się pomylić.
  • Odpowiedz
@wojna_idei: Nie ma to jak streszczać ideologie do pojedynczych zdań i na tej podstawie tworzyć takie obrazki.

Większość osób nie trafi katolicyzmu za obecną hipokryzję i ogromne podobieństwo do mafii, a nie za co łagodniejsze wypowiedzi Jezusa. Swoją drogą czemu nie przytoczysz tych bardziej radykalnych? Gdzie np. kazał ściąć drzewko/krzak owocowy, bo nie miało na sobie owoców... w zupełnie inną porę roku niż powinno? Albo jak kazał sobie oczy wydłubywać
  • Odpowiedz
Zawędrowałem sobie na jakąś stronę apologetyczną, z całkiem pokaźną bazą obszernych tekstów. Spojrzałem na artykuł, w którym niejaki Jan Lewandowski próbował wykazać, że postrzeganie starotestamentowego Boga jako złego i okrutnego jest, przynajmniej w jakimś sensie, błędne. Argumentacja jest naprawdę urocza:
http://lewandowski.apologetyka.info/ateizm/okrutny-bog-starego-testamentu,1168.htm

Zacznijmy od wspomnianego już wycinania całych narodów w pień w Starym Testamencie. Gdy wyizolujemy to wydarzenie z pewnej obszerniejszej historii to wtedy zdaje się ono wyglądać jak bezsensowne okrucieństwo nakazane przez Boga. Ale tylko wtedy ono tak wygląda gdy je wyizolujemy z pewnego szerszego kontekstu. Jeśli jednak spojrzymy na to samo wydarzenie w kontekście historii zbawienia, to wtedy wygląda ono już zupełnie inaczej. Izrael miał wydać na świat zbawcę Jezusa Chrystusa na końcu czasów. Inne narody, postrzegane jako zagrożenie dla tego długofalowego celu, musiały być niekiedy wycięte w pień. Gdyby tego nie zrobiono – to wtedy Izrael zostałby wycięty w pień (najwyraźniej Bóg w swej dalekowzroczności uznał takie zagrożenie za jak najbardziej realne). Należy więc patrzeć na to wszystko w pewnym szerszym kontekście i już zaczyna to wyglądać zupełnie inaczej.


Ludobójstwo wygląda zupełnie inaczej, gdy służy celowi Boga ( ͡° ͜ʖ ͡°
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Zacznijmy od wspomnianego już wycinania całych narodów w pień w III Rzeszy. Gdy wyizolujemy to wydarzenie z pewnej obszerniejszej historii to wtedy zdaje się ono wyglądać jak bezsensowne okrucieństwo nakazane przez Hitlera. Ale tylko wtedy ono tak wygląda gdy je wyizolujemy z pewnego szerszego kontekstu. Jeśli jednak spojrzymy na to samo wydarzenie w kontekście historii Rzeszy, to wtedy wygląda ono już zupełnie inaczej. III Rzesza miała władać światem aż po koniec czasów.
  • Odpowiedz
@wojna_idei: Wszystko spoko, ale co do badań w sprawie lepszego samopoczucia i szczęśliwości ludzi religijnych to może zainteresuje cię to badanie, które kiedyś wstawiałem:
"Wbrew mitom i stereotypom, ateiści nie są zdeprecjonowanymi, gorzkimi ludźmi, lecz wskazują bardzo wysoki poziom zadowolenia z życia i stabilności emocjonalnej. Galen, prof. psychologii of Grand Valley State University, zainicjował badania w 2010roku gdzie porównał około 360 ateistów z 360 ludźmi bardzo wierzącymi właśnie pod względem
  • Odpowiedz
Dlaczego zostałem ateistą?”.
(...) Bowiem po podsumowaniu wszystkich okoliczności, które mnie doprowadziły do tego areligijnego światopoglądu można śmiało przyjąć, że nie mogło być inaczej – „musiałem” zostać ateistą, co postaram się zaraz uzasadnić.

Proszę też nie myśleć, że powodował mną jakiś psychiczny uraz z dzieciństwa, który zohydził mi instytucję Kościoła (np. ksiądz p-----l), nic z tych rzeczy. Tak się składa, iż księdza, który nas uczył w podstawówce religii, wspominam bardzo ciepło i życzliwie.
Nie raz zastanawiałem się, co pomogło mi w miarę łatwo uporać się z wpojonymi w młodości religijnymi „prawdami”, pomimo tego, iż dziadkowie, którzy mnie wtedy wychowywali, starali się jak mogli, abym wyrósł na pobożną i bogobojną owieczkę. Po namyśle doszedłem do przekonania, iż mogło to być zasługą pewnych przypadkowych okoliczności, które zaowocowały takim właśnie skutkiem.
robert5502 - Dlaczego zostałem ateistą?”. 
(...) Bowiem po podsumowaniu wszystkich o...

źródło: comment_Z02XMyM5BnTAg1sFncpsxJ2jaK0ab5DH.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie wiem czy wiecie, ale ostatnie słowa Mojego Syna na krzyżu brzmiały:
"Mam nadzieję, że zrobicie z tej sceny zajebiste wisiorki."

#

  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

#katolicyzm #kosciol #papiez #wiara #religia

Mnie najbardziej żenują konserwatywni katolicy, którzy nadal wierzą w nieomylność i świętość Kościoła Katolickiego. Ostatnie wydarzenia są najlepszym dowodem na to, że nauka kościoła jest zmienna. Jeżeli za naukę kościoła uznamy to czego naucza magisterium, to Amoris Laetitia jest już oficjalnym dokumentem doktrynalnym. Dlatego nauczanie tego dokumentu wpisuje się w "niezmienną" naukę Kościoła. Ale przecież treść dokumentu
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@crassman22: Otóż kochany, znartwię Cię, to. nie jest tak, że jak papież napisze jakiś dokument, to staje się on od razu częścią magisterium KK. Kryteria tego, czy dane twierdzenia należą do magisterium są zupełnie inne i nawet to, że AL jest "oficjalnym dokumentem doktrynalnym", cokolwiek to mogłoby oznaczać, nie niesie za sobą zmiany nauki Kościoła, której ani papież, ani sobór zmienić nie mogą, gdyż nie mają takiej mocy. Proponuję porównać
  • Odpowiedz