Jestem ciekawy co teraz ludzie co w panice nakupili euro po 5zł


@ElectroNICK: Nie śmiej się, oni przecież uratowali swoje złotówki przed utratą wartości, czego nie rozumiesz.( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jak poradzić sobie z natręctwem myśli przed egzaminem? Mam same negatywne myśli, gdy pomyśle o jakimś możliwym pytaniu i nie pamietam wszystkiego, ciagle myśle o tym ze czegoś nie pamietam, ze nie zdążę powtórzyć, ze przez to nie zdam. Jak zmienić myślenie i myśleć pozytywnie ze tyle się uczyłem i wszytsko będzie dobrze? Spałem przez to tylko dzisiaj 4 h ale w trakcie dnia tez mnie to meczy strasznie
#nerwicanatrectw
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 3
Przedwczoraj byłam pierwszy raz w życiu na szlaku z łańcuchami. Szlak jednokierunkowy, więc nie było odwrotu. Przede mną skała, za mną przepaść. Ja nie płakałam, ja wyłam.

Babia Góra szlak żółty - dla zapalonych górołazow to śmiech na sali.
Mam bardzo silny lęk wysokości, chociaż po górach łazić mogę. Problem się zaczyna, kiedy tuż obok szlaku kończy się ziemia.

Myślałam, że będzie lepiej, że nie zareaguję tak silnie. Już nigdy więcej nie pójdę na szlak
Nordri - Przedwczoraj byłam pierwszy raz w życiu na szlaku z łańcuchami. Szlak jednok...

źródło: comment_1628929382DSY1h4yDitk94uXRCsXYGY.jpg

Pobierz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Android
  • 2
@BulgarskiTaboret
nie mam dużego doświadczenia w górach. Chodzę od kilku lat dopiero może 3-4 szczyty rocznie. Daleko mam do gór, więc głównie łażę na urlopie.
Jeśli chodzi o samą Babia górę to dasz radę myślę.
Nie trzeba iść na szczyt żółtym - można czerwonym. Jest stromo, nogi dostają po dupie, ale nie ma aż takich "atrakcji".
Do samego schroniska szliśmy zielonym szlakiem - też dosyć ostre podejście. Ale można do schroniska i niebieskim -
  • Odpowiedz
@Nordri: Każdy lęk da się przezwyciężyć. Ja od zawsze miałem lęk wysokości, jako dziecko bałem się stanąć na taborecie, a jak wlazłem na drzewo to ktoś mnie musiał ściągać, bo bałem się nawet spojrzeć w dół xD Diabelski młyn to było dla mnie coś nie do ogarnięcia. Jeszcze trzy lata temu na minimalnie eksponowanych szlakach gięły mi się nogi i dostawałem skrętu kiszek, a dzisiaj wspinam się po Alpach, po
  • Odpowiedz