✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#pracbaza #pieniadze #biznes #rodzina #zwiazki

Jestem specyficznym człowiekiem. Mam 30 lat i wciąż nie znalazłem swojej drogi finansowo-zawodowej. Siedzę w swoim pierwszym miejscu pracy od prawie 8 lat. Trochę się rozwinąłem ale już od ok. 2 lat nie ma nic nowego, każdy dzień jest podobny. Próbowałem zmienić pracę ale jak usłyszą kwotę to każą się popukać w głowę (wszyscy tu chcą płacić 4500 brutto a ja zarabiam 6800 brutto
✨️ Autor wpisu (OP): @Betoniarka69 - Nie. CV zwykle oznacza zaproszenie na rozmowę. Dopóki nie pogadamy o pieniądzach. Oferty z widełkami mają widełki do 4500 PLN brutto. Serio. Taki rynek, takie miasto. Dla lokalnych przedsiębiorców kwoty 7500-8000 PLN brutto to jest burżuazja.

Ba! Mam odkurzacz piorący i chciałem się wystawić na OLX że wypiorę dywany, kanapy itp. Ale jeśli ktoś za pranie narożnika woła 110 PLN, gdzie to minimum 2h pracy,
Mam ze 100k makulatury w skarpecie. Nie potrzebuję tego wydawać w tej chwili, nie mam za bardzo na co, chciałbym to jakoś przetrzymać w sposób chroniący przed inflacją. Ta kasa i tak już straciła sporo wartości, więc nie chcę patrzeć jak dalej leży i gnije.
Nie znam się na inwestowaniu typu giełda czy krypto, więc nie liczę na jakieś mnożenie tego.
Chcę to po prostu jakoś zamrozić, ulokować i ewentualnie dalej odkładać
@Stopy_Mariusza: Praktycznie zerowe ryzyko - obligacje skarbu państwa, najlepiej 10 letnie - w każdej chwili możesz sprzedać. Inflacja spada wiec kroci nie zarobisz ale przed sama inflacja ochronisz

Ale ja bym teraz w to nie szedł. Warto obstawić spadek inflacji i stop procentowych w obecnej sytuacji, dość tanio (jak na tfi) możesz to zrobić kupując w PKO Bp fundusz obligacji długoterminowych. Jak stopy będą obniżać a inflacja spadać - fundusz będzie