Jakieś 2-3, może 4 tygodnie temu, ktoś w jakimś wątku pisał o leku dla psa (raczej było to pod znaleziskiem, a nie na mirko, chociaż pewności nie mam), który przywrócił czworonogowi chęci biegania, a który wcześniej cierpiał na problemy ze stawami. Ktoś to chyba nawet potwierdzał po doświadczeniach ze swoim psem. Rękę bym sobie dał uciąć, że dodałem do ulubionych i… bym Q teraz nie miał ręki. ( ͡° ʖ̯
@paliwoda Witam szanownego kolegę. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niestety nie słyszałem o takim leku, ale może podłoże leży gdzie indziej? Czy znajomy próbował udać się do behawiorysty? Może to dysplazja stawu biodrowego? Oby nie, ale możnaby zrobić prześwietlenie dla pewności. Można także spróbować porady u innego weterynarza, jednocześnie powiadomić o wcześniej przypisanych lekach. Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku @paliwoda
@henen:
Jeśli Cię to jakoś pocieszy. To dziś "wdepłem" w gówno sprzątając po swoim psie.

Patologia / yepany margines jest w każdej grupie społecznej: psiarze, kierowcy, posiadacze kaszojadów, przedsiębiorcy ... etc.

Mnie osobiście śmiać się chce, jak czytam pogróżki wykopowych wykolejeńców. Że kupią petard za tysionc cebulionów, żeby dręczyć psy. Przegrywy z brodą w okolicach jabłka adama, którzy uznali, że odegrają się na psach za swój żywot bez kolorytu. Ich misja
Hejka, w związku ze zbliżającym się sylwestrem i tym, że często używam smyczy tzw flexi to mam do was pytanie. Czy łatwo taką smycz zerwać? W sensie jak miałby to wyglądać? Jak pies pociągnie to w środku coś puści? Miał ktoś taką sytuację?
#pies #zwierzaczki #sylwester #pieski
@w3n5zu: zależy od jakości smyczy, ale generalnie nie widzę powodu do używania tych rozwijanek zamiast solidnej, mocnej smyczy i dobrych szelek typu guard. Długą smycz można zwinąć i jeżeli jest szeroka nie ma szans żeby opiekun się o nią poranił, taka kabelkowa zawijana na bęben zaś no musi mieć okrągły kształt i ręczne odciąganie psa jest wybitnie szkodliwe dla łapek człowieka.

No ale ja się nie znam, psiarze z mojej rodziny
może niektóre to robiły zanim tam trafiły?


@oleista_palma: Tylko ze nawet wtedy to jest wina ich wlascicieli a nie zwierzat.

Miras ja 20 lat panicznie balem sie psow. Uciekalem na druga strone ulicy nawet przed sarenka (za dzieciaka pogryzl mnie wilczur)

Potem mieszkalem w bloku gdzie co drugie pietro jakis piesl darl ryja jak tylko ktos na klatce przechodzil.

Ile razy musze omijac psie gowna to nawet nie wspomne.

Tylko czy
@lukija: Ja nie biore zadnego zwierzaka bo wyjezdzam w delegacje. Ale jak wspomnialem opiekuje sie czasem pieselem znajomych. A on jest tak wychowywany ze ma nie szczekac i nie latac do ludzi.
I trzyma sie tego - z jednym wyjatkiem - jak ja wchodze to wie ze moze na mnie skoczyc :PP I skacze tylko na mnie :) Ae nawet przy mnie wie ze szczekanie nie przejdzie :PP

Jak kiedys z
gorzki99 - @lukija: Ja nie biore zadnego zwierzaka bo wyjezdzam w delegacje. Ale jak ...

źródło: Screenshot_52

Pobierz