Wpis z mikrobloga

Moi znajomi dzielą się dosłownie na dwie grupy: na tych, których od kiedy znam są sami z ewentualną przerwą na krótki, niezobowiązujący związek albo na tych, którzy praktycznie nigdy nie są sami i z jednego długiego związku wchodzą w drugi bez nawet takiej refleksyjnej przerwy i na przeżycie zakończenia jednej relacji.
Nieironicznie pytam się czym to jest spowodowane, co na to wpływa? Ja sobie nie wyobrażam, żeby po jednej długiej i ważnej dla mnie relacji od razu spodobał mi się ktoś nowy. Przecież u mnie średnio po relacji z mężczyzną, który jest dla mnie bardzo ważny i bardzo mi się podoba mija 1,5 roku zanim znowu poznam mężczyznę, który mnie oczaruje. Nie wyobrażam sobie, żebym mogła na takiego wpaść miesiąc po zakończeniu bardzo ważnej dla mnie relacji, bo oni naprawdę się wtedy po prostu nie pojawiają. A to nie jest tak, że mało wychodzę i po prostu nie poznaję mężczyzn. Ja naprawdę staram się być taka towarzyska i otwarta na nowe znajomosci.

#zalesie #zwiazki #tinder #smutnazaba #refleksja #pocieszajzwykopem
  • 5
  • Odpowiedz
@panthererose: u mnie się całe życie trafiało tak, że byłem w związkach ciągle od kiedy skończyłem te 17 lat to po prostu ktoś mnie odbijał(?). Zawsze to się trafiało wtedy kiedy już były rozmowy o zrywaniu itp i w tym samym momencie pojawiała się bardzo fascynująca osoba. Jak się trafiało to w to wchodziłem, dopiero po ostatnim związku z uwagi na to, że nie zmieniałem środowiska, nie wychodziłem specjalnie z
  • Odpowiedz