#anonimowemirkowyznania
Człowieka napędza miłość? Że np. jak jest się czystym to się wyje z bólu przyznawania się do błędów i dalszej klaryfikacji - tak jak w odwrotnym kierunku, zadymienia i dalszych zabrudzeń się wyje z bólu stając się człowiekiem w przeciwnym kierunku?
Czyli jak mnie nie napędza nienawiść to jestem po jasnej stronie mocy, a bardziej, jak cały czas jestem w poczekalni by wyjść na świat tak psychologicznie by się opowiedzieć za tą stroną gdzie nie jestem ze sobą skłócony, to jeszcze jestem w szarej strefie?
No bo po stronie nienawiści byłbym ze sobą skłócony, ale ludzie jak już się skłócą, to wtedy po stronie nienawiści się w tym odnajdują też. Czyli szło by mi się odnaleźć po drugiej stronie, tylko byłby to dla mnie obłęd bo to nie to co nazywam "moim". Nie do tego ciągnę. Czyli dobra jest we mnie więcej, jeszcze na ten moment.
Hmm
W sensie, bo ludzi napędzają inne potrzeby, ale z mojego punktu widzenia to te potrzeby to miłość albo nie. Z innych punktów widzenia, będą to różne określenia potrzeb w sposób makiawelistyczny, bezemocjonalny. Z punktu widzenia kogoś kogo napędza nienawiść będzie to nienawiść.
Człowieka napędza miłość? Że np. jak jest się czystym to się wyje z bólu przyznawania się do błędów i dalszej klaryfikacji - tak jak w odwrotnym kierunku, zadymienia i dalszych zabrudzeń się wyje z bólu stając się człowiekiem w przeciwnym kierunku?
Czyli jak mnie nie napędza nienawiść to jestem po jasnej stronie mocy, a bardziej, jak cały czas jestem w poczekalni by wyjść na świat tak psychologicznie by się opowiedzieć za tą stroną gdzie nie jestem ze sobą skłócony, to jeszcze jestem w szarej strefie?
No bo po stronie nienawiści byłbym ze sobą skłócony, ale ludzie jak już się skłócą, to wtedy po stronie nienawiści się w tym odnajdują też. Czyli szło by mi się odnaleźć po drugiej stronie, tylko byłby to dla mnie obłęd bo to nie to co nazywam "moim". Nie do tego ciągnę. Czyli dobra jest we mnie więcej, jeszcze na ten moment.
Hmm
W sensie, bo ludzi napędzają inne potrzeby, ale z mojego punktu widzenia to te potrzeby to miłość albo nie. Z innych punktów widzenia, będą to różne określenia potrzeb w sposób makiawelistyczny, bezemocjonalny. Z punktu widzenia kogoś kogo napędza nienawiść będzie to nienawiść.
W szkole już kilka razy widziałem jak jakiś chłopak patrzał na mnie. Był ładny. Już chyba trzeci raz zauważyłem jak spoglądał na mnie, a gdy ja spojrzałem w jego stronę to odwracał wzrok. To bardzo przyjemne uczucie. Może rzeczywiście mu się podobam... Niestety jakoś nie mogę go wystalkować. Z drugiej strony, może to być tylko przypadek, może tak naprawdę jest hetero... Jak mam z nim nawiązać kontakt, żeby jednnocześnie nie zbłaźnić się? On jest chyba dosyć nieśmiały, ja zresztą też, ale mniej...
#pytanie #kiciochpyta #teczowepaski #zwiazki #milosc #szkola
---
Ale skoro napisałeś, że jesteś mniej nieśmiały niż on to chyba zostaje tylko twój pierwszy ruch, może jacyś wspólni znajomi? Nie wiem ile masz lat, ale no fellow, Tinder czy Grindr jest pewnie popularny nawet wśród tych poniżej 18 roku życia
---
Zaakceptował: LeVentLeCri