tak sobie myślę, że myślenie o śmierci totalnie nie ma sensu.
Jedni mają czas się na to przygotować i jak zapadną na chorobę to albo z tym się godzą, akceptują to i świat jest piękniejszy
ale robią jedną wielką imbę.
Chyba
Jedni mają czas się na to przygotować i jak zapadną na chorobę to albo z tym się godzą, akceptują to i świat jest piękniejszy
ale robią jedną wielką imbę.
Chyba





























Tak sobie myślę, że w związku z napływem przykurzonych inżynierów, lekarzy, programistów, którzy w ramach ubogacania kulturowego sieją strach i śmierć wśród białej ludności Europy oraz dalszym bezmyślnym pompowaniem śmieci i gazów cieplarnianych przez Chiny, indie (pajet my son), us I a, czeka nas następujący scenariusz:
- na ulicach robi się bardzo niebezpiecznie,
- podupada gospodarka,
- dalsze ocieplenie klimatu
ლ(ಠ_ಠ ლ)